Film miał pewne niedociągnięcia i dość nudne sceny, ale pomimo tego jest dość udany. Moim zdaniem idealne były urywki z prawdziwych koncertów, ale pomysł żeby członkowie Dżemu grali swoje role był nietrafny, gdyż robili to dośc nienaturalnie. I nie potrzebne były urywki z dzieciństwa Ryśka. Jednak pomimo swoich wad biografia bardzo mi się podobała, a fragmenty najlepszych utworów Dżemu wniosły wspaniały klimat. Tak że ogólnie polecam widzą którzy szukają głębi filmów lub faną legendy polskiego bluesa naszego Riedla.