autor/kompozytor muzyki do filmu powinien odpowiadać za zbrodnie przeciw ludzkości, apogeum beznadziei osiąga w scenie pościgu Harrego za murzynem w jasnym garniturze, totalne nieporozumienie
Już myslalem, że tylko mnie tak wkurzala ta muzyka, a raczej to rzępolenie ale widzę, że nie...
Ta "muzyka" kompletnie nie pasowała do filmu, szok!! Najgorsza filmowa muzyka jaką słyszałem. Masz podobne zdanie? Bo chyba gorzej nie da się dobrać muzyki do filmu niz miało to miejsce w tym przypadku.
Jeśli chodzi o najgorszą muzyke filmową, to stawiam ten film wysoko, choć nie na najwyższym podium, dawno temu oglądałem film wojenny, którego tytuł wyleciał mi z pamięci, film całkiem niezły, niestety jakiś geniusz podłożył tam tradycyjny jazz jako ścieżkę... byłem bliski otwarcia sobie żył hehehe. Wracając do "Strażnika" wielka szkoda, że kompletnie skopali w nim ścieżkę, bo lubię tę serię która nawet po tylu latach ciągle bije dzisiejsze produkcje.
Muzyka do tego filmu to totalny niewypał:( A już podczas tego pościgu po dachach.....brrrrr........Fabuła chyba najsłabsza z całej części. Wiem, że się czepiam, ale denerwowała mnie Pani inspektor biegająca w spódnicy i na obcasach z torebką- mimo sympatycznej osobowości. Ten film wygląda tak, jakby ktoś zupełnie nie miał pomysłu na scenariusz i sklejał wątki naprędce.