PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99027}
7,5 233 702
oceny
7,5 10 1 233702
5,0 20
ocen krytyków
Skazany na bluesa
powrót do forum filmu Skazany na bluesa

Burza w szklance wody... Zaiste dziwne to przyrodnicze zjawiska dzieją się w światku Dżem kontra reszta świata. Całą szklankę Dżemowej nalewki świat muzyczny wchłonął jak gąbka. Owszem, Dżem ma swoich fanatycznych wyznawców. Niektórzy podpierają się zasłyszanymi opiniami uczonych na temat słowiczego głosu Ryśka. Niektórzy chwalą się że mają firmę. Inni chcą byłsnąć znajomością techno, wskazującą zarazem na moją niewiedzę na ten temat. Zakładam, że mogli by się pokusić o matematyczną charakterystykę głosu Ryśka. Dziwny to zaiste świat. Chwalą się, że ich wokalista marzeń dorobił się filmu biograficznego. Niestety filmy biograficzne powstają o ludziach, których mgnienie oka sławy w pędzącym świacie dobiegło końca. Cóż, Dżem stoi siłą swoich wyznawców. Mam nadzieję, że dogłębnie będziecie naśladować swojego duchowego, muzycznego przywódcę. Zmarł mając 38 lat (wikipedia) pozostawiając po sobie głos, nieco muzyki i garstkę fanów. Krytykujecie Jarrea. Zauważcie, że w wieku 57 lat potrafił poprowadzić 2 godzinny koncert w Gdańsku bawiąc 100000 publikę. Jego muzyka porywa miliony, a sam wykonawca ma się dobrze (i oby miał się jak najdłużej. Znacie się na matmie i wiecie że miliony przy tysiącach (Waszych... optymistycznie zakładając) to niestety tysiąckrotnie mniejsze liczby. Twierdzicie, że syntezator to nie instrument (dopuszczacie tylko organy). Świat idzie do przodu. Sławni i wielcy kompozytorzy minionych lat pisali symfonie przy użyciu szlachetnych instrumentów. Dlaczego współcześni wielcy tego świata nie mieli by tworzyć symfonii na czymś co "idzie z duchem czasu" i brzmi tak samo dobrze (a nawet nie wiem czy nie lepiej)??. Starając się wpasować Ryśka i Jarre`a w minione czasy wielkiej muzyki, Jarre był by kimś pokroju Bacha, Mozarta czy Czajkowskiego - Rysiek kimś pokroju miejskiego śpiewaka, bez szans na wybicie się. Trudno. Czepiacie się, że płyną przeze mnie emocje. Tak, i nie wstydzę się tego. Świat opiera się na emocjach. Emocje w mniejszym lub większym stopniu powodowały światowe wojny. Nie da się pozbawić człowieka emocji. Cały mój pogląd (z którym macie prawo się nie zgodzić) jest pewną syntezą moich emocji, sytuacji, które go ukształtowały. Wyzywacie mnie od dupków, buców, klniecie na mnie. Ja powiedziałem, że jesteście ograniczeni muzycznie, nie posuwając się w najmniejszym stopniu do bluzgów. Ktoś chciał odeprzeć atak o ograniczeniu muzycznym podając kilka zespołów, lecz też odziwo nie wzniósł się ponad pochodne (pochodne - należy to mocno zaznaczyć) rocka. Czepiacie się ubioru. Tak, tworzycie dziwną subkulturę w której modne są długie włosy, generalnie czarne barwy (ciemniejszy brąz, ciemne zielenie) i ogólna ponurość. Trudno - dla mnie byliście dziwni, jesteście dziwni i pozostaniecie dziwni. Pozdrawiam.

Crazy_Ivan

Podsumuje to tylko tak:

tak jak ty jestes "zakochany" muzycznie w J.M. Jarre tak my jestesmy "zakochani" w Dżemie i Rysku. Dlaczego nie potrafisz tego uszanować, my złego słowa na Jarra nie powiedzielismy, ty za to na nasze zespoly uzyles mocnych slow.

p.s. Naprawde, długie włosy, glany itd nie powinienes kojarzyc z Dzemem

pg14_e_1987

p.s.2 a jezeli ktos cie tutaj zbluzgał, to przepraszam za nich, ich tez nie kojarz z prawdziwymi dżemowcami bo takimi nie sa

ocenił(a) film na 1
pg14_e_1987

tak, typowa odpowiedź na taki zarzut... cóż typowa... przeprosiny dawno przyjęte... ale niesmak pozostaje (a nawet się zwiąkrza)

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

zwiękSZa :D:D no qrcze, szalona ortografia...

ocenił(a) film na 1
pg14_e_1987

ależ ja szanuję... a tylko wypowiadam własne zdanie... konstytucyjnie mam to zagwarantowane... a za taką gwarancję w wielu krajach jeszcze giną ludzie...

ocenił(a) film na 1
pg14_e_1987

Ja nie jestem zakochamy (nawet w cudzysłowiu) w muzyce Jarrea... ja kocham muzykę (co absolutnie nie kłuci się z tym że nie lubię Dżemu)... No i ??

ocenił(a) film na 9
Crazy_Ivan

Jestem tylko ciekawa czy masz pojęcie o czym śpiewa ten cały Jarre. Nie mam nic do niego ale powinieneś wziąć pod uwagę to że rożne są gusta muzyczne i każdy lubi to co chce. Nie powinieneś nazywać kogoś że są "ograniczeni muzycznie" bo słuchają Dżemu! każdy słucha czego chce. To co że ten koleśma większą publikę , ale ja sądze że większość "fanów" ceni go za muzykę a nie za słowa...Nie bronię Ryśka bo sam jest sobie winny - jak śpiewał jeden koleś "..niechce to nie weźmie przecież swój rozum ma..." - ale Rychu jak i cały Dżem jest i pozostanie legendą. A co do ubioru to czemu nie doczepisz się np. do skeatów?.. A co do ubioru to spieprzaj dziadu! każdy ma swój styl - my mamy taki i nie zamierzamy się tego wstydzić!

Pozdrawiam DŻEMOWO

Anna1804

Wyręcze szalonego ivana

Jean Michael Jarre tworzy muzyke elektroniczna bez słów, wiec nie chodzi tu o rozumienie tekstów Jarre.

ocenił(a) film na 1
pg14_e_1987

Co do ubioru... cóż najwięcej informacji odbieramy wzrokiem... jeżeli czegoś się nie lubi musi to oddziaływać też na wzrok... czyli... nie lubię muzyki, od razu podświadomie nie lubię na to patrzeć... co w tym złego ?? A swoje zdanie wypowiem... a czemu nie ??

ocenił(a) film na 1
Anna1804

Jarre też pozostanie lehendą... i Ty dobrze wiesz że większą...

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

Możesz nas uważać za dziwaków ale nikogo to nie obchodzi -nie wiem czy wiesz.Każdy ma inne gusta muzycze i o gustach wogóle się nie dyskutuje...Nei powiedziałabym że taką garstkę...I w ogóle o cyzm Ty piszesz?Co z tego że na koncercie Jarre'a było ileś tam ludzi a na KOncertach Dżemu o wiele mniej..Tu nie chodzi o publike...Ważny jest sam fakt że oni byli i oni chcieli tego słuchać...Nawet ta "garstka" jak mówisz.Mnie akurat mało obchodzi to co uważasz o muzyce tworzonej przez Dżemowców.Ja tą muzykę kocham i uwielbiam słuchać tekstów Ryśka.A to że jeden mały człowiek pisze że jemu się to niepdoba,to mało ważne.Masz swoje zdanie i w porządku.I my mamy swoje zdanie więc je uszanuj.Co do ubioru ..Co za róznica czy ubieramy sie na czarno czy na srakoburakowo?Każdy ubiera się jak chce i nikogo nie powinno to obchodzić.Doszłam do wniosku że W Polace nie są za grosz tolerancyjni.Jezeli ktoś się odróznia do ogólu,ma jakieś swoje pasje-to jest tępiony,jak jakaś nieporządana gnida...Tolerancja...Ty też musisz się tego nauczyć.

ocenił(a) film na 1
Zarrock

Toleruję... owszem... dlatego wypowiadam się na forum filmwemu... to tylko wirowanie elektronów... dyskusja, którą wolno prowadzić...


srakoburakowo... no właśnie taki kolor miały spodnie mojej znajomej, która też słucha Dżemu :D:D:D (dobre) :D:D

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

i nie lubisz jej bo słucha dżemu czy dlatego że nosi srakoburakowe spodnie?

wracając do meritum... co do tego jak ktoś się ubieram na to czego słucha? ja słucham głównie rocka, a raczej punka i alternative... ale słucham też chociażby wymienionych przez Ciebie Czajkowskiego, Bacha, czy też Mozarta... i co? to czyni mnie gorszym? bo nie słucham Jarre'a? bo od muzyki elektronicznej boli mnie głowa? bo wolę muzykę gitarową? czy to czego słucham sprawia, że czujesz się ode mnie lepszy? jeśli tak, to jest to przykre...
BTW. czy długie włosy muszą wiązać się z jakimś światopoglądem/subkulturą/ideologią? jeśli tak to wszyscy łysi są skinami, a ludzie którzy biegają w dresach to dresiarze:|

ocenił(a) film na 1
bazyl87

och... innych argumenty padały... ale nie mówiłem wprost że jesteście (no popatrz, a jednak odnosiło sie to do konkretnej grupy ludzi) gorsi... haha... więc jeżeli tak twierdzisz... znaczy że może faktycznie jesteście... a ta koleżanka to moja dobra znajoma... lubię ją ... a co do koloru spodni... i ubiru Dżemowców wogóle... tak dominują tam srakoburakowe kolory :D:D:D

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

ale powiedz mi drogi Ivanie...
czy to, że ktoś nosi to i to oznacza, że jest taki i taki? czy wrzucanie wszystkich długowłosych chłopaków do jednego worka nie jest zbyt dużym nadużyciem? owszem, zgodzę się, że wśród subkultury metalowej (bo odziwo porównujesz "Dżemowców" właśnie do metali) zdarzają się przypadki idiotyzmu itd., ale przyznaj, że o wiele częściej prymitywów można spotkać w szerokich spodniach, czy też trzypaskowych dresikach. Może i to jest moje subiektywne zdanie, ale sądze, że wielu by się pod tym podpisało...
a tak BTW. Gdzie wywnioskowałeś, że ja tak uważam? że ja w ogóle jestem "dżemowcem"? otóż, nie uważam się ani za lepszego, ani za gorszego, jestem człowiekiem, Polakiem, tak jak ty, oni i inni. Jeśli przeszkadza Ci to, że "Dżemowcy" czują się Polakami i mają inne poglądy to stwórz JMJland i nazwij się jego obywatelem, a konstytucyjnie zabroń słuchać Dżemu i innej muzyki oprócz elektronicznej. Wszyscy będą zadowoleni.
Osobiście lubię Dżem, ale nie jestem jego zagorzałym fanem. O wiele bardziej lubię Myslovitz, uwaga Myslovitz to zespół, który gra alternative rocka podchodzącego pod pop rocka, chociaż można też znaleźć płytę, która jest zrobiona tylko na syntezatorze - Skalary Mieczyki Neonki. I nie powiesz chyba, że jest to zespół grający jeden rodzaj muzyki. Bo nie ma takich zespołów.
No i jeśli chodzi o punk rocka i inne gatunki... to co powiesz o zespole Tilt? Pustki? RHCP? REM? Co powiesz o Iggy Popie? hymm a może trochę komerchy... Green Day? czy też Grungu... Nirvana? hymm... a do jakiego "worka" wrzucisz Grechutę, czy też Czerwono Czarnych? Bo moim zdaniem to polski Big bit, tak Big bit, gatunek zapoczątkowany przez Beatlesów... hymm, chyba nie powiesz, że się ograniczam... raczej ty ograniczasz się do JMJ i jak to mówisz punk rocka w wykonaniu lady pank...

Pozdrawiam...

ocenił(a) film na 1
bazyl87

Strzelanie regułkami to jeszcze nie rozumienie muzyki... ps... owszem masz dużą znajomość muzyki... ale mi i tak nie zaimponujesz... choćbyś nie wiem jak się starał... po prostu, i tak najnormalniej w świecie :D:D. Co do ubioru... każdy ma swoich prymitywów... a Dresem NIE jestem... acha... i NIE przyznam... bo dużo prymitywów spotkałem własnie po tej drugiej stronie (subiektywne odczucie)... Więc... nawijając dalej... na co mi Twoja znajomość muzyki... skoro słucham muzyki nie muszę strzelać jak Ty regułkami... i żeby ją rozumieć... nie muszę szpanować jak Ty ?? Jeżeli w Twoim mniemaniu kozak jesteś to (w moim odczyciu) spasuj... Bo to że coś tam powiedziałes, nie znaczy jeszcze, że to rozumiesz...

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

widzisz... ja nie szpanuje... ja słucham tego co mi się podoba i niekoniecznie podoba się innym... tak to już jest na tym świecie, że nie jesteśmy tacy sami...
Każdy słucha tego co lubi i mówienie komuś "Dżem jest kiczowaty" do niczego nie prowadzi. Czy ty rozumiesz muzykę? Nie wiem. Ale wiem, że jeśli ja czegoś słucham to nie słucham tego ot tak, tylko każdy tekst staram się rozumieć na kilka sposobów... to jest dla mnie piękno muzyki (nie wspominając o melodii i dźwiękach). W muzyce Techno, czy też polskim Hip Hopie nie odnajduję tego, czego szukam, więc tego nie słucham.
Przyznaje się, że nie słucham Jarre'a, ale czy to czyni mnie człowiekiem gorszym od Ciebie? Czy dlatego, że ja nie słucham Jarre'a tylko czegoś innego jestem gorszy i muzycznie prymitywny?

Co do ubioru... Moim zdaniem to jak ktoś się ubiera jest tylko i wyłącznie jego sprawą. Mi może się to niepodobać, jeśli tak jest mogę zwrócić mu uwagę, ale nie narzucam mu tego, co mi się podoba, bo wiem, że ja w tym i tym nie czuję się swobodnie, a w tym i tym owszem, więc czemu mam kogoś zmuszać do chodzenia w czymś czego nie lubi? Podobnie jest z muzyką...
Jak to mawiali starożytni "De gustibus non est disputandum".
Sęk w tym, żeby nie oceniać człowieka po tym, czego słucha, czy też broń Boże po tym, jakie buty nosi, tylko po tym jaki jest i czego dokonał w życiu.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
bazyl87

???? ja już nie wiem... Czemu Ty tak się usprawiedliwiasz. Winny się tłumaczy... Wiesz, że mówisz to co wszyscy wiedzą ?? Nie powiedziałęm dosłownie że ktoś jest gorszy... ale i tak pozostanie tajemnicą co naprawdę myślę... Czyż nie ??

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

hymm... nigdzie w moim poście się nie usprawiedliwiałem i nie tłumaczyłem, bo nie miałem z czego... to raz...
Mówię to co wszyscy wiedzą? ale najwidoczniej ty tego nie wiesz, skoro głosisz tezy "Rysiek jest do dupy", "Dżemowcy to idioci", "ludzie w glanach to prymitywy". Nikt nie dał Ci prawa do oceniania kogoś po tym jak wygląda.
Nikt nie wie co myślisz, nikt nie wie jak wyglądasz, nikt nie wie kim jesteś, taki jest urok forum internetowego. Jesteś tu anonimowy i możesz mówić co chcesz, możesz być kim chcesz.
Powiedziałeś dosłownie, że ktoś jest gorszy. Powiedziałeś, że "Dżemowcy" to idioci, że "Dżemowcy" nie znają się na muzyce, bo słuchają szajsu (w twoim mniemaniu). Ale w czyimś mniemaniu muzyka Jarre'a jest szajsem. Ale nie powie Ci tego, bo po co obrażać kogoś, kto dla muzyki zrobił więcej niż ja.
Jeśli uważasz się za takiego melomana, to dobrze. Ale nikt nie daje Ci prawa to dyskredytowania tego, co dokonał tak wybitny muzyk jak Riedl. Oczywiście, dla jednych jest wybitny, a dla innych beznadziejny. Ale i tak zrobił więcej dla muzyki i wydał więcej płyt, które lepiej się sprzedały od Twoich. Czyż nie?

ocenił(a) film na 1
bazyl87

Jak się ma jakieś poglądy, mocnym się jest wtedy, gdy się w nich wytrwa. "Rysiek jest do dupy", "Dżemowcy to idioci", "ludzie w glanach to prymitywy") ale TY to powiedziałeś, nie ja. Poza tym... nie był bym człowiekiem gdybym na wszystkich patrzył przez pryzmat ubioru czy muzyki. ALE... jest wyjątek, który potwierdza regółę. Nie darzę sympatią Dżemowców. I cóż... może nie o wszystkich, ale nie myślę o nich zbyt ciepło (o znacznej i przytłaczającej większości). I nie zdziw się, że będę ich oceniał przez pryzmat, który tu na początku postu przytoczyłeś.

Poza tym... dobrze wiedziałem, że na zarzut, o tym, że wszyscy wiedzą, odpowiesz "że ja nie wiem". Jestes stereotypowy do bólu. Nawet Twoje odpowiedzi są oklepane.

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

Oczywiście regUła pisze się przez U... Cóż, do błędów ortograficznych należy sie przyznać... je zwalczać i się ich wstydzić...

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

Pozostaje pytanie. Dlaczego pominąłeś cały post, a skupiłeś się właśnie na tym, że jestem "stereotypowy"?

Nikt nie zmusza Cię do zmiany poglądów. Jedyne czego wymaga człowieczeństwo to tolerancja. Skoro uważasz Dżemowców za prymitywów, to uważaj tak. Ale nie obrażaj ich publicznie. Jeśli to zrobisz, to każdy kto słucha Dżemu zaatakuje Cię, bo skierowałeś w jego stronę obelgę. Więc nie dziw się, że człowiek na atak odpowiada atakiem.

A więc tak na koniec... Wracając do mojego poprzedniego posta. Czy dokonałeś w muzyce więcej niż Rysiek Riedl i Dżem? Mówiłeś, że "sam tworzysz muzykę", czy ona się sprzedaje? Czy sprzedałeś więcej płyt i zagrałeś więcej koncertów niż Dżem z Riedlem? Jeśli nie, to swoją krytykę opierasz tylko na tym, że Jarre zagrał dla milionów, a Dżem nigdy nie sprzedał się na świecie.

Pytanie, czy zagranie dla milionów jest równoznaczne z tym, że ktoś zagrał dla tysięcy, które śpiewały tekst razem/zamiast wokalisty. Moim zdaniem znajomość muzyki i słów przez tłum, który jest na koncercie jest większym wyznacznikiem "wielkości" muzyka niż liczba sprzedanych egzemplarzy płyt.

Przytoczę tu chociażby koncert na Wembley Queenu i Freddiego Mercurego. Czy słyszałeś piosenkę "Love of My Life" z tego koncertu? Hymm... Jeśli nie to posłuchaj jak fani Queenu śpiewają przez połowę piosenki. Robi wrażenie, nie uważasz?

No ale jak powiedziałeś. To twoje gusta i nikt ich nie chce zmienić, poprostu toleruj to, że ktoś ma inne zdanie niż ty.

ocenił(a) film na 1
bazyl87

Powiedziałem Ci... dużo z rzeczy dzisiejszego świata toleruję. Do Dżemowców mnie nie przekonasz... bo oni pierwszi mnie zaatakowali pokazując się od swojej prymitywnej strony (i nie mówię tu o forum)a jak wiesz... jak Cię widzą tak Cię piszą. Wg mnie to Rysio zrobił bardzo mało dla muzyki. Rysiu tylko grał bluesa. Jarre zapoczątkował całą gałąź muzyki. Co do śpiewów na koncercie... wiesz przecież, że muzyka Jarrea nie ma słów. A co do słów Ryśka i tak moje zdanie znasz. Acha... na koncercie Queenu też bym śpiewał bo lubię ta muzykę. Na koncercie Dżemu prawdopodobnie pierwszy bym cisnął pomidorem w scenę. O czym Ty wogóle mówisz. Poza tym... nikt nie jest doskonały. Nie będę się wysilał w tolerancji Dżemu. Swoje poglądy głosić mogę i kropka. Qrcze, jak Wy się asicie (ech sentymentalne słówko z podstawówki) tym, że możecie śpiewać z wokalistą. Co z tego, że gdyby mnie było stać na bilet, śpiewał bym razem z tym, kto mi się podoba... Dżem jest do bani i koniec. No i co ??

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

No i nic. To Twoje zdanie, masz do niego prawo. W Twoim mniemaniu też Jarre dokonał więcej dla muzyki. Ale pytanie, czy przez to TY możesz dyskredytować to, czego dokonał Riedl?
Zauważ, że w moim wcześniejszym poście nie pytałem, czy Jarre jest lepszym muzykiem od Riedle'a, a czy TY jesteś od niego lepszy. Czy TY sprzedałeś więcej płyt itd.
Ja nie poddaje w wątpliwość tego, że Jarre zrobił dużo dla muzyki. Owszem zgromadzenie takich tłumów na koncercie to coś. Ale też nie podoba mi się to, że obrażasz wszystkich, którzy słuchają Dżemu.
Możesz nie tolerować Dżemowców, których spotkałeś w życiu, możesz nie lubić muzyki, jaką grał Dżem. Ale czy to daje Ci prawo do tego, żeby obrażać użytkowników tego forum?

ocenił(a) film na 1
bazyl87

Ziomuś... my dyskutujemy o muzyce ogólno pojętej (i o Dżemie). Jeżeli masz zamiar zagrać w ten sposób:

- ja odpowiadam, że owszem, nie wydałem więcej płyt niż Rysio i takie tam
- ty odpowiesz, no to więc szanuj tego człowieka itp itd, bo dokonał więcej niż Ty...

Proszę Cię... ja mam swojego zawodnika w tej rozgrywce, a Ty masz swojego. Ja nie zakłądam czy Ty nie wydałeś więcej płyt, czy coś. Bo poco. Ale jak z takiego założenia wychodzisz, żeby mnie porównywać do Rysia. Cóż.

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

I generalnie nie podczuwam się do czegoś takiego czym TY chciałeś zagrać... więc...

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

Generalnie, to ja wychodzę z założenia, że jakikolwiek by człowiek nie był, zasługuję na szacunek.

W porównaniu chodziło o to, żebyś nie obrażał kogoś, kto zrobił więcej od Ciebie.

I znów pominołeś większość komentarza...

ocenił(a) film na 1
bazyl87

Pomijam to co zbędne... poza tym, jeżeli ktoś coś robi dla większej ilości ludzi... wystawia się na skrajności. Szacunek jako do człowieka, to mam dla każdego. Tu chodzi o muzykę...

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

POza tym... Rysiek i tak był jaki był...

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

Z tym, że o gustach nie ma sensu dyskutować się chyba zgadzasz?

Owszem, Rysiek był jaki był. I już nie będzie innym. Zapamiętaliśmy go takim jaki był wtedy kiedy umarł.

Skoro masz szacunek do wszystkich ludzi, to dlaczego publicznie obrażasz, tych którzy słuchają Dżemu, a niekoniecznie, ich idolem jest Rysiek?

Jeśli chodzi o muzykę, to nie pisz, że Dżemowcy są prymitywni. Każda muzyka trafia do kogoś innego. Jedni lubią Kaczmarskiego, a inni Peje. I nie naszym zadaniem jest rozstrzyganie kto jest "większy".

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
bazyl87

i myślisz, że wszystko załagodziłeś... ??? Cóż, miej takie wrażenie... ja zostaję przy swoim ... See Ya... wracam oglądać Skazanego na Śmierć ... to jest zabawniejsze niż dyskusja z Tobą ...

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

hehe...
Widać twoją żelazną argumentację...
Miłego oglądania życzę...

ocenił(a) film na 1
bazyl87

Nie o to chodzi :D po prostu mówisz to co powinieneś... tylko że Twoje argumenty są oczywiste. Znudziłeś mi się już po prostu...

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

<<Twoje argumenty są oczywiste>>

więc żeby być oryginalnym powinienem mówić tak jak Ty?

ocenił(a) film na 1
bazyl87

chłopie, możesz mówić co chcesz...masz na to prawo,a za to prawo ginęli ludzie... doceń to. Ja wyrażam swoje zdanie... i kij mi do tego co Ty o tym myślisz. Ja doceniam to prawo, i wyrażam swoje zdanie. A to że ty się z nim nie zgadzasz - z leksza mi drynda i powiewa.

ocenił(a) film na 1
Zarrock

Kogoś obchodzi... np mnie ... a może jeszcze wielu innych ???????????????????????

Crazy_Ivan

Przypominasz mi Hitlera Ivanie. On też myslał, że jego poglądy są najlepsze, nie chciał sie przekonać do pewnych rzeczy, oceniał zanim zobaczył, myślał stereotypowo i czepiał się ludzi za wygląd, poglądy, ubiór. Tez uwielbiał muzykę klasyczną (bez obrazy dla tej muzyki oczywiście i dla słuchających jej). Być może to porównanie jest zbyt śmiałe, może jest nieodpowiednie, nie wiem. To zdanie jest moje i nawet Ty tego nie zmienisz. Jestes tylko malutkim człowieczkiem który głośno krzyczy. A z Twoich wypowiedzi wynika, że uważasz się za kogos wyjątkowego. Gdy nie masz argumentów to czepiasz się błędów w piśmie itp. Dorośnij, bo zachowujesz się jak mały chłopczyk. Mówisz, że ludzie w glanach są dziwni, Ty ich poprostu nie rozumiesz. Przykro mi, że są na świecie tacy ludzie jak Ty. Ja nie czepiam się dresów i podobnych ludzi. Ktoś słucha innej muzyki, to jest ok. Ty nie możesz tego znieść i krytykujesz. Nie zasługujesz na to aby ludzie odpowiadali na twoją krytykę bo nie masz żadnych argumentów. Zapamiętaj takie słowa: BUDUJESZ FASZYZM PRZEZ NIETOLERANCJĘ. Zastanów się nad tym (choć myślę, że i tak nic z tego nie będzie).

ocenił(a) film na 1
lukas137

... jestem tylko człowiekiem... nie dane mi jest wszystkiego zrozumieć... owszem, nie rozumiem ich, a że nie miałem z nimi przyjemnych sytuacji tylko raczej te nieprzyjemne ... nie pozwala mi to ich zbytnio lubić, czyż nie? Przyczepisz się, że nie wszyscy itp... ale cóż... antypatię się ma dla całej subkultury. Twierdzisz, że jestem małym człowieczkiem. Ja śmiem twierdzić, że Ty jesteś tez małym człowieczkiem... nawet mniejszym ode mnie. To moje zdanie i nic go nie zmieni. A co do Twojego czepialstwa, ja się z nich najzwyczajniej w świecie nabijam. Jest to moje zdanie i nic go nie zmieni. Jakieś zdanie trzeba mieć. Ja nie mam zamiaru, powiem potocznie, lizać wszystkim du*y. NIe lubię ich... staram się wyciągnąć ich najwiękrze przypadłości... Cóż...

ocenił(a) film na 1
Crazy_Ivan

co do Hitlera... wiesz, że spotkałem się ze zdaniem, że we wszystkich swych poczynaniach Hitler kierował się miłością ?? Miłością do swojego narodu... blech, nie porównuj mnie z nim...

ocenił(a) film na 9
Crazy_Ivan

Ja odpowiem tak jakby ten film był o Jarreim a nie o Ryśku ( i podobałby mi się )to nie krytykowałabym go za to że nie lubie takiego "stylu" jaki on reprezentuje itp. tylko napisałabym że jest to dobry film i mi się podobał bo nie oceniam ludzi tak jak TY po "okładce". A to co myślisz o naszej subkulturze to jest twoje zdanie tylko nie rozumiem po co je tutaj wyrażasz...nie widze w tym najmniejszego sensu ponieważ
- po pierwsze jest to strona poświęcona filmom a nie twoim poglądom na temat subkultur
- a po drugie mało kogo z naszej subkultury obchodzi że nie tolerujesz naszego stylu bo my tak samo nie tolerujemy twojego...i twój jest równie dziwny dla nas jak nasz dla ciebie...

Crazy_Ivan

Tu odpowiem tylko tak ciekawe czy Jarr by zagrał koncert w czasie kiedy za każdy źle odebrany gest można było zostać spałowanym przez ORMO i wsadzonym do więzienia. Jarr na pewno jest świetnym kompozytorem, ale czy po swojej śmierci będzie podobnie pamiętany jak Bach czy choćby Morrison szczerze wątpię. Porównujesz możliwość wybicia muzyka z Polski, kraju za żelazną kurtyną z muzykiem z wolnego kraju, którego muzyka może być odbierana bez rozumienia danego języka. Nie mówię tu że Dżem będzie za pamiętany na świecie, ale w Polsce na pewno...

ocenił(a) film na 1
waldkill

:):):) A Jarre będzie pamiętany zawsze i na całym świecie... Tak jak motyw Gliniarza z Beverly Hills tak motywy Popcornu, oxygene4, czy randes-vous 4 BĘDĄ ZAWSZE i WSZĘDZIE obecne w remiksach, czy dyskotekach... i Jarre będzie trwał :) niezaprzeczalnie. I chwała za to światowi :D i francji, że nie była tak zacofana jak Polska... i taki muzyk mógł się wybić. Acha, będzie lepiej pamiętany niż Morrison i chciałbym, żeby w połowie tak pamiętany jak Bach :) (ale napewno będzie). Acha, jakoś dziwnie nie mam pretensji do Polski, że przez to zacofanie kulturowe i ustrojowe Dżem się nie wybił. Cóż, Dżem będzie pamiętany tylko w Polsce, Jarre - na CAŁYM Świecie (naszej planecie) i założę się, że prędzej niż (jeżeli mozna tu w ogóle wciągać Dżem, ble) Dżem zostanie zabrany na pierwszą planetę na jakiej wylądujemy czy skolonizujemy.

Crazy_Ivan

:) Podoba mi się nareszcie kultura wypowiedzi. Powiem szczerze że myślałem, że nikt mnie nie wzbudzi do wypowiedzi na tym portalu, ale jednak udało ci się. Szacunek że masz uznanie dla artysty, który ma się szansę zostać kimś z pokroju muzyki klasycznej, ale pamiętaj że choćby Vanessa Mae, która nie wątpliwe ma wdzięk i styl,... i urodę nie podbiła sceny skrzypków na długo. Jak słusznie napisałeś nie możesz mieć pretensji za Dżem bo na pewno się da, przykład np. Die Toten Hosen z Niemiec, którzy grali koncerty w kościołach w NRD i się wybili co prawda na scenie Punk-Rocka, ale zawsze. Powiem szczerze jestem osobą, która zna się na muzyce i o ile motyw z gliniarza oraz Popcornu potrafię skojarzyć to ile chodzi o resztę by był problem, na prawdę sztuką jest przejść do historii, ale o ile chodzi o Jarra w obecnym świecie jest wiele innych osób, które jak napisałeś skolonizują przyszłe światy, nie mówię tu o Dżemie, bo jak napisałem to kapela rozumiana w Polskich klimatach i dla ludzi wrażliwych, ale osobiście uważam że choćby Queen, Rolling Stones, czy nawet Ramones ma szanse podbijać nowe planety. Jarr raczej w drugiej kolejności, coś ala Rubik obecnie w Polsce świetny kompozytor, wykonawca, ale nie front-man robiący historię w świecie komercji i braku uznania dla nawet wielkich twórców.

PS Nie pisałem wcześniej, ale jestem autorem tekstów i muzyki głównie dla znajomych ale też kilku wykonawców, ... niestety dla mnie hip hopowych

ocenił(a) film na 1
waldkill

ha... hahaha... haha... och wybacz mi, w świetle Twojej wypowiedzi powinienem spoważnieć, i przestać się śmiać... ale, i tak mnie rozśmieszyło porównanie Jarrea do Rubika... hehe, czy Wy nie umiecie zaakceptować, że taki rodzaj muzyki, jaką uprawia Jarre też jest wielki... ?? Napisałeś, że Queen, Rolling Stones, czy nawet Ramones ma szanse podbijać nowe planety. Ale dlaczego nie stawiasz na równi z nimi człowieka, który gromadził zawsze rekordową publikę. Którego muzyka jest słyszana w dziesiątkach różnych remiksów ?? Nie, nawet, pomimo tego, że napisałeś, ża niby znasz się na muzycę... innymi słowy... piszesz głupoty. A skoro piszesz głupoty, znaczy, że nie znasz się na muzyce... albo przynajmniej nie dla wszystkich się znasz. Więc pisanie, że "znam się na muzyce" mija się z celem... i już samo w sobie jest głupotą... a skoro piszesz głupoty... koło się zamyka. Zakładam, że nie postawiłeś Jarrea na równi z tymi wykonawcami... bo go po prostu nie lubisz. A skoro go nie lubisz, to jest to odczycie subiektywne (a nie obiektywne), więc z wiedzą i znajomością muzyki nie ma NIC wspólnego. Cóż... nie pisz w następnym poście, że ... owszem Jarrea lubię, ale mojoa wiedza nie pozwala mi jednak stawiać go na równi z nimi... że słuchasz jarrea jako muzyki "bezmyślnej" a jak masz ochotę na coś poważniejszego zapuszczasz tych dinozaurów na tapetę... mój drogi (:D) kolo... świat idzie w technikę... muzyka też... a Jarre dowodzi, że jest to droga ku dobremu.

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

Motyw z "Gliniarza z Beverly Hills" to Axel F. stworzony przez Harold'a Faltermeyer'a
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
Gotti

tak :P:) wiem, chciałem tylko to dołożyć dla porównania :) pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Crazy_Ivan

:)ok skoro tak piszesz,to pewnie tak jest.

ocenił(a) film na 1
Gotti

Didi - Der Doppelgänger (1983)
Beverly Hills Cop (1984)
Fletch - Der Troublemaker (1984)
Nachts werden Träume wahr (1984)
Top Gun (Film)|Top Gun (1985)
Feuer und Eis (1985)
Beverly Hills Cop II (1987)
Blue Blood Scandalous (1987)
Fatal Beauty (1987)
Running Man (1987)
Fletch II - Der Troublemaker kehrt zurück (1988)
Tango & Cash (1989)
Feuer, Eis & Dynamit (1990)
Kuffs - Ein Kerl zum Schießen (1991)
Willy Bogners White Magic (1994)
Das Leben ist schön (2000)
Auf der Jagd nach dem grünen Diamanten (2004)
Asterix in Amerika (2006)

Crazy_Ivan

Mistrzu, nie do końca rozumiem, o co Ci chodzi. Czy Ty chcesz zdyskredytować muzykę Dżemu, samych dżemowców, czy może rozpowszechniać, jakim to artystą jest Jarre? Z tego, co pamiętam, to na początku chodziło Ci tylko o to pierwsze. Później rozwinęło się na dwa pozostałe, przeze mnie wymienione.

Cały czas, dosłownie, podajesz w swej argumentacji, jakim to muzykiem jest Jarre. Kiedyś Ci tłumaczyłem, dlaczego tak nie powinieneś robić, ale widzę, że muszę się powtórzyć, bo do Ciebie, przykro mi to pisać, absolutnie nic nie dociera. Argumenty strony przeciwnej w najzywklejszy sposób zlewasz, niekiedy tylko coś skomentujesz, atakując zazwyczaj znowu swoim Jarrem.

Otóż, wywyższając tak Twego ukochanego Jarre ponad wszystkich muzyków, popełniasz zasadniczy błąd - nie jesteś w stanie zrozumieć, że niektóre rodzaje muzyki są lepiej sprzedawalne, a więc także chętniej odbierane przez ogół ludzi. Śmiesz dokonywać idiotycznego porównania Jarre'a z Dżemem. WYjaśniam:
a) Dżem nie był w stanie rozpromować się na skalę europejską, chociażby przez sytuację polityczną
b) ich teksty były napisane w języku ojczystym
c) z reguły jest tak, że polskich wykonawców ignoruje się na światowym rynku muzycznym
d) gatunek muzyki, jaki rozpowszechniali, nie trafiał do całej publiki
Jarre tworzy muzykę ELEKTRONICZNĄ, a zatem ogólnieprzyswajalną, uniwersalną, bez słów, itd. Osobiście coś takiego średnio mi podchodzi, chyba że chcę iść na dyskotekę. Zlinczujesz mnie?

Ty atakujesz odbiorców muzyki Dżemu głównie za ich wygląd. Mistrzu, tym sposobem kompromitujesz się. Nie każdy, a właściwie mniejszość, słuchających Dżemu jest punkami, metalami, inną grupą społeczną, którą uważasz za co najmniej ćwierćinteligentną. Oczywiście na dresy, którzy słuchają techno, nie powiesz złego słowa;) Pomijam tak oczywisty fakt, że oceniasz człowieka w głupi, stereotypowy sposób wyglądu. Aha, wolę uprzedzić fakty, nie jestem metalem, nie noszę długich włosów i toleruję wszystkie rodzaje muzyki.

"Zakładam, że nie postawiłeś Jarrea na równi z tymi wykonawcami... bo go po prostu nie lubisz. A skoro go nie lubisz, to jest to odczycie subiektywne (a nie obiektywne), więc z wiedzą i znajomością muzyki nie ma NIC wspólnego. Cóż... nie pisz w następnym poście, że ... owszem Jarrea lubię, ale mojoa wiedza nie pozwala mi jednak stawiać go na równi z nimi... że słuchasz jarrea jako muzyki "bezmyślnej" a jak masz ochotę na coś poważniejszego zapuszczasz tych dinozaurów na tapetę... mój drogi (:D) kolo... świat idzie w technikę... muzyka też... a Jarre dowodzi, że jest to droga ku dobremu." --- muszę to skomentować, bo, niestety, piszesz bzdury. Tak samo mogę napisać, że Ty nie znasz się kompletnie na muzyce, bo oceniasz Dżem z perspektywy subiektywnej, co z wiedzą nie ma nic wspólnego;) I oczywistym jest, że muzyka Jarre'a ma wymiar bardziej rozrywkowy niż tworzenie Dżemu. W końcu to muzyka elektroniczna, która jako taka nie ma przesłania i nie wnosi nic wartościowego do naszego życia, nie sądzisz? Świat idzie w technikę? Pomijając takie gatunki, jak muzyka poważna, folklorystyczna i inne, które są jednak w mniejszości, powiem Ci, że technika nie idzie tylko w stronę muzyki elektronicznej. A jeżeli tak twierdzisz, to chyba tego nie przemyślałeś. Technika = coraz lepszy sprzęt w studiu, komputerowe zmienianie głosu, coraz większe możliwości. Także technika nie udoskonala tylko i wyłącznie muzyki elektronicznej, ona udoskonala wszystkie gałęzie tego przemysłu.

Dobrze pisał kolega bazyl87. Możesz tego nie lubić, ale nie powinieneś obrażać tego gatunku, za to tylko, że Ci się nie podoba, oraz jego odbiorców (w tym mnie). Ja Ci powiem, że Jarre może Dżemowi podcierać tyłek, a Ty jak go obronisz? Agrumentami typu, że sprzedał tyle płyt i tyle ludzi zebrał na koncertach? Ja Ci wtedy powiem, że nienawidzę muzyki, przez niego tworzonej, i consensus niegdy nie zostanie osiągnięty. Czaisz, dlaczego walczysz z wiatrakami? Bo ktoś ma inne poglądy, tak samo ważne dla niego, jak Twoje poglądy dla Ciebie. Także proszę, skończ tę dyskusję.


ocenił(a) film na 1
Ecik

ech... dyskusję mogę prowadzić, bo mi się to z leksza podoba. Jak niby napisałeś, że tolerujesz wszystkie gatunki muzyki... i tym sposobem chciałeś pokazać, że masz prawo głosoć poglądy jakie głosisz... cóż, ja też toleruję wszystkie gatunki muzyki... ja obrażam Dżem, wcale nie negując bluesa (pierwsza głupota w Twojej wypowiedzi)... czepiasz się, że obrażam... ale jak już wspomniałem obrażam Dżem a nie gatunek muzyki, który on uprawia... nie szanuję... z pewnych znanych mi pobudek... owszem, nie szanuję Dżemu... i co z tego ?? Nie muszę do wszystkich się łasić... a swoje poglądy trzeba mieć... Dżem nie rozpowszechnił się na scenie światowej, polscy wykonawcy są ignorowani, gatunek muzyki nie trafiał do szerszej publiczności, ich texty pisane były w ojczystym języku... powiem tylko tyle, ani jeden z tych faktów nie może przeszkodzić wykonawcy w wydostaniu się na świat... po prostu Dżem "źle dobrał składniki sałatki" w rozumieniu tych Twoich nibyargumentów. Źle dobrał proporcje, znaczy zrobił coś niesmacznego. Zaznaczam także, że aby odnieść sukces - nie musiał ani jednego składnika owej sałatki pomijać. Po prostu - spartolił robotę. Sytuacja polityczna... cóż, maczała w tym palce - ale ja jej jakoś za złe tego nie ma. Mówisz, że Cię obrażam... a może za dużo bierzesz do siebie ?? Mówisz, że sprzęt komputerowy pomaga artystom... chmmm, może poprawiając przećpany głos Riedla mógłby Jam osiągnąć sukces ... hehehe ... Dla mnie możesz nienawidzić Jarrea... on sam się obroni... także skazany jesteś na wymarcie. Krytykuję ich za ich wygląd... owszem... bo mi się nie podoba... a krytykowanie dzieła np jakiegoś sławnego malarza za to że mi się nie podoba ?? Oczywiście to mógłbym robić... hehehe... Do mnie nic nie dociera... owszem dociera... ale ja, że powiem tak samolubnie... stoję ramię w ramie z kimś znacznie bardziej znaczącym niż Dżem... Mówisz, że o dresach złego słowa nie powiem... chmmm... jakoś nie spotkałem się ze złą sytuacją z ich strony, która skłoniła by mnie do ich krytyki. A ja szanuję ludzi. Acha, opczywiście, że będę argumentował ilością sprzedanych płyt, czy koncertami... to w końcu do dobrego artysty publika lgnie... czyż nie ?? Już mam dość osób pokroju Ciebie... takie zwykłe lizityłki... bez zdania... lub bez jaj by je wyrazić... w sumie, to szkoda mi Cię...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones