PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99027}
7,5 237 tys. ocen
7,5 10 1 236535
5,5 33 krytyków
Skazany na bluesa
powrót do forum filmu Skazany na bluesa

Szkoda

ocenił(a) film na 3

Wielka szkoda, ze tak spaprano tak dobry temat. Może film powstał za wcześnie? Wyraźnie unika on pokazywania relacji miedzy Ryśkiem a zespołem. Ponad to fatalna gra aktorska porównywalna do tej którą mamy np w "m jak miłość". Praktycznie co druga scena rozmija się z rzeczywistą biografią Ridla (dociekliwych fanów odsyłam do książki "Rysiek" ). Najlepszym podsumowaniem filmu jest scena w której kot jedzie na koniu z piórem pionowo wetkniętym we włosy. Prawdziwy Rysiek który uwielbiał indian wiedział, że pióra wtykali oni we włosy "chorągiewką" do dołu,bardzo tego pilnował. Jedyne co jest dobre w tym filmie to muzyka. ale nie zawdzięczamy jej twórcom tej farsy.

RealHag

Muszę się przyznac, że zgadzam sie z Tobą. Muzyka nadrabiała, zdecydowanie. Film oglądałam jakis czas temu, lubie go, może dlatego, że został przedstawiony los Ryska, choc nie do końca zostało zrobione to tak jak sobie wyobrażałam. Jednak, jeśli ktos ogląda ten film nie znajac jego biografii ani muzyki dostrzega tylko problem z jakim się zmagał.

RealHag

Zgadzam się z tobą, że film nie pokazuje prawdziwych relacji pomiędzy zespołem a Ryśkiem (kooproducentem jest zespół Dżem!), sporo rzeczy brakło (za mało jest ciemnej strony Ryśka). Jednakże ciesze się, że ten film powstał i nie zgadzam się, że został źle nakręcony. Rola Kota jest rewelacyjna - to był jego pierwszy film w którym zagrał pierwszoplanowa rolą i udźwignął ją.

ocenił(a) film na 3
Bluesman

Za mało Ciemnej strony Ryśka? Zupełnie się z tobą nie zgodzę. Jedyne odzwierciedlenie psychiki Rysia to Kot biegający ze strzykawką przed kamerą i co? i nic.. to nie ma być film przestrzegający przed narkomanią który można pokazywać w szkołach. Zresztą o jakiej ciemnej stronie Ryśka mówisz? To, że ktoś ćpa nie znaczy, że jest mrocznym typem spod ciemnej gwiazdy., Moim zdaniem reżyser i scenarzyści zupełnie nie stanęli na wysokości zadania,a w kreacji Kota nie ma nic z dużego dziecka jakim był Rysiek. Tego dziecka które grało na które na pałę naciskało klawisze w Keyboardzie Czesława Niemena i które biegło do sklepu kiedy tylko zobaczyło reklamę nowego batonika. Gra Kota nie jest dla mnie wystarczająco autentyczna. Najbardziej jednak drażni mnie Jolanta Fraszyńska grająca Golę. Jej twarz z seriali pasuje do filmu o alternatywnym muzyku jak nutella do ogórków kiszonych

użytkownik usunięty
RealHag

z tą Fraszyńską to się z tobą na 100 proc zgodzę!
Jejku, ja ją kojarze z roli w licencjii na wychowanie, lub z na dobre i na złe!
Ja się pytam, co w tym filmie robi laska,. która gra osoby, o raczej słabych charakterach?!
Przecież Rysiek, jego muzyka, no i całe życie było hmm ekscytujące, mocne, więc Gola, ktr Fraszyńska gra, powinna być też w jakimś stopniu podobna do niego! Jej postać nie wydała mi się na tyle silna, bym odczuła jakieś emocje, ktr niby przezyła w tym filmie..!
Podchodząc tak do sprawy twórcy filmu mogli tak smao wybrać do wspomnianej roli hmm np paris hilton..

ocenił(a) film na 8
RealHag

I tu się zgodzę, sam Bastek powiedział, że wręcz od zbyt ciemnej strony został pokazany Rysiek, przecież był pozytywnym i zabawnym człowiekiem (wbrew pozorom), masz rację z tym, że raczej za mało jest tego Ryska, który jednak był trochę dziecinny (mimo jakże poważnych, ukazujących jego cierpienie tekstów). Mimo, że pokazali go w większości od ciemnej strony, bardzo dużo tam ściemy i ludzi to wprowadza w błędne zdanie o Ryśku, mi się film podobał i podoba nadal, tylko serce boli jak się ogląda i się wie, że on na prawdę tak cierpiał, przez to bagno w które wpadł i że tak wcześnie zakończył swoje życie. Moim zdaniem Kot zgrał dobrze, ruchy na pewno maił świetnie wyćwiczone, a Fraszyńska jako Gola też bardzo dobrze się spisał moim zdaniem, tylko też trochę ściemniana bo Gola był bardziej hardkorowa, niż ta pokazana w filmie.

ocenił(a) film na 10
RealHag

powiem ci ze tez tak myslalem kiedys po obejrzeniu tego filmu.. teraz patrze na niego inaczej. trzeba do niego dorosnac zeby zrozumiec, no i pogodzic sie z tym ze Rysiek to nie byl kolejny amerykanski Hipis.. tylko Polski.. w czasach kiedy za dlugie wlosy szlo sie do wiezienia, a w kraju oprocz wina nie bylo nic. jego piosenki byly o samotnosci, w odniesieniu do tego ze byl samotny bo nie mogl byc wolny w policyjnym kraju. to jest najprawdziwszy Hipis z PL. Dzieci Kwiaty. peace.