Ok, na początek powiem iż oglądałem go wczoraj, a to jeden z tych filmów które szybko się zapomina (na szczęście) i byłem znudzony podczas oglądania, tak było dla mnie nudne mimo iż to film akcji i co chwile była jakaś scena akcji. Z tych powodów kilka z rzeczy które napisze może nie być prawdą.

Co mi się w tym filmie nie podobało:

zacznę od tego iż z tego co pamiętam ze snajper 1 , a oglądałem go kilka lat temu więc mogę się mylić, to był gościu który był mistrzem świata lecz nigdy nie pracował w terenie, nie był w wojsku i inne takie, pomysł wzięcia go na jakąś misje bez szkolenia i "przetestowania" go jest wg. mnie idiotyczny

-film snajper a sceny snajperskie są słabe, czemu? po 1. są to zwykłe sceny wzięte z generatora scen akcji a po 2. i ważniejsze reżyser chyba nie wie do czego służy snajperka... nie ma to jak obserwować bardzo duży teren przez 10h bez przerwy za pomocą lunety w snajperce! z odległości 200m to było więc można było gołymi oczami, a jak nie to lornetka! przecież snajperka jest ciężka i za przeproszeniem gówno w niej się zobaczy na tak dużym obszarze! snajperka nie służy do rozglądania się!!

-sceny akcji pojawiają się z dupy... tak, poprostu bez powodu jest nagle scena akcji, najczęściej nie można powiedzieć o co w niej chodzi i jak do niej doszło

-nie ma to jak obgadywać kobietę która kieruje się do wyjścia ale jeszcze nie wyszła... kamera tego nie uchwyciła ale mikrofon jak najbardziej i każdy chyba w tej scenie usłyszał iż mudżin obgaduje kobietę która jeszcze nie wyszła, dopiero jak skończył to słychać po kilku sekundach otwarcie i zamknięcie drzwi i brak kroków

-czemu nie powiedzieli o całej misji beckettowi?

-czemu nie było żadnego planu ewakuacji? tylko nagle coś tam się zaczęli martwić, wysłali helikopter (czemu tak późno?), i w jaki sposób mogli ich śledzić??

-finał absolutnie mnie nie poruszył, miała być smutna scena a u mnie jedyne emocje wtedy to ulga że film już się kończy

-był jakiś finałowy boss ale nie mam pojęcia kto to, jak doszło do starcia z nim, czemu ubranie becketta i tego murzyna (zapomniałem jego imienia) się nagle zmieniło?

-na początku filmu mówią że z 500m z kątu 19 stopni odchylenie jest... 59cm! to jest przesada i to duża! a potem podczas scen akcji odchylenie jest... tak, 0cm, nawet gdy przeciwnik z odległości tak na oko 100-200m biegał w bok to i tak ile? zgadliście, 0cm!

-baza amerykańska na sycylji? nawet nie będę sprawdzał takiej bzdury w internecie

-wiele bezsensownych scen

-film leci na przód a fabuły nam nikt nie chce wytłumaczyć....

-ludzie! gdy tramwaj jadący 2km/h uderzy w 2 samochody to wcale nie wybuchną odrazu po dotknięciu go!

-skąd beckett umiał obsługiwać tramwaj? w wojsku tego uczą?

-w tramwaju pytają ich o dokumenty... naprawdę scenarzysta chce mi wmówić że nie dali im dokumentów?!! po wyciągnięciu broni stoi jak manekin i czeka aż beckett go obezwładni i ogłuszy

-składnia filmu: dialog z którego mało/nic wywnioskujesz, słaba scena akcji wzięta znikąd (jakby film się przewinął!), dialog z którego nic nie wywnioskujesz, bezsensowna scena a następnie to samo tyle że może w innej kolejności

tak więc jak mówiłem możliwe że coś się nie zgadza gdyż jak mówiłem oglądałem to wczoraj i film ten był nudny, tak, nudny! film akcji który jest nudny!