Powiedz mi szczerze jaką wcześniej miałaś styczność z postacią Ryśka Riedla.

Akurat tak się składa że bardzo długo słucham zespołu ''Dżem'' i zawsze oglądałam i oglądam jego dawne koncerty.
Rysiek to postać która żyje do dziś w sercach fanów.W filmie przedstawiona jest cała jego historia życia, kariery i twórczości.Opowieść o marzeniach,sukcesie i niestety... tragicznej śmierci.PZdr

Rozumiem, chwała Ci za to.
A w biografie wnikałaś?
Brałaś pod uwagę jakieś inne źródła niż ten film ażeby mieć jakiekolwiek porównanie?
Wiem o czym jest "Skazany na bluesa" bo miałem przyjemność go oglądać...choć bardziej odpowiednim słowem niż "przyjemność" byłaby tu "okazja"
Cała jego historia?
Jesteś tego pewna?

To jaka była jego historia dowiedziałam się oglądając film:) A co było coś jeszcze? książkę piszesz kolego?:)

Właściwie to książki i wywiady, w których moim zdaniem jest znacznie więcej prawdy niż w tym filmie.

"Skazany na bluesa" to faktycznie dobry film, zgodzę się z Tobą ale niestety nie jako biografia.

Nie, leniwy jestem z natury a to zbyt wymagające jak dla mnie zajęcie.

Masz rację w filmach nie zawsze jest pokazana cała prawda,również w filmie''Jesteś Bogiem''nie było pokazane to że był ścigany przez wojsko i udawałam że jest nienormalny żeby nie iść do wojska i potem naprawdę ześwirował stąd popełnił samobójstwo.Ale też nie wiadomo jaka jest prawda,ponieważ tylko on sam to wiedział dlaczego to zrobił nikt inny...
Lubię podyskutować o filmach z ludźmi np.takimi jak Ty.Wyrażasz swoje zdanie bez obrażania innych i to jest miłe,można mieć odmienne zdanie na temat filmów bo to normalne i trzeba to uszanować ale coraz bardziej zaczynają mnie co niektórzy denerwować swoimi docinkami,jeden ''typ'' to tak mi już działa na nerwy że nie wiem .Czasami zastanawiam się po co Ci ludzie mają tutaj konto założone skoro nie interesują się oceną i opinią filmów tylko życiem innych ludzi i ubliżaniem....

Powiem CI szczerze że nie miałem okazji oglądać "Jesteś Bogiem". Znajomi bardziej siedzący w tej muzyce bardzo mi go polecali, nazywali go jednym z najlepszych polskich filmów ostatnich lat.
Może w któryś dzień nadrobię tą zaległość...wtedy będę miał prawo wypowiadać się na temat tego obrazu.
PFK i Kaliber 44 słuchałem kiedyś...nie byłem jakimś tam fanem...ot coś jak każdy przechodzi fazę na metal tak ja przeszedłem jeszcze na rap...ogólnie mimo szacunku do samego Magika, jego twórczość to nie moje klimaty.

Co do "Skazanego..." to właściwie nie podobało mi się jedynie kilka rzeczy, które mimo wszystko mnie bolały. Mianowicie:
Koncert w szkole
Pierwszy kontakt z narkotykami mający miejsce na weselu
Branie przy Sebastianie(nawet się zrymowało...może raperem zostanę? Nieświadomie operuje takimi słowami...może i byłbym w stanie coś zaimprowizować?"

Pewnie znalazło by się coś więcej ale film oglądałem dość dawno...z 2 lata już będą, w związku z czym nie jestem już w stanie sobie przypomnieć.
Ogólnie nie podoba mi się po prostu wizerunek Ryśka, przedstawienie go jako brudnego ćpuna, złego ojca, męża.
Prawdę mówiąc chwilami wydaje mi się że te niektóre hejty są spowodowane właśnie obejrzeniem tego filmu bez wcześniejszego zapoznania się z prawdziwą biografią Ryśka.

Staram się po prostu wyrażać swoją opinie, pokazać to co wiem na dany temat, czasem coś pomóc.
Wiesz, niektórzy po prostu uważają że tylko i wyłącznie oni mają racje, są też tacy którzy za cel w życiu postawili sobie denerwowanie użytkowników tego forum, fanów danego muzyka, aktora bądź filmu.

Aha to ja osobiście też mogę Ci polecić ten film bo uważam że jest godny uwagi...Dokładnie tak jest jak piszesz niektórym ludziom się nudzi i chcą celowo zdenerwować innych...Dobrze że wyrażasz swoje zdanie nawet jeżeli jest inne to masz do tego prawo i ja to szanuję ale chodzi o normalną dyskusję na poziomie bez obrazy drugiego człowieka.Zresztą sam wiesz jak jest:)