absolutna klasyka filmu historycznego,stawiam go w szeregu zaraz za Ben-Hurem, z 59r a przed takimi dziełami jak Braveheart z 95r, Chwałą z 89r i Gladiatorem z 2000 r Jest tu wszystko co powoduje że film jest bardzo dobry, fabuła, treść, świetna gra aktorów, spójna całość, muzyka , świetne rozwinięcie akcji i dramat w...
więcejW latach 60 sceny z wielkim tłumem w roli głównej musiały robić kolosalne wrażenie a na mnie robią takie aż do dzisiaj. "Spartakus" to obok "Gladiatora" najlepszy film o tej tematyce, jaki widziałem. Historia najsłynniejszego buntu niewolników w dziejach starożytnego Rzymu oraz jego stłumienie są opowieścią efektowną,...
więcejGdy ogladalem ten film po raz pierwszy to powalil mnie na kolana. Niestety,ogladajac go wiele lat pozniej juz nie sprawil na mnie takiego wrazenia, odnioslem wrazenie,ze Kubrick wpadl w pewne zapetlenie,obok rewelacyjnych scen film ma tez wiele gorszych i powiedzialbym-pewnie mnie ktos zabije,albo zwyzywa-ze ma tez...
Pamiętam jak po raz pierwszy oglądałem Spartakusa w telewizji w drugiej połowie lat 80ych. Chyba to był piątek , a może sobota , hmm nieważne... Wówczas film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Utożsamiałem się z głównym bohaterem. Po latach troszkę mi przeszło ;) Z perspektywy czasu trzeba jednak przyznać , że...
Dobre stare kino, najleprza rola Kirka , w miarę zachowane prawdopodobieństwo historycznych wydarzeń ,Spartacus gladiator, syn niewolnika rodem z Tracji przez Rzymian w celach propagandowych awansował na księcia, dawał w kość Republice prawie 3 lata.Polecam.
Ten film to gdy obejrzalam po raz pierwszy (bylo to dawno temu, gdy bylam mala dziewczynka) tak mi sie spodobal (moze to urok Kirka??) ze do teraz pamietam niektore scenki :)
szkoda, że tego filmu nie ma w kolekcji Stanley'a Kubricka, film genialny, wydaje mi się, że lepszy od Gladiatora
Stare dobre filmy a ten wręcz cudowny, widowiskowe walki i archaiczne bronie np: Trójząb ahhh to mnie kręci choć film ma już swe lata z chęcią bym go jeszcze raz oglądnął
Przedstawione tu losy Spartakusa i jego rebelii, to jeden z najbardziej pamięntych filmów kina - superprodukcji "Złotego okresu". SPOILERY: Mnie najbardziej utkwiła w pamięci scena, gdzieś już na końcu, kiedy to Rzymianie pytają się który z Was to Spartakus. I wstają prawie wszyscy. No i końcowa, kiedy to Spartakus...
Film jest w porządku, a John Gavin jako Cezar jest boski.Szkoda,że jest go tak mało.Jest naprawdę zabójczo przystojny.
Dobry do momentu wyzwolenia się z obozu. Później się ciągnie, i to ciągłe moralizatorstwo bardzo rzuca się w oczy. Dosłownie film zamienia się w jakiś tani film romantyczny. Plus za stroje i ogólnie wersję wizualną. Oglądałem film w 4k i naprawdę ładnie to wygląda.
"Spartacus" niestety nie przetrwał próby czasu. Dłuży się do tego stopnia, że musiałem go sobie podzielić na 3 części... Momentami nuży, męczy, momentami śmieszy (w sensie negatywnym)... Skąd więc tak wysoka ocena? Ano stąd, że momentami również zachwyca, zaś ostatnie pół godziny obejrzałem z ogromną przyjemnością....
w ocenie filmu powinno być od nieporozumienia do arcydzieła jeszcze miejsce na ocenę w postaci "za długi" :)
Wśród festiwalu sandałowych megaprodukcji ówczesnego Hollywoodu („Tunika”, „Dziesięcioro przykazań”, „Quo Vadis”, „Juliusz Cezar”, „Ben-Hur”, a później także „Kleopatra” i „Upadek Cesarstwa Rzymskiego”) film Kubricka i Douglasa wyróżnia się przede wszystkim brakiem akcentów chrześcijańsko-religijnych. Choć na pierwszy...
więcejJedyny jego film przy którym nie miał pełnej kontroli nad całością. Scenariusz nazywał durnym. Efekt? Nigdy więcej nie kręcił filmu pod dyktando jakiejś gwiazdy ( Kirk Douglas miał tu decydujący wpływ na film, nie jego reżyser ). A teraz wyobrazić sobie co by było gdyby Kubrick kręcił film tak jak on by chciał....
Byc moze doroslem a byc moze poprostu obejrzalem go wkoncu z wielka uwaga i ze skupieniem.Naprawde jest to jeden z lepszych filmow wojenno historycznych.A sama polityka senatu i ich problemy to chyba najlepiej poprowadzone najciekawiej wyrezyserowane momenty nie tylko w tym filmie ale i we wszystkich filmach jakie...