Nie wiem, serio, nie wiem. Chwilę po zakończeniu sceny z wieżą oraz strzałem oddanym z rakietnicy,
nastała cisza, około 30 sec ( rozglądnąłem się na prawo i lewo czy tylko ja to widziałem, odleciały
ptaki z lasu jak po głośnym strzale, przez pokój przetoczył się taki westernowy kulak( wiecie nie? o co
mi chodzi taka kulka z ususzonych krzewów)) i zacząłem się tak głośno śmiać, że pobudziłem chyba
wszechświat cały, skwitowałem przez łzy na koniec "NO TAAAAAAK, MOGŁO TAK BYĆ'