Wyborowa fabuła,która opowiada o grze, która zabija, znakomita gra i aktorzy, osobiście mój ulubiony to Jon foster,
Ogółem polecam , zdał egzamin !
Nie podobał Ci się, bo nie było żadnego bohatera, w którego mógłbyś się wcielić skacząc po swoim pokoju? Film jest świetny, dzisiaj obejrzałem drugi raz... i na pewno nie ostatni.
film boski!! dalej nie moge dojsc do siebie xD a ta koncowka...az normalnie ciarki przeszly mi po plecach ;)
Im dłużej taki film się ogląda tym większą uwagę zwraca się na nieścisłości i głupotę głównych bohaterów. Dziewczyna która widzi cień w budynku i z ciekawości wchodzi na pewną śmierć. Długie pożegnanie pary bohaterów przy drzwiach w czasie którego z 5 razy zdołali by pokonać główne zło. Po filmie czekałem tylko na scenę w której Abigail i Hutch mieszkają sobie razem i nagle spod łóżka wychodzi Elżbieta z nożycami - coś jak ostatni moment w "Koszmar minionego lata". Z recenzentką zgadzam się w jednym. Sceny nie są pokazane tak by obrzydzić widza co jest aktualnie nieodłącznym elementem kina.