Własnie oglądam.... Parytety i neandertalczycy (znaczy my chłopy ;-) )
Ten film to sympatyczny prztyczek ;)
P.S. jeśli był już taki temat nie krzyczcie ;-)
Babą jestem i parytety w ogóle wspieram, ale w przypadku takich par jak w filmie powinna być chyba wariacja na temat bokserskich kategorii wagowych, czyli do facetów o długich nogach powinno dawać się baby metr osiemdziesiąt. Pani ewidentnie nie wyrabiała za Harrym na zakrętach. Ja zresztą przy metr pięćdziesiąt nie byłabym lepsza :)))