W sumie szkoda, bo można było z tego wykrzesać trochę więcej. Wywalenie scenarzystów na zbity pysk to punkt wyjścia. Fatalny montaż, który sprawił, że film jest koszmarnie chaotyczny. Coś na pograniczu 3/10 i 4/10. Więcej byłoby obrazą dla filmów przeciętnych, które da się oglądać bez uczucia zażenowania.
Spoilerowe przykłady: Ekipa ma długi, ustala transakcje życia, dziecko w plecaku, wszystko obserwuje służba specjalna, dziecko mimo tego ucieka, nikt nie uważał, ani ekipa ani służby, następnie wielka zadyma ;) Dramatyczna scena, statek zjadają nanoboty, dziecko po przez fale 5G ;) steruje botami, statek się re-konstruje, dziecko "umiera", reanimacja dziecka kończy się pierdem :) Właściciel UTS urodzony w 1940 roku, w 2022 (mając 82 lata) modyfikuje się aby w 2092 wyglądać na 40 :)