Spirit - Duch Miasta
The Spirit
2008
Poetyckie kadry, dowcipne, sexowne noir, z kotami w tle. Tak cza łopowiadać historie w kinie, panie Nolan, łod realistycznego biyda-Batmana.
Film typowo dla wielbicieli Sin City czy 3oo, reszta stwierdzi że jest dziwny i niezjadliwy... Niestety do Miasta Grzechu mu daleko - ale też z tej historii nie dało si ę wycisnąć nic w tym stylu (no i tam był reżyser z prawdziwego zdarzenia!)...
Ogólnie film nie był zły, ma kilka fajnych patentów, ale ciągle...
Dla mnie ten film to przede wszystkim komedia. Samuel L. Jackson po raz kolejny pokazał klasę. Jak dla mnie gra po prostu wyśmienicie i już dla samego show jakie dał w mundurze SS mańskim warto wybrać się do kina. Poza tym świetny pojedynek w błocie, piękna Eva Mendes i... nic poza tym. Zgadzam się z wieloma opiniami,...
więcej
Niestety...Miller jest znakomitym twórcą komiksów - sin city, 300, The
dark knight returns, daredevil...ale jeśli chodzi o jego zdolności
reżyserskie czy pisanie scenariusza, to...to koleś nie dorasta
Rodriguez' owi do pięt...szkoda bo uwielbiam jego komiksy...
Oglądając Spirit' a miałęm wrażenie jakby...
A ja dałem 7/10 gwiazdek.
1-za Samuela L. Jacksona w mundurze "ala" SS
2-za "śmierć" w postaci kota
3-za komiksową wizualizację
4-za Phobosa
5-za pytanie się w czasie seansu o "co tu k...a chodzi?", absolutna jazda bez trzymanki dla "mózgownicy"
6 i 7 za Eva Mendes
wg mnie ten film to taka bajeczka dla dorosłych niby grafika fajna i całe wykończenie artystyczne ale Fabuła głupia czegoś w tym brakowało moja ocena 4/10
Nie twierdzę, że to film udany, ale po ocenie powyżej, jak i po ilości pozytywnych recenzji na rottentomatoes.com (raptem 15%) spodziewałem się totalnego gniota, na którym trudno mi będzie wysiedzieć. Musiałem go jednak obejrzeć na zajęcia z krytyki filmowej, więc poszedłem do kina i pooglądałem, a moje odczucia (jeśli...
więcej
Totalne rozczarowanie:( film słabiutki, dialogi i monologi przydługie i bez polotu, nawet muzyka jakaś taka ograna- a szkoda, bo mogło być fajnie...Niewątpliwy plus- sala kinowa niemal puściutka i niemal tylko dla mnie:))
Frank Miller to wielki rysownik, ale do kina ma mieszane szczęście. Przygodę z filmem zaczął od przyzwoitego pomysłu ROBOCOPA 2 Irvina Kershnera by potem popełnić scenariusz do fatalnego ROBOCOPA 3.
Po wielu latach przerwy Millerem zainteresowała sięspółga genialnych twórców Robert Rodriguez i Quentin Tarantino co...
Zgadzam się z wypowiedzią GG06. Film świetnie wkomponowuje się w Tarantino-Rodrigueza-Millera. Coś innego jednak mnie urzekło, a dokładnie wspomniany w temacie pastisz.
Tarantino np. w Kill Bill idealnie łączy stare Amerykańskie kino akcji, motyw zemsty, oraz tradycji i walki z kina Hong Kongu, a nawet dorzuca...
"The Spirit" od początku wzbudził moje zainteresowanie i uwagę. Klimatyczny zwiastun, specyficzne zdjęcia rodem z "Sin City" oraz Frank Miller na krześle reżysera - te wszystkie aspekty narobiły mi sporo apetytu. I choć spodziewałem się znacznie lepszego obrazu, to jednak nie uważam, by film był tragiczny i zasługujący...
więcej
Kopia Sin City, tyle że bez scenariusza. W filmie nic się nie trzyma kupy, nawet jak na ekranizację przeciętnego komiksu w klimacie filmów klasy B. Po raz pierwszy w życiu rozważałem wyjście z kina przed czasem. Tylko dla fanów tego komiksu i to tych ortodoksyjnych.
Szkoda tracić czas na tego typu kurymiosła filmowe, które nie potrafią poszczycić się niczym, co potrafiłoby przyciągnąć widza i choć - tylko - zaciekawić. Film bez większego polotu i tragicznie nudny z jakby sztucznie wydłużanymi niektórymi dialogami i pseudo-udawanym klimatem. Kino która nie zadowala praktycznie...
Szczerze? Lubię popatrzeć sobie na coś co wygląda ładnie... ładne ujęcia, ładne efekty. Lubię, bo lubię... TRANSFORMERS było jak dla mnie jednym z najlepszych filmów lata roku 2007 jeżeli nie najlepszym.
Myślałem, że Spirit będzie podobnym tworem różniącym się jedynie sposobem przekazu na ekranie i datą premiery......
Ogólnie film wygląda, jakby Miller nakręcił go w słusznej długości, ale komuś z wytwórni to się nie spodobało, więc zmusili go do wycięcia kilku minut. Kolejne sceny nijak nie składają się w logiczną całość. I kto to w ogóle jest ten Match? Po raz pierwszy usłyszałem o facecie z okazji tego filmu i teraz już wiem...
Napiszę tak: Na Spirita za bardzo się nie nastawiałem. I dobrze. Film jest nudny, jak flaki z olejem - czarno-biała stylizacja traci polot. Ogólnie głównemu bohaterowi brakuje tylko czerwonego pompona na nos. Lepiej już oglądnąć Sin City (choć też prywatnie film na początku mi się nie podobał).
Jeśli nie jesteście fanami twórczości Millera, to szkoda czasu na oglądanie tego filmu. Wczoraj oglądałem w kinie i z 20 osób wyszło w trakcie oglądania. Jeśli chodzi o warstwę artystyczną to tak jak w filmach Millera można by dać ocenę 7-8, zamysł, grafika wszystko rewelacja, ale....
no właśnie fabuła płyciutka, gra...