Springsteen: Ocal mnie od nicości Opinie

plakat filmu Springsteen: Ocal mnie od nicości

janbyk80

8

Od czasu Spaceru Po Linie nie było lepszego muzycznego bio. Anty komercja, odwaga scenariusza i ta namacalna walka z własnymi demonami. Popcorny niech się ślinią na Bohemiany i Rocketmany - tu zapraszam wyciuranych życiem introwertycznych wrażliwców w jeansach i koszuli flanelowej.

stars1_2

7

Spore, pozytywne zaskoczenie jak kameralny jest to film i w jakie rejony prowadzi. Poszłam bez oczekiwań, a Bruce'a znam tylko ze szlagierów - miałam trochę do odkrycia.

karolina_majchrzak12345

7

i wszyscy: BOOOOOOOOORN IN THE USAAAAAA i was BOOOOOORN IN THE USAAAAAA też tani, na siłe, amerykański, ale aktorsko białas wspaniale sobie daje radę

andluc

10

Nie byłoby "Born in the U.S.A" bez "Nebrasci": Historia niesamowicie oryginalnego procesu twórczego: jak mało brakowało, żeby świat nie dostał nigdy dynamicznego „Born in the U.S.A.”. To też historia życia trudnego: jak u wielu celebrytów borykających się z duchami przeszłości, problemami z kontaktami z najbliższymi, chorobami psychicznymi.

SeeYouInAnotherLife

SeeYouInAnotherLife

8

Lily

6

AFF25, nie byl to najlepszy film, ani o depresji, ani o artyście, ani o trudnej relacji z ojcem.

DoeJon

Marek Szczepański

8

Widzimy Bruce'a w kilku okresach jego życia. Trochę za dzieciaka, trochę podczas tworzenia płyty "Nebraska" a już najbardziej w jego głowie, w tamtym czasie. Podobno najmroczniejszy okres w życiu muzyka zaowocował najbardziej intymną płytą, której udało się wyrwać spod szpona wytwórni i to za sprawą sił, których zwykle nie widać w tego typu biopic'ach. Poza tym... kto nie lubi kowbojów? To jest film na kino. AFF '25.

KamilSobiecki

4

Wysoki próg wejścia. Nie jestem fanem, nie znam tych płyt, ta historia nie jest dla mnie legendarna, więc jej nadal nie wiem za wiele. Biorąc ten film jako obraz trudnej relacji syn-ojciec i walce z depresją wypada już całkiem blado, bo nie ma tutaj nic, co byłoby wyróżnikiem - był potencjał, żeby wpleść to wszystko w proces twórczy, a było jakoś obok, bez wyraźnej konotacji. Aktorsko na pewno coś fajnego, a Jeremy Strong po raz kolejny zjawiskowy! Jeremy White z kolei widać, że się bardzo starał, ale soczewki mi cholernie przeszkadzały, a że dużo grał oczami, wyglądało to źle i nienaturalnie. Poza tym raczej nudy - problemy wybrzmiały tak sobie, bez wyraźnego uczucia potraktowano zmaganie samego z sobą, jako przypadkowy widz potrzebowałbym lepszej podbudowy i trochę bardziej wprost opowiedzenie czego jestem świadkiem.

syja82

7

Zarówno Jeremy Allen White jak i Jeremy Strong świetni w swoich rolach. Muzycznie film na 10, narracyjnie jednak trochę się zawiodłam.

awesomeduck

Aga Kaczorowska

7

Najpierw pomyślałam, Jeremy, gdzie ty się pchasz, co ty tu robisz, dlaczego kolejna muzyczna biografia born in the usa. Ale było minęło i dało kuksańca mojej marudzie.

JohnyAhmed

8

kponiszewski200296

5

Fajnie, że eksplorowany jest temat depresji ale jak na film biograficzny to jednak zbyt dojmujący. Brakowało mi energii, koncertów czegoś co pożeniłoby te elementy w kompletne spoiwo. Możn mówić o trudnych tematach ukazując dynamiczną narrację jak to było w przypadku Better Man. Sam Springsteen średnio obsadzony. Jeremy Allen White pozostanie dla mnie chyba tylko Carmy'm Berzatto bo ewidentnie nikt inny, a sam się zaszufladkuje przez swoją dobrą ale jednak osadzoną na wyuczonych emocjach.

advokaktus

5

analogowe nudy w dwóch sympatycznych akordach

ZCCzr

Ziemowit Ciborowski

6

Film o przeżywaniu traumy i niezdolności do radzenia sobie z nią, prosty i przewidywalny, pierwsza połowa była dość nudna, ale druga do mnie trafiła, tylko zakończenie mi nie pasowało, ale ogólnie niezły, świetnie zagrany i z przyjemną reżyserią i piosenkami (miło ze strony reżysera, że prawie każda piosenka w filmie była nazwana po tytule w dialogach lub zdjęciach)

k_godlev

6

Historia troszkę nie porwała, czekam na moment aż Jeremy Strong dostanie wreszcie główną rolę w dużej produkcji, zasługuje na to od dluzszegooo czasu, Drugi Jeremy również hipnotyzujący :)

PiotrL83

7

2025: 7 z minusem

Ignis67

9

Subiektywnie... ale nic nie poradzę, że miłość do Springsteena mam we krwi 😉 Ale film i tak się broni.

wellfix

9

to nie jest film na 9, ale dotknął mnie bardziej niż bym tego chciał

pachota

6

po co powstał ten film? nie wiem, lepiej sobie posłuchać Nebraski

mariuszbiggie

Mariusz Pszczòłka

8

Poruszający. O relacji z ojcem, ale przede wszystkim z samym sobą. Triumf wizji artysty. Trio White-Strong-Graham dźwiga temat. Wspaniałe sceny, oddające akt tworzenia. Udany dramat, nie tylko dla fanów Bossa.

MKrak76

8

Cudów się nie spodziewam bo kino upadło już dawno, tak po „Aż poleje się krew” ale popatrzę bo Bossa od dawna wynoszę na ołtarze

____OSCAR____

6

Poziom "Kompletnie nieznanego". Na dobry sen.

ewka_natalka

5

Nijakie ;——::

PiotrekRapacz

7

Bardziej studium walki z depresją niż typowy biopic i to na plus!

maciek_g7

9

Genialny Strong, mistrzowski White.

...
2
3
4
5
6

plakat filmu Zwierzogród 2

Zwierzogród 2

plakat filmu Norymberga

Norymberga

plakat filmu Dom dobry

Dom dobry

Zobacz repertuar kin