Moim zdaniem on umarł więc brała jego zwłoki żeby pochować go w ojczyźnie. Nie wiem czy mam rację ale zauważyłam że zmarłym wojownikom kładziono na piersi, broń którą walczyli.

byl juz trup - a w finalnej scenie pojedynku i tak za dlugo umieral

adrenalina człowieku...był przypadek gościa który otoczony przez FBI postrzelony był ponad 20razy w tym 5 śmiertelnie a zdążył zabić jeszcze kilku agentów...okazało się potem ,że szybkość pocisków wystrzelanych z TTek była za to odpowiedzialna -zwyczajnie pociski przeszywały gościa z taką siłą,że nawet tego nie poczuł...dlatego po tej akcji wymieniono agentom broń na glocki....