Zagrał gorzej niż Kipuś w Świętej Wojnie. Nie dało się patrzeć na jego postać. Sztywna, nie wiarygodna, zupełna klapa :(
Film dialogu i emocji.
Świetne zdjęcia i muzyka, obrazujące wielopoziomową lawinę zdarzeń
Piękne kino.
ale trudno przebrnąć przez początek, który jest nudny i dłuży się. Nie wiem czy to zamierzony efekt, czy do wypadku było takie życie bohaterów. Potem zaczyna się dziać. Gra aktorów była już opisana. Natomiast można uwierzyć, że mamy bardzo dobrych dźwiękowców. Tak dobrego dźwięku dawno nie słyszałem w polskim filmie....
więcejFilm z rodzaju tych,które prezentują "z rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu"! Teraz mam w kiepskiej pamięci tylko dwa:"Wakacje w domu"reż.Jodie Foster i "Kotka na rozgrzanym,blaszanym dachu"..Film..niespieszny,jednak stale w napięciu!Muzyka-ŚWIETNA! Nienachalna,dyskretna i właściwa! Pan Englert-budował to...
chorego na serce, że myślałam , że jego bohater zejdzie przed końcem filmu… i być może zszedł, gdy mu się rozsypały tabletki…