mnie wzruszyło, jak Rysiek prosił tego gościa (jak on sie w ogóle nazywał?) o działkę, a on mu tak pokazywał strzykawkę, kazał mu przed nim klęczeć itp.
Boże , co człowiek jest w stanie zrobić dla tego gówna, jak nisko może upaść.
:(
A mnie najbardziej wzruszył moment kiedy Riedel był już ledwo przytomny ale dla zespołu zaspiewał przed jakims facetem i blondyna,a jego zona siedziala na widowni i plakala ze wzruszenia.A ta piosenka to "List do M."Za kazdym razem wzruszam sie w tej czesci filmu,chwyta za serducho..