Sucker Punch
2011
powrót do forum filmu Sucker Punch 
ocenił(a) film na 3 ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 4 ocenił(a) film na 3
Niestety tym razem Snyder przeszedł samego siebie, pokazując jak nie należy kręcić filmów.
Pierwsze zwiastuny i zapowiedzi, szkice itp. obiecywały że nowe dzieło Snydera będzie dobrą rozrywką na piątkowy wieczór, od początku nie oczekiwałem nawet grama ambitnego kina, ale to co dostałem to cios poniżej pasa.
Zacznę od plusów - przede wszystkim świetne efekty specjalne które zapadają w pamięć, rewelacyjni9e dopasowane utwory, genialny montaż i reżyseria oraz aktorstwo na poziomie który pozwala jakoś oglądać film, bez uśmiechu politowania nad drewnianymi aktorami...
...i w tym miejscu plusy się kończą, co jest największą wadą tego "dzieła"? brak logicznej i wciągającej fabuły, wszystkie wydarzenia na ekranie z ledwością trzymają się kupy, a w samym środku seansu zacząłem zastanawiać się "czemu to wszystko ma służyć", tak Sucker Punch to pięknie ozdobiona wydmuszka, bez najmniejszej namiastki fabuły. Jednak najbardziej boli to że z filmu nic nie wynosimy, nawet najmniejszej głębszej myśli czy przesłania
Naprawdę zaczynałem oglądać ten film z pozytywnym nastawieniem że może pierwszy autorski projekt Snydera okaże się czymś lepszym niż poprzednie filmy tegoż reżysera, no ale niestety wyszło marnie, a to nie świadczy dobrze o reżyserze.
Być może źle odebrałem ten film i może Snyderowi przyświecała taka idea stworzenia filmu kiczowatego i na swój sposób będącego pastiszem, ale według mnie jest to film który na siłę stara się być poważny.
Jak na razie Snyder ma u mnie kolejnego minusa, zobaczymy co wykombinuje w kwestii Supermana, ale ja po jego dotychczasowych produkcjach czarno to widzę.
300, Watchmen - arcydzieła. Świt Żywych trupów - najlepszy film o zombie. Legendy sowiego królestwa - świetna bajka. Sucker Punch - genialny film. Snyder nie zrobił ani jednego słabego filmu, więc o czym ty gadasz?
O czym ja piszę? Piszę swoje zdanie na temat tego filmu i reżysera z mojego punktu widzenia, jest to opinia całkowicie subiektywna.
Świt żywych trupów - 4/10 średni, mało straszny horror, z marną fabułą
300 - 3/10 podobnie jak Sucker Punch - ładna wydmuszka, pseudo - historyczny film, a do tego irytujące slow motion które w tym filmie pojawia się w nadmiarze.
Watchmen - 6/10 najlepszy film Snydera, ale mimo to średniak. Zgoda, jako sam film jest to solidna produkcja, ale jeśli rozpatrywać to dzieło w kategoriach ekranizacji komiksu to tutaj Zack zwyczajnie poległ. Nie wiem czy czytałeś Watchmen, ale ja miałem okazję i niestety film dość marnie oddaje genialność tworu Alana Moora. Po pierwsze zero ciężkiego i niepokojącego klimatu który w tej powieści graficznej dominuje, a po drugie pominięcie wielu ważnych scen czy wątków. Niestety po przeczytaniu Watchmen film ogląda się przez pryzmat komiksu, a to pogarsza sytuacje filmu.
Legendy sowiego królestwa - 5/10 powiem wprost; ta bajka zwyczajnie mi się nie podobała
Nie chciałbym nikogo tutaj urazić, bo wiem że filmy Snydera mogą się podobać i nie będę się z tym faktem kłócił, mi chyba po prostu nie przypasował styl tegoż reżysera i jego charakterystyczny sposób kręcenia produkcji filmowych.
No ty chyba naprawdę sobie żarty stroisz. Owszem, czytałem Watchmenów i śmiało mogę powiedzieć, że wersja Snydera jest wersją IDEALNĄ. To co w komiksie było słabsze Snyder zmienił na wersję lepszą (scena z zabiciem pedofila oraz zakończenie), dzięki czemu wersję Moora poprawił i stworzył niezaprzeczalne ARCYDZIEŁO. Pominięcie dużej ilości wątków? Mam rozumieć, że oglądałeś wersje rozszerzoną? Bo ja nie śmiałbym wysnuwać takiego przypuszczenia nie oglądając wcześniej dłuższej o godzinę wersji reżyserskiej, w której są absolutnie wszystkie wątki z komiksu, a jeśli, któryś pominięto, to był tak mało znaczący, że sam go nie zapamiętałem. Jeśli oglądałeś wersje rozszerzoną i dalej utwierdzasz się w przekonaniu, że wiele wątków pominięto to z całą pewnością bredzisz, a jeśli nie, to cóż, dziwię się, że masz czelność pisać takie rzeczy.
"Po pierwsze zero ciężkiego i niepokojącego klimatu który w tej powieści graficznej dominuje"
Pff, ten klimat się z filmu wręcz wylewa. Co za brednie.
a jak zrobisz w gacie i powiesz "To było zamierzone"
to myślisz że wszystko będzie w porządku?
kupa to kupa,
a kicz to kicz.
Tutaj przyznam Ci rację, kiedy obejrzy się wersję reżyserską Watchmen, film zyskuje w oczach. Jednak tu pojawia się kolejne "ale" ponieważ większość ludzi zapozna się jedynie z wersją krótszą i film Snydera zapamięta właśnie taki, z wieloma niedociągnięciami...
...ale to prawda że w wersji Director's cut lub Ultimate cut nie zostały pominięte żadne ważne wątki z komiksu.
"Pff, ten klimat się z filmu wręcz wylewa. Co za brednie."
Natomiast tutaj dalej podtrzymuje moje zdanie że w filmie klimat oryginalnych Watchmen ulatuje, to prawda że obraz Snydera jakąś atmosferę ma która nadaje filmowi charakteru, jednak to nie jest to co pamiętam z komiksu, w ekranizacji nawet przez moment nie odczułem dreszczu niepokoju w tej historii spowodowanego widmem wojny nuklearnej i konfliktu zbrojeń USA i ZSRR, Alan Moore natomiast wykorzystał to aby nadać Watchmen niesamowitego klimatu.
watchmeny będą w tvn'nie jesienią, to se obejrze <zaciera rączki>
prorokuję że wyda mi się nudny i durny i postawie mu 5
a 0wner mi życ nieda swoimi gadkami
No za pewne tak postawisz, bo to jest film dla ludzi inteligentnych, czyli automatycznie dyskwalifikuje cię jako odbiorcę tego filmu. A oglądanie takiego arcydzieła na tvn'ie z gównianym lektorem i w żałosnej jakości, w dodatku poprzecinane reklamami (będzie pewnie trwało ze 4 godziny) to szczyt prostactwa.
Powinni obok wersji reżyserskiej "Watchmenów" zrobić wersję przy której się nie zaśnie (taką 65 minutową) :))
"...ale to prawda że w wersji Director's cut lub Ultimate cut nie zostały pominięte żadne ważne wątki z komiksu."
No to czemu wcześniej mówiłeś zupełnie co innego? :P A to, że większość ludzi zapozna się z wersja krótszą to już ich problem, Snyder nakręcił 3,5 godzinny film, producenci skrócili o godzinę, to nie jego wina, on się z roboty wywiązał perfekcyjnie.
"Natomiast tutaj dalej podtrzymuje moje zdanie że w filmie klimat oryginalnych Watchmen ulatuje, to prawda że obraz Snydera jakąś atmosferę ma która nadaje filmowi charakteru, jednak to nie jest to co pamiętam z komiksu, w ekranizacji nawet przez moment nie odczułem dreszczu niepokoju w tej historii spowodowanego widmem wojny nuklearnej i konfliktu zbrojeń USA i ZSRR, Alan Moore natomiast wykorzystał to aby nadać Watchmen niesamowitego klimatu."
Moim zdaniem wszystko zostało świetnie odwzorowane i nie wyobrażam sobie co można by zmienić. Twoje odczucia wynikają za pewne z tego, że komiks czytałeś przed obejrzeniem filmu i się z nim związałeś, ja natomiast z komiksem zapoznałem się po seansie. Dla mnie film to jeden z najbardziej klimatycznych obrazów ostatnich lat. Komiks był miejscami zbyt kolorowy i przegięty w głupią stronę (zakończenie).
"No to czemu wcześniej mówiłeś zupełnie co innego? :P A to, że większość ludzi zapozna się z wersja krótszą to już ich problem, Snyder nakręcił 3,5 godzinny film, producenci skrócili o godzinę, to nie jego wina, on się z roboty wywiązał perfekcyjnie."
Nie mówiłem wcześniej ponieważ ciągle miałem na myśli wersję "uboższą" Watchmen, całkowicie wyleciała mi z głowy reżyserska :)
Dlatego według mnie powinno oglądać się tylko wersję 3,5 godzinną, bo ta powszechna jest bardzo okaleczona (szczególnie polecam fanom komiksu) i przyłączam się do Ownera2 w kwestii oglądania na TVN i powiem tylko jedno: odradzam. Reklamy jak i lektor po prostu całkowicie zniszczą wizerunek i odbiór tego filmu.
"Moim zdaniem wszystko zostało świetnie odwzorowane i nie wyobrażam sobie co można by zmienić. Twoje odczucia wynikają za pewne z tego, że komiks czytałeś przed obejrzeniem filmu i się z nim związałeś, ja natomiast z komiksem zapoznałem się po seansie. Dla mnie film to jeden z najbardziej klimatycznych obrazów ostatnich lat. Komiks był miejscami zbyt kolorowy i przegięty w głupią stronę (zakończenie)."
Dokładnie jest tak jak napisałeś, czytałem komiks przed filmem i tak jak już wspomniałem wcześniej - oglądałem Watchmen przez pryzmat komiksu, dlatego moje odczucia są takie, a nie inne.
"Nie obchodzi mnie to nic a nic."
jak ty pięknie kłamiesz
jeśli chcesz udawać że jesteś ponad czymś to ZAMKNIJ PYSK DO JASNEJ CHOLERY I SIE NIE ODZYWAJ,
NIE ZABIERAJ W OGÓLE GŁOSU, ZROZUMIAŁEŚ?
