filmweb.pl
Zaloguj się
filmweb.pl
Filmy
Strona główna filmów
Premiery i zapowiedzi
Zwiastuny
Baza filmów
Baza osób kina
Baza postaci
Baza światów
Nagrody
Newsy
Recenzje
Publicystyka
Filmweb poleca
Programy Filmwebu
Seriale
Strona główna seriali
Premiery i zapowiedzi
Baza seriali
Baza programów
Newsy
Recenzje
Serial Killers
Gry
Strona główna gier
Premiery i zapowiedzi
Baza gier
Recenzje gier
Rankingi
Ranking nowości
Ranking top 500
Ranking oczekiwanych
Nowości serialowe
Seriale top 500
Filmy na VOD
Seriale na VOD
Oryginalne produkcje
Ludzie filmu
Najlepsze role
Gry wideo
Box office
Canal+
Mój Filmweb
Aktywność (oceny znajomych)
rekomendacje
Mój profil
Chcę zobaczyć
Moje oceny
Konkursy
Quizy
Ankiety
Ranking użytkowników
Forum
VOD
Zobacz wszystkie VOD
Popularne
Nowości
Najlepsze
Wkrótce
Darmowe
Kino
TV
program TV
lista programów
chcę zobaczyć
Najlepsze w
TV
program TV
lista programów
chcę zobaczyć
Najlepsze w
Springsteen: Ocal mnie od nicości
Opinie
Springsteen: Ocal mnie od nicości
Springsteen: Deliver Me from Nowhere
2025
Strona filmu
pełna obsada
(41)
Oceny krytyków
(0)
Oglądaj online
Ciekawostki
(1)
Recenzje
(1)
Nagrody
(1)
Forum
wideo
(5)
zdjęcia
(46)
plakaty
(61)
Opisy
(1)
Newsy
(4)
Springsteen: Ocal mnie od nicości
/film/Springsteen%3A+Ocal+mnie+od+nico%C5%9Bci-2025-10064338
2025
Piotr Olczyk
9
"Everything dies, baby, that's a fact." Głęboko poruszający dramat o geniuszu z głową pełną demonów, lęków i uprzedzeń. Wzruszająca, świetnie zagrana i doskonale udźwiękowiona produkcja. Wspaniały Jeremy Allen White, skóra zdjęta z Szefa. To nie pomnik, to świadectwo.
czytaj dalej
Karolina Kostyra
7
W noc po seansie śniły mi się płyty winylowe. I to ma sens - film pulsuje analogowym trzaskiem, nierównym dźwiękiem. Styl wizualny też zaczerpnięty jest z epoki: dinery, neony i mokre ulice przypominają inscenizację "Złodzieja" (1981) albo wczesnych filmów Schradera.
czytaj dalej
Jan Kaźmierczak
9
Jeremy Allen White zachwyca jako The Boss! To nie jest kolejny film opowiadający historię artysty w jego szczytowym momencie czy podczas przełomu kariery zamiast tego skupia się na jego przemianie i wewnętrznej drodze. Właśnie to sprawia, że Springsteen: Ocal mnie od nicości wyróżnia się na tle innych biograficznych produkcji. Nie opowiada bezpośrednio o powstawaniu albumu Nebraska, lecz wykorzystuje jego utwory, by pokazać, kim naprawdę jest Bruce — nie legendą, lecz człowiekiem z krwi i kości, zmagający się z własnymi demonami i potrzebą zrozumienia samego siebie. To film szczery, surowy i niezwykle poruszający. Bez wątpienia jeden z najlepszych filmów roku. Mam nadzieję że Jeremy zostanie nagrodzony za tę rolę.
czytaj dalej
Paweł Sołodki
8
Trudno pisać o tym filmie: główny klucz interpretacyjny i zasadnicza "zagadka" zostają ujawnione w finałowej części, choć pewne sygnały rozbrzmiewają w trakcie seansu co jakiś czas. To nie tylko biopic i opowieść o powstaniu pewnej płyty, ale przede wszystkim niesamowicie uniwersalna opowieść o takim punkcie życia, w którym bagaż doświadczeń oraz wewnętrzne potwory rozpoczynają swój "wspólny taniec".
czytaj dalej
Piotr Przybylak
8
"W tym całym szumie, próbuję znaleźć jakąś prawdę". Ze mną rezunuje: motto, film, bohater, muzyka, przesłanie. Będę wracał do tej produkcji.
czytaj dalej
Tomasz Miastkowski
9
Ten film nie został zrobiony dla aktorów i po to zeby stawiać pomnik którego Springsteen nie potrzebuje. Ten film tak naprawdę wykorzystuje jego historię dla ukazania problemu ktory dotyka normalnych zwykłych ludzi. Mnie wzruszył kilka razy
czytaj dalej
Kr4ju
3
Łapie się mnóstwo tematów i na żadnym nie potrafi się dostatecznie skupić, chociaż widać tu zalążki ciekawych wątków, na których można byłoby oprzeć cały film. Nie jest to dobra rola Jeremy'ego Allena White'a.
czytaj dalej
Maciej Kuta
8
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich smutnych artystów, którzy używają frazesu "muzyka to moja terapia" a potem się dziwią, że nie działa. Czysto filmowo miałbym kilka zarzutów, ale jest to najlepsze ukazanie depresji w kinie od Aftersun. Oczywiście nie jestem w obiektywny, bo odkąd usłyszałem Wrestler zostałem fanem.
czytaj dalej
Maciej Mazan
6
Kolejny zachowawczy i niespecjalnie ciekawy realizacyjnie biopic a w sumie to jakiś mały wycinek- już lepiej bawiłem się na tym dylanowskim rok temu. Do tego za długi o kilka scen. Szkoda, bo Bossa lubię
czytaj dalej
Maja Trębicka
10
Great now I’m in love with Bruce Springsteen
czytaj dalej
Alexandra Gregersdottir
9
raczej nie jestem obiektywna i zapewne znów zawyżam 😉
czytaj dalej
Mariusz Pan
8
Doskonała płyta "Nebraska", tak jak nie przepadam ogólnie z muzyką Springsteena, to duch tej płyty do mnie przemawia, tak jak ten film.
czytaj dalej
Marek Dudzik
7
prosze zabrać mnie NATYCHMIAST na koncert Bruce’a
czytaj dalej
Michał Zjawiński
6
Raczej snuj, który robi się najciekawszy, gdy opowiada o procesie tworzenia i pracy w studiu.
czytaj dalej
Eliza Eli
9
Wow, ten film jest perfekcyjny. Pierwsze kadry filmu, a ja już wiedziałam, że będę płakać. To nie jest tylko dramat, to emocjonalna jazda bez trzymanki. Głębokie, surowe, poruszające… jakby ktoś wziął duszę geniusza, potrząsnął nią, i powiedział: „Radź sobie”. Jeremy genialny w tej roli! On nie gra w tym filmie, on nim jest! Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to Carmy z „The Bear”, tylko bez fartucha, bardziej emocjonalny, bardziej intymny. Miałam ochotę przez cały film go przytulić, ale też potrząsnąć i powiedzieć: „chłopie, idź do specjalisty”. Film wyjątkowo mną poruszył. To głębokie, szczere i prawdziwe kino z duszą. Polecam ten film nie tylko fanom Springsteena!
czytaj dalej
Scott Tattam
7
Jeremy Allen White and Stephen Graham at the peak of their powers!
czytaj dalej
Maksymilian Żołnowski
9
kochając Nebraskę trudno nie kochać tego
czytaj dalej
ajbj
8
"Nebraska" ma swój klimat i obraz Copper`a oddaje ten surowy, ale szczery nastrój. Świetnie pokazany proces tworzenia, walki o swoją wizję, a raczej dźwięk. J.A. White wszedł w buty Bossa, chociaż nie byłem przekonany. Film zostaje w pamięci, a score Fraitesa dodaje głębi i przestrzeni zdjęciom.
czytaj dalej
Lukasz_Broda
6
Momentami poruszył, choć to pewnie bardziej sprawka muzyki niż samego filmu. Podoba mi się jak wyciszona jest to biografia "głośnego" artysty i że opiera się w dużej mierze na procesie tworzenia muzyki jako próbie wyrażenia siebie i swoich emocji. Tylko ta melancholia życia w depresyjnej prowincji, pewnie by lepiej wyszła u ciekawszego twórcy, który miałby więcej pomysłów niż smutne pianino, czarno-biały obraz i kilka złotoustych monologów. Niemniej film jest uczciwą próbą przedstawienia artysty, po której można łatwiej znaleźć duszę w jego twórczości (a musi być ona bogata skoro natchnienie znalazł w "Badlands" oraz "Nocy myśliwego" :D). Grający na pół tonie White też na plus. 6+
czytaj dalej
Izabela Marciniak
8
SPRINGSTEEN: OCAL MNIE OD NICOŚCI to mroczne i melancholijne studium depresji, które mówi: "nie jesteś sam, jest nadzieja". To wszystko w towarzystwie wysmakowanych ujęć i piosenek Springsteena. Jeremy Allen White zasługuje na nominację do Oscara.
czytaj dalej
Karol Szamatuła
8
Spodziewałem się kolejnej amerykańskiej wydmuszki pokroju Kompletnie Nieznanego. Nic bardziej mylnego. Ku mojemu zaskoczeniu film okazał się bardzo wciągający, poruszający i ciekawy. Nie sądziłem, że Allen sprawdzi się w tej roli. Jak bardzo się myliłem pokazuje fakt, że w tym momencie przyznałbym mu za tę rolę Oscara. Co prawda film pokazuje jedynie wycinek życiorysu Springsteena, ale może właśnie o to chodzi. Nie ilość, a jakość!
czytaj dalej
Patryk Śmiarowski
3
Włożenie w usta naprawdę dobrych aktorów możliwie najbardziej oklepanych, pustych dialogów fizycznie bolało w czasie spektaklu. Gdybym oglądał w streamingu myślę, że wytrzymałbym jakoś do połowy.
czytaj dalej
Jachu95
2
Bruce się w grobie… a nie. Nie przewraca, bo żyje. Ja bym się na jego miejscu już przewrócił. Fatalny film, bez cienia wątpliwości chyba najgorszy biopic jaki oglądałem w życiu. Możnaby wstawić wymyślonego muzyka, napisać nowe piosenki i wyszłoby lepiej. Doceniam „Nebraskę” i przy tej płycie wylałem morze łez i wylałem małe jezioro whisky do gardła, ale po tym filmie mam ochotę wziąć ranigast, rapacholin, ibuprom sprint i wypić miętową herbatę. Zgaga to mało powiedziane.
czytaj dalej
Pierrotlefou
7
Przyjemne zaskoczenie na wielu polach: film o rockmanie, w którym nie ma ani jednej sceny demolowania hotelu, opowieść o tym, że można być jednocześnie nieustępliwym artystą i kruchym człowiekiem oraz przekonujący dowód na to, że Jeremy Strong jednak ma ludzkie uczucia
czytaj dalej
mtidgh2x
7
Jeremy Strong supremacy
czytaj dalej
1
2
3
4
5
...
Popularne w Kinie
Zwierzogród 2
Opinie
Norymberga
Opinie
Dom dobry
Opinie
Zobacz repertuar kin