8/10
Pierwsza ocena więc nie będę sie starał za mocno gdyż i tak zapewne zostanę skrytykowany ;)
Na początku wydaje się być na prawdę płytki ale...
Szczerze do połowy filmu w ogóle nie rozumiałem o co chodzi z tym tańcem :) (szkoda że nie zostały pokazane ruchy "tancerki" przed i w trakcie sekwencji tańca/"transu, przeniesienia do nie rzeczywistości") lecz później wszystko zaczęło się łączyć w spójną całość, ludzi których rozwalają te sceny jeszcze mocniej nie rozumiem :) obejrzycie jeszcze raz i zastanówcie się nad stanem psychicznym osób doświadczających krzywd różnej maści w życiu realnym. By ukoić cierpienie każdy potrafi sobie wyimaginować jakąś wizję by: walczyć dalej, przetrwać, zwyciężyć..., Twórca przekacyje naprawdę w sposób ciekawy i wciągający ten temat, muzyka, obrazy i klimat przemieszanych "czasów" - tak nie spójne, wyrwane z życia realnego aczkolwiek z czasem łączące się w całość są świetną mieszanką działającą na wyobraźnię, dlatego ja jak najbardziej polecam ten film, ludzie którzy potrafią interpretować na wielorakie sposoby - nie wiem jak to nazwać jednym słowem - sygnały, okazje, sytuacje w życiu na pewno ocenią wysoko ten film.
Nom i to tyle ;)