PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99027}
7,5 237 tys. ocen
7,5 10 1 236535
5,5 33 krytyków
Skazany na bluesa
powrót do forum filmu Skazany na bluesa

Film całkowicie nieudany. Dla osoby, która nie znała Ryśka i Dżemu film jest nudną a wręcz obżydliwą historią ćpuna. Jako wieleletni fan twórczości Dżemu i samego Ryśka uważam, że film w sposób karykaturalny przedstawił dramatyczne życie Tego Wielkiego Muzyka, wiodącego niestety nędzny żywot, jak zresztą wielu wielkich muzyków tego świata. Twórcy filmu nie zadbali o przekazanie głębi tego wspaniałego człowieka i najznakomitszego polskiego wokalisty rokowo-bluesowego. Wystarczyło obejrzeć kilka hollywoodzkich produkcji, ot choćby historię grupy The Doors - O. Stone'a. Tamta historia o bardzo podobnym człowieku, kładzie głównie nacisk na wielki talent Morrisona przyćmiony dramatem narkotykowym. Film "Skazany na Bluesa" tylko uwypukla uzależnienie Lidera Dżemu. Należy pamiętać, że taki narkoman, jakiego pokazano w tym filmie nigdy nie wydostałby się z szaletu miejskiego, waląc kolejne działki hery. Rysiek pomimo szalonej choroby był WIELKI, był GWIAZDĄ ROCKA, był NAŚLADOWANY i UWIELBIANY PRZEZ FANÓW i tego film nie wyeksponował. Twórcy filmu przedstawili karykaturalną postać Ryśka bez wgłębienia się w jego duszę. Pozostaje pytanie, dlaczego??? A no dlatego, że są kolejnymi popeliniarzami polskiej kinematografii, bo nie podejrzewam ich o celowe stworzenie takiego kiczu.
Najlepszym momentem filmu jest bezspornie to jego zakończenie, kiedy to możemy oglądać prawdziwego Ryśka, znacznie estetyczniejszego od obleśniaka z filmu. Stąd nie dziwota, że nikt nie wstaje i wszyscy oglądają film do końca napisów.
Jako wielbiciel Riedla musiałem film obejrzeć, jednak uważam, że jest fatalny, bo skupił się jedynie na brzydocie heroinisty, nie mówiąc nic o głębi tego wspaniałego człowieka. Zastanawiam się, dlaczego Prezes WBK BZ Pan W. Kseń udzielił kredytu na taka szmirę, SKANDAL. Reżyser powinien trafić do MONARU na dożywocie i tam upajać się brudem, ubóstwem i nędzą, bo to jak widać z tego filmu lubi ten pozer-dekadent.