zdaniem wszyscy dżemowcy piszący na tym forum powinni najnormalniej w świecie olac crazy ivana, bo jak sam przyznał udziela się tu tylko dlatego, że uwielbia miec racje i z tego co zauważyłem więcej energii wkłada w gnojenie Ryśka i Dżemu niż w jakąś konstruktywną argumentację rzekomej świetnosci muzyki elektronicznej, dlatego też wszelka dysputa z tym użytkownikiem pozbawiona jest jakiegokolwiek sensu
no bo przeciez innej możliwości nie ma. ile można sie kłócic z takim pajacem??a i tak my wiemy swoje i taki tępak nas nie zniechęci bo Dżem to jest blues, słodki że daj na luz hehe :)pzdr
Owszem, blues jako gatunek muzyki zły nie jest. Niestety blues w wydaniu dżemu już tak kolorowy nie jest...
Moim zdaniem konstruktywna krytyka z jakimkolwiek dżemowcem jest niemożliwa z tego względu, że nie dadzą sobie powiedzieć, że ichniejsza muzyka jest po prostu słaba. Więc powinienem was wszystkich olać, i nie skupiać swojego cennego czasu na dyspucie z grupą ludzi o zupełnie niezrozumiałym dla mnie guście muzycznym... ale jak słusznie zauważyłeś szanowny rozmówco lubię mieć (i mam) rację. Poza tym wasze wypowiedzi najzwyczajniej w świecie mnie bawią. Dlaczego mam sobie odmawiać przyjemności pisania na waszym forum? A nie powiem, trafiło się kilku "jętelegętniejszych" ale i ich łatwo zdało się zbić z tropu. Cóż, pozdrawiam was... piszcie dalej.
PS ja nie gnoję "dżemu" jako takiego, ja gnoję ich muzykę i pewne postawy, które w szerokim rozumieniu społecznym (narkomania) zawsze uchodziły i uchodzić będą za obraźliwe i niechciane. Zauważam też (zresztą nie tylko ja) mizerną wartość muzyczna tegoż zespołu... i nie ukrywam swoich opinii nawet, jeżeli nie są one zgodne z kanonem utartych opinii i towarzyszących im stereotypom.
Ja mam 13 lat i dla mnie Riedel jest ogromnym autorytetem, nie dlatego, ze byl narkomanem ale dlatego, ze potrafil otwarcie mowic o swoim cierpieniu. Byl wspanialym muzykiem.Zaluje ze nigdy nie moglam byc na jego koncercie, kiedy sie urodzilam on juz nie zyl. Nie rozumiem niektorych ludzi wypowiadajacych sie na tym forum... nie twierdze, ze wszyscy powinni go uwielbiac ale szacunek nalezy sie kazdemu.
Cierpiał, ponieważ nie umiał wykorzystać potencjału zespołu ?? Bo ćpał zamiast dawać koncerty ?? Bo użalał się nad swoim cierpieniem, które tak na dobra sprawę sam sobie zgotował... weź mnie nie dobijaj... życzę Ci abyś w wieku 56 lat była tak rześka jak Jean Michel Jarre na koncercie w Gdańsku...
Hejka Krejzolu!
nie uwierzysz, znalazłem w internecie twoj portret psychologiczny, normalnie wszystko zgadza sie co do wyrazu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling
p.s. pamietaj, ze jak Ryska ganiało MO po aresztach za bycie "niebieskim ptakiem" Jarre wcinał żabki i ślimaczki w najdrożych paryskich restauracjach, przemysl to, a co do narkotykow dawno juz dawno temu wytlumaczylem ci w innym wątku o co chodziło
poprostu idealna definicja delikwenta zwanego crazy ivanem, ale ja już mam go w dupie i nie komentuje jego godnych pożałowania wypocin i Wam też to radzę.Dżem i Rysiek forever.Niech karą dla nie go za te wszystkie brednie będzie to że Bóg pozbawił go wrażliwości na to piękno, którym jest muzyka Dżemu.Wybaczam ci twą krnąbrnośc.A tak nawiasem współczuje Jarre'owi że ma takich fanów.
Hejka "jakiś tam numerze"... ja tez znalazłem definicję - was wszystkich w sumie...
poczytaj...
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Tr%C3%B3 (definicja bycia "tró", może nie do końca trafna, ale przeważnie oddaje troszeczkę waszej rzeczywistości)
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/D%C5%BCem (definicja dżemu...)
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Ryszard_Riedel (a tu biografia ówczesnego wokalisty)
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Metale (tu definicja metali, którymi w większości jesteście)
jeżeli coś jeszcze znajdę, dorzucę...
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
aaaaaa... tu mam jeszcze o czymś, czego tak bardzo się boicie :D:D:D:D
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Komercja (KOMERCJA)
znajdz jeszcze definicje słowa "nonsens", a przejrzysz moze bardziej na oczy widząc swoje posty
co jak co, ale wiekszosc bynajmniej nie jest metalowcami, ja ścięty jestem na króciutko i chodzę na co dzien w garniturze bo tego praca wymaga
tu nie chodzi o wygląd... tu chodzi o duszę :D:D:D:D
a tu definicja śmierci wokalisty
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Nie%C5%BCyj%C4%85cy_wokalista
Nie rozumiem, przecież wdając się w dyskusje z Ivanem dajecie mu pretekst do dalszych komentarzy ku Jego wielkiej radości. Olać go ok, ale myślę, że lepszym sposobem jest ingnorowanie - nie będzię miał na co odpisywać, zastanówcie się.
ja wiem, ze nie mozna karmic trolla, ale wali takie nonsensowne komentarze, ze naprawde ciezko nic nie napisac, szczegolnie ze stalo sie to forum, zespolu, a nie filmu...
Grzegorz, zastanawiam się czy podałeś jakiekolwiek sensowne argumenty w tej dyskusji. A teraz widocznie zaczyna Ci ich brakować, lub dostrzegasz, że moje i innych argumenty są jednak słuszne, i co robisz? Chowasz głowę w piach wypisując tekst taki jak powyżej. Żałosny jesteś. A to i tak mało powiedziane.