Kolejny wspaniały film z udziałem H. Forda w roli Jacka Ryana, inspirowany kolejnym światowym bestsellerem autorstwa genialnego Toma Clancy. Czytam właśnie książkę i jestem pod wielkim wrażeniem kunsztu Toma.
Clancy to dobry pisarz ale denerwuje mnie jego podejscie. Zawsze to samo, czyli zli terrorysci kontra swieci z Unitet States Of America... Koles ma chyba maksymalnie zawezone pole widzenia...Do tego ci wyidealizowani bohaterowie
Amerykańskiego patosu trochę jest, to fakt.
Ale z tymi wyidealizowanymi postaciami bym nie przesadzał.
Czytam właśnie "Sumę wszystkich strachów", a tam w rządzie amerykańskim mnóstwo szuj, Ryan pije wińsko i mu nie staje od pracoholizmu.
Zresztą w "Stanie zagrożenia" sam amerykański prezydent był też dość szujowaty.