Ludzie, dajcie temu filmowi 1 czy 2 i w jakim celu? Czy jesteście naprawdę tak ciemni i
ograniczeni, że nie wiecie na jaki film idziecie do kina? Chcecie poważne kino? Ok...w tym
samym czasie leci Sala samobójców i Czarny Czwartek, na Black Swan gdzieniegdzie też
się załapiecie. Kiedy ja wydaje 15 zł na bilet to najpierw badam NA CO chce iść, a potem
wybieram film. Nie idę na Kubusia Puchatka i Hefalumpy spodziewając się mrożącego
krew w żyłach kina akcji...Kiedyś już ktoś napisał, że SP to jest film na piątkowy wieczór, żeby
po pracy pójść do kina i zobaczyć...no właśnie...ja zobaczyłem to co chciałem czyli walki,
wybuchy, totalną rozpierduche, samuraja z minigunem, armię III Rzeszy napędzanych na
parę wodną, cyborgi, orków rodem z LOTR i pełno cycków! Nie oznacza to jednak, że jestem
bardzo ograniczonym widzem, bo do moich ulubionych filmów należą Requiem dla snu,
Więzień nienawiści czy Ojciec Chrzestny. Nie każdy jeden film jest dla Ciebie! Ja dałem 8,
bo...dostałem to com chciał, basy wbiły mnie w fotel w kinie, a pierwsze co zrobiłem po
przyjściu do domu to przesłuchałem cały soundtrack z filmu! Pozdro dla kumatych :)
Dobrze powiedziane! Ludzie podobnie reagują jak w przypadku "Watchmen". Idą do kina nie wiedząc na co,lub spodziewając się zupełnie innego kina,w konsekwencji wychodzą zawiedzeni,gdyż nie poznali się na konwencji...
Mnie trochę irytuje że ten film jest promowany jako film akcji z cyckami wg mnie ten film jest dużo głębszy niż się wydaje.
"DO NORMALNYCH - Ludzie, dajcie temu filmowi 1 czy 2 i w jakim celu?"
Jak sam powiedziałeś - bo jesteśmy normalni :)
Oceniam film - a nie poziom spełnienia moich oczekiwań.
Jesteś ograniczony, ponieważ uważasz, że ludzie ocenili słabo ten film tylko dlatego, że nie spełnił ich oczekiwań. Ja idąc na niego, liczyłem, mimo niszczących recenzji, na porządną odmóżdżającą rozrywkę. I owszem, pewne sceny prezentowały się całkiem nieźle, ale patrząc na całość, jest to ciężkostrawny gniot. Nie liczyłem na zbyt wiele, ale to nie oznacza, że, mimo że film mnie zawiódł, wystawiłem z tego powodu tak niską ocenę. W moim odczuciu jest to słaby film, i kropka.
Mysle ze nie ma sie co klucic bo jak ktos nie lubi tego typu kina to zawsze bedzie nazekal. Jak dla mnie film bomba. Nie dlatego ze fabula byla fajna. Bo byla miałka. Ale film zostal zrobiony z myslą o rozwałce. Pierwszo żedna akcja wpleciona w drugorzędną fabułę. Jak dla mnie, to jestem wstanie przystac na taki uklad. Nie codzien widuje sie samuraja z minigunem i steampunkowy klimat 2 wojny swiatowej. Jesli ktos nie moze zakaceptowac takiej konwencji i setingu w jakim dzieje sie film, to nawet najlepsza fabula go nie usatysfakcjonuje bo i tak zawsze znudzą go te cale "sf-fantasy perełki"
Ja uwielbiam tego typu kino. Ale ten film był po prostu słaby, i to nie dlatego, że byli tam orkowie, smok, samuraje, cyborgi czy naziści. Sceny "rozpierduchy" były w tym wszystkim zdecydowanie najlepsze, ale pozostała część filmu nie wpisała się w konwencję tych scen, a była przesadnie poważna, przedramatyzowana i na siłę próbowała być czymś więcej, niż rozrywką, a nie mogła być, bo nie miała odpowiedniej podstawy fabularnej.
Mnie film bardzo pozytywnie zaskoczył. Oczywiście nie ma co sie doszukiwać świetnej fabuły lub przemyśleń, ale film pod wzgledem technicznym jest świetnie zrobiony. Dobrze nakrecy, świetne zdjecia, efektowne wykorzystanie bullet time efektu, bardzo dobre efekty specjalne, świetna muzyka (szczególnie sweet dreams w wersji Browning). I patrząc na film jako czysto rozrywkowy przyznaje ogląda sie świetnie i całkowicie spełnia swoje zadanie