Strażnicy Galaktyki 1 i 2, Valerian, teraz koreański Space Sweepers... Kolejny film SF wykonany z wielkim rozmachem i szybką akcją na wesoło. Zamiast tworzyć ko(s)miczną operę mydlaną mogli postawić na klimat, atmosferę tajemniczosci, eksplorację nieznanego. W złą stronę to idzie. Quo vadis SF?