ogólnie -sama nie wiem dlaczego - jakiś nudny i dziwny... 5,5/10
Właśnie. Fabuła świetna, wykonanie niezłe, ale koniec totalnie bez sensu. Jakby reżyser nie miał na niego pomysłu. Ale w końcu to gra, jeśli się wygrało, to ktoś musi w końcu zacząć grę na nowo... Ale film fajny, mnie również się podobał, bo wnosi coś nowego.
No film, był krórtko mówiąc wciągający i rewelacyjny do póki się nie okazało że tą babe da sie zabić, i to w prosty spobób, więc tylko dlatego że ten film sie tak skończył, 8/10
Czy ja wiem, czy tak prosto było ją zabić? W końcu kilka osób zginęło, jak widać było w końcowych scenach łańcuchy same atakowały więc to było dodatkowe utrudnienie żeby dostać się do wieży w której znajdowała się Elizabeth Batory. Ale no nie wiem, może dla Ciebie byłaby to prosta sprawa, mnie wydawała się trudniejsza - dla każdego coś miłego ;)
Hmm... a może oni zabili hrabinę raz na zawsze i ta gra rozprowadzona w sklepach to ... tylko gra?
W sumie też możliwe, ale gra ma to do siebie, że jak się ją skończy to można i zacząć na nowo, więc może kolejni zostaną wybrani do stoczenia boju z Krwawą Hrabiną ;)
Dokładnie na tym samym się zastanawiałam:D Poza tym trzeba było ją spaliś (bynajmniej jej krew) więc... chyba nie mogła się tak po prostu znowu "odrodzić"?:)
No, ale wiecie, w każdej grze się kogoś zabija na samym końcu (no, może nie w każdej) i to nie oznacza, że już dalej w nią nikt zagrać nie może bo ktoś już zabił potwora. Nie zapominajcie, że hrabina już i tak była martwa to raz, a dwa potrzebowała ciągle świeżej krwi by być młodą, a jak można zabić nieboszczyka? ;) Ja myślę, że do sklepów trafiła ta sama gra i na takich samych zasadach jak grali w nią główni bohaterowie filmu.