PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501864}
6,1 85 696
ocen
6,1 10 1 85696
4,3 12
ocen krytyków
Sucker Punch
powrót do forum filmu Sucker Punch

Extended Cut

ocenił(a) film na 2

Zack Snyder zaskakuje. Tyle, że niestety w bardzo negatywnym sensie. "Sucker Punch" nie miał zbyt dobrej prasy w momencie premiery, ale nawet najbardziej nieprzychylne opinie nie przygotowały mnie na to, co zobaczyłem. W filmie zawarto wszystko, co mogło narodzić się w głowie dwunastolatka cierpiącego na problemy z buzującymi hormonami: dziewczęta w kusych spódniczkach walczą z robotami, trzymetrowymi samurajami, dźwigają giwery większe od nich samych i wszczynają ogólną demolkę. Są tu "momenty", przebłyski świadczące o wizualnej wyobraźni twórcy "Watchmen", ale całość jest wręcz niestrawna: hałaśliwa, nieznośnie efekciarska (znak rozpoznawczy Snydera, slow-motion, nadużywany jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej) i, co najgorsze, pozbawiona fabuły. To po prostu zlepek ciągnących się w nieskończoność scen akcji, które przeplatane są pretensjonalnymi, pisanymi na kolanie dialogami. Może taki koncept sprawdziłby się w przypadku gry komputerowej ("SP" przypomina tego typu produkt w stopniu więcej niż niepokojącym), ale jako obraz zwyczajnie nuży i... wkurza. Wkurza, gdy pomyśleć, że reżyser nierówny, ale utalentowany, w tym przypadku po prostu pofolgował sobie bez umiaru i postawił na żenujacy infantylizm. Licząc,żze w wersji "extended" będziemy mieli do czynienia z autorską wersją (czyt. tą lepszą), z miejsca sięgnąłem po ten wariant, odpuszczając sobie "kinówkę". Jeśli ta druga jest jeszcze gorsza od tego, co zobaczyłem, to pozostaje mi być szczęśliwym, że nie wybrałem się do kina, choć mnie kusiło.

ocenił(a) film na 1
Caligula

Boże zgadzam się z Tobą w 100% - dotrwałem tylko do połowy tej wersji rozszerzonej - mam jedno jedynie zastrzeżenie - ten film wydaje mi się bardzo odpowiedni właśnie dla młodszego widza - i tu mówię raczej o gimnazjum - myślę że 12-14 latkowie nie będą się czuli zawiedzeni, bo faktycznie tam jest wszystko co chcieliby zobaczyć. Tak chłopaki jak dziewczyny.

ocenił(a) film na 9
czegodla

coraz częściej występująca maniera - oceniamy coś co nie widzieliśmy, krytykujemy coś czego nawet nie znamy :(, obejrzałem cały, do gimnazjum nie miałem okazji chodzić :) a film mnie bardzo zaciekawił :)

ocenił(a) film na 1
TEKUM

do gimnazjum tez nie mialem okazji chodzic - ogladnalem go wlasnie do konca - oceniam ten film na podstawie pracy rezysera i scenarzysty i wybacz - ale jesli przez pol filmu mam wrazenie ze marnuje czas ogladajac go to chyba mam prawo go ocenic w taki a nie inny sposob - oceny nie zmienie bo dalej jest tylko gorzej. Moze czesc ludzi to nie razi - być moze taka jest ich wrazliwosc - la la land wylaczylbym takze po polowie bo masakrycznie ranil mnie spiew Goslinga a jednak dotrwalem do momentu kiedy w filmie zaczelo sie cos dziac i zmienilem zdanie na jego temat - a w tym niestety sie nic nie dzieje.

ocenił(a) film na 3
czegodla

Kompletnie odejdę od wartości merytorycznej wypowiedzi, ale osoba, która twierdzi, że nie miała okazji chodzić do gimnazjum, a pisze "oglądnąłem" zamiast "obejrzałem" oraz nie stosuje polskich znaków sama na siebie kręci bat...

ocenił(a) film na 8
Caligula

nie wiem na cholere sie wypowiadasz skoro nie jestes napewno graczem ani fanem fantasy, bo to do takich jest skierowny ten film, reszta widzów pomija bardzo duzo rzeczy widzac tylko cycki i efekty..

ocenił(a) film na 2
mortiaris

Wypowiadam się, bo to miał być film, a nie gra komputerowa. Tym samym, skoro jesteś takim zagorzałym fanem gier, pytanie, które skierowałeś do mnie, powinieneś zadać sam sobie.

ocenił(a) film na 8
Caligula

jakbys poczytał/ogladał wypowiedzi autor o filmie to sami oni wspominali ze film ma powiazania z grami komputerowymi typu akcja(mniej, bo jedynie prespektywa drugiej osoby) i głownie H&S...

ocenił(a) film na 2
mortiaris

Jakbym poczytał/ogladał wypowiedzi autor.... - nawet gdyby tak sformułowana wypowiedź miała najmniejszy sens, to i tak wciąż to kompletnie niczego nie dowodzi - kino to kino, gra to gra. Jedno jest sztuką, drugie zajęciem dla rąk małolatów cierpiących na nocne polucje.

ocenił(a) film na 8
Caligula

skoro tak uwazasz to szkoda marnowac na ciebie czasu(celowo z małej litery)...

ocenił(a) film na 2
mortiaris

Bardzo celna riposta w przypadku kogoś, kto nie potrafi wybronić swojej nieumiejętności wysławiania się w ojczystym języku,)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Caligula

Obawiam się, że masz problem... zarówno Twoja nazwa użytkownika, wypowiedzi i zdjecie profilowe oraz "wyszukany" gust filmowy świadczą o tym, że jesteś po prostu smutny i zakompleksiony. Czujesz potrzebe pisania takich pierdół jak cały ten temat bo to pozwala Ci wmówić sobie, że na czymś sie znasz i w czyms jestes dobry...

nastepnym razem zanim obejrzysz i ocenisz film - sprawdz trailer
dla mnie? super film na piatkowy wieczor, gdy człowiek wraca zmęczony po tygodniu w ktorym robil cos sensownego (np. ciezko pracowal, ale pewnie nic Ci to nie mówi) i chce sie posmiac i poogladac laski w krotkich spodniczkach i samurajow z minigunami...

ocenił(a) film na 2
ryrzu

Przejrzałeś mnie na wylot, wszystko się zgadza (choć... co jest smutnego w mojej nazwie użytkownika?). Twoja wypowiedź z kolei świadczy o przeświadczeniu o własnej bezbłędnej intuicji, która bez wątpienia uczyniłaby Cię wziętym psychiatrą. W weekendy poklepujesz się z kumplami przy barze po tyłkach, słuchając jednocześnie karaoke w wydaniu umalowanych mężczyzn, którym później ktoś wsadza w kiblu pięść w odbyt. Ot, ciężka praca..

ocenił(a) film na 7
Caligula

Co jak co, ale ten tekst był już przesadą, możesz bronić swojego zdania odnośnie filmu, ale na takie odzywki lepiej poszukaj sobie jakiegoś forum.
Wracając do filmu. Nie był on przesadnie wymagający dla widza, i dla bardziej wysublimowanych gust może był niestrawny, ale kiedy ktoś chce obejrzeć film w którym zostało przedstawione coś ciekawego, jednocześnie całkiem ładnie posklejany, z całkiem sympatyczną obsadą. Ogólnie dla mnie film był bardzo miłym spędzeniem wieczoru. Nie trzeba poświęcać kolejnych dni na rozmyślanie o głębszym sensie filmu, bo wszystko zostało wyłożone widzowi na talerz i dla mnie to jest sukces tego filmu. Zgrabny, płynny, ciekawy.

A co do gołych lasek z cyckami i dupami na wierzchu. Nie zauważyłem jakoś specjalnie kultu cycków w tym filmie, na pewno są bardziej zboczone filmy. To że dziewczyny są skromnie ubrane to element tejże fabuły. Chciałem przypomnieć, że główny wątek prowadzony jest w Nocnym Klubie, a w takich miejscach raczej się stroni od dziewczyn w golfach, kieckach, okularach i bez makijażu.

użytkownik usunięty
Nieformalny

O ho, ho! Widzę zebrała się sama śmietanka psychoanalityków. Najpierw parę zdań o filmie potem to już tylko wywody o tym kto jest większym nieudacznikiem. Mimo że wasze obrzucanie błotem jest zabawne to ja jednak pozostanę przy filmie. Film jest głupi. To jest fakt. Ale czy ktoś oczekiwał że będzie mądrze? Autor tematu ma racje, film to spełnienie marzeń nabuzowanego hormonami dwunastolatka którego jarają gry komputerowe. Takie są fakty i nie ma tu o co się obrażać. Ale jednak nie wsadzałbym wszystkich do jednego wora, bo jednak jest to film rozrywkowy, mający na celu odmóżdżenie i tak już odmóżdżonych widzów więc jeśli ktoś lubi sobie popatrzeć na kicz z głośną muzyką to jak najbardziej może się zabrać za oglądanie.

ocenił(a) film na 10
Nieformalny

@Nieformalny
UWAGA, SPOJLER!
>> Nie trzeba poświęcać kolejnych dni na rozmyślanie o głębszym sensie filmu, bo wszystko zostało wyłożone widzowi na talerz <<
Naprawdę? To odpowiedz na pytanie, dlaczego Babydoll zrezygnowała w ostatniej chwili z ucieczki ze szpitala? I dlaczego przed ZABIEGIEM patrzyła tak, jakby tego chciała? Według mnie, odpowiedź na te pytania jest właśnie głębszym sensem filmu.

>> dziewczyny są skromnie ubrane <<
Sorry, ale dziewczyny były ubrane wyzywająco. Skromny ubiór to taki, który nie odsłania za wiele ciała i nie podkreśla za bardzo figury.

Caligula

no naprawde klasa wypowiedź .. nie ma to jak kogoś zjechać i się dowartościować ... aż Ci się chyba humor wtedy poprawił ..

ocenił(a) film na 9
Caligula

Hej, przybywam z przyszłości, żeby ci powiedzieć, abyś się nie pogrążał dalej.

ocenił(a) film na 8
Caligula

hahahahah gry nie mając nic wspólnego ze sztuką człowieku starego pokolenia proszę cię idź już odpocząć od świata gry mają wiele wspólnego ze sztuką w grach również występuje fabuła najlepsze jest to że grę jest ciężej stworzyć niż film tak aby była dobra
kolejna sprawa jest to że skoro gry są tylko dla dzieci to powiedz mi czemu zdecydowana większość e-sportowców to osoby po 20 ?

Caligula

Powinni Ci najpierw usunąć te 2 głowy, a później konto :)
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
szkuciok91

Jeszcze tego brakuje na tym portalu, żeby usuwali konto osobie, która tyle do niego wniosła za nierozważną wypowiedź (będącą, de facto, odpowiedzią na żałosny atak personalny).

Caligula

O ile sam film to faktycznie twór niezbyt wysokich lotów, o tyle Twój stosunek do gier to przykład niewyobrażalnej ignorancji. To, że nie interesuje Cię ten temat, że nigdy nie dane Ci było z wybitnymi grami się zapoznać, nie znaczy, że takowe nie istnieją. To tak jakby miłośnik teatru stwierdził, że malarstwo jest do kitu, bo zobaczył przez okno wystawę jakiegoś podrzędnego malarza. Przed wygłaszaniem takich opinii o grach, proszę zapoznać się z "Planescape: Torment" - intertekstualną książką, do jakiej stworzenia wykorzystano 4000 stron tekstu, wypełnioną po brzegi rozważaniami nie tylko o tożsamości człowieka, ale też zasadnością kary, jaką ponosimy za zbrodnię, a nawet o sensie umierania i istnienia. Gdyby Dostojewski był programistą, stworzyłby właśnie taka grę. W kwestii wizualnej nie można odmówić artyzmu grze "Limbo" - utrzymanej w stylistyce noir. Eksperymentem artystycznym na granicy performansu jest z kolei "The Path" studia Tale of Tales - napakowana symboliką i odniesieniami do freudowskich teorii seksualności pyta o naturę grzechu i w ogóle o zasadność używania takiego określania. Ze starszych gier "I have no mouth and I must scream" z roku 1985, gdzie gracz zostaje poddany presji autorytetu, częstokroć krzywdząc bez szukania innej drogi (aluzja do eksperymentu stanfordzkiego i performansów Mariny Abramovic). Mógłbym jeszcze wymienić "Annę" - na poły mistyczny dramat z genialną oprawą dźwiękową, "Passage" - eksperymentalny twór nie dający graczowi żadnej możliwości ruchu poza staniem w miejscu bądź podążaniem na przód, "Lonliness" - minimalistyczna aplikacja ukazująca w nieskomplikowany sposób mechanizmy samotności, "Pathologic", "Sanitarium", "Proteus", "Cat lady", mógłbym wymieniać jeszcze długo, ale po co, skoro lepiej kompromitować się wypowiedziami o sferze, o której nie ma się zielonego pojęcia.

ocenił(a) film na 1
DonCorleone1988

Planescape Tormet - nie bez przyczyny mówi się o tej grze, że jej największą bolączką jest zły dobór medium ;)

Porównywanie jej do prozy Dostojewskiego to jednak przesada (no, chyba, że do któregoś ze słabszych tytułów - osobiście nie trawię Biesów). Bliżej jej do wyśmienitego fantasy - może Gaiman?

ocenił(a) film na 1
DonCorleone1988

Od siebie dodałbym "Journey" i "The Stanley Parable".

ocenił(a) film na 1
Caligula

Oj nie, nie. Gry również są sztuką! Co do opinii na temat "Sucker Punch" to się zgadzam.

ocenił(a) film na 8
anarchistt89

hahaha gry sztuką ? hmmmm zabawne większość gier z dzisiejszych to istna tragedia (przede wszystkim są zbyt krótkie jeżeli mówimy o grach w których opieramy się na fabule) banalna a zarazem tragiczna mechanika gier to dzisiaj normalka (wszystko przez konsole) najsmutniejsze jest to że dziś w grach nie trzeba być dobrym aby przejść grę na najwyższym poziomie gier nie można porównywać do sztuki z prostych powodów gry mają założenie dobrej zabawy ale niekiedy powinny stawiać nam również wyzwanie przez przesadzone łączenie gier z filmami wychodzi shit który ma nudną fabułę kończy się po 2-3 h rozgrywki a poza tym że może cię wkurzyć ponieważ masz za słaby sprzęt tak jak już wspomniałem nic ale to nic sobą nie reprezentują natomiast w przypadku gier multiplayer możemy napotkać dzieci które myślą że jak wydadzą dużo pieniędzy na jakieś dodatki typu skórki to że od razu będą "zajebiste" z kolei osoby które są turbo dorosłe mają wielki ból tyłka o to że młodsza (zazwyczaj nastoletnia) osoba wypomni im ich błędy i przez to wszystko idzie się walić
ale dokańczając temat czemu gry nie są a przynajmniej dlaczego nie powinny być sztuką tylko dobrą rozgrywką/zabawą a no dlatego że co to za gra gdzie ledwo zaczniesz misję i wszyscy rywale już nie żyją ? i co to za sztuka w zazwyczaj tak banalnej fabule która była przekazana w milionach filmów ?

Kamilhugo517

Dawno takich głupot nie czytałem. Może zacznij grać w porządne gry, zamiast w jakiś szajs :-).

ocenił(a) film na 5
mortiaris

Aha, czyli tylko fani tego typu "filmów" mogą się wypowiadać?... Jakie pokolenie rośnie?!

admater85

a jakiego typu filmu Ty jesteś fanem ?

ocenił(a) film na 8
Caligula

osoby które nie lubią klimatów anime nie mają czego szukać w tym filmie ponieważ jak to niejedna osoba napisała że tego typu osoby widzą tylko nastolatki w krótkich spódniczkach

Kamilhugo517

Nie jestem zachwycona specjalnie tym filmem, zobaczyłam go do końca bez przewijania. Nie jestem też fanką takiego typu kina, owszem lubię sc-fi czy fantasy, ale tego typu nie koniecznie. Jednak film zły nie jest. No i ma drugie dno- to co jedni uważają za kit- czyli mała, drobna dziewczynka biega z bazuką i zabija 'potwory' - nie est głównym tematem tego filmu.. Tematem jest oddanie dziewczyny do zakładu psychiatrycznego, w którym młode dziewczyny są wykorzystywane i maja za zadanie umilać czas przyjezdnym- czyli pod nazwą psychiatryka jest burdel. W efekcie- i tak też jest w rzeczywistości- gdy człowieka spotyka coś złego- to w swojej głowie zaczyna kreować inny świat, w którym wygrywa- w odróżnieniu do tego co ma miejsce w rzeczywistości. I stąd się biorą negatywne opinie o tym filmie, bo ludzie nie patrzą dalej, zatrzymuje się ich uwaga na roznegliżowanych dziewczynach.. przykro tylko, że tak słabo widzą i dostrzegają przekaz.. I niekoniecznie chodzi o ludzi, którzy anime nie lubią. Ja akurat nie lubię i nie przepadam, bo wyrosłam. Czarodziejki z księżca oglądałam w zerówce, jednak dla twórczości- manga- jestem pełna uznania. I do takich dziwnych filmów też, bo jestem obiektywna.

ocenił(a) film na 10
Magdulina

@Magdulina
UWAGA, SPOJLER!
Oceniłem film na 10, więc cieszę się, że ktoś jeszcze znajduje w nim głębię. Ale czy w swych poszukiwaniach dotarłaś do samego dna? Zauważ, że Babydoll uciekała naprawdę z realnego szpitala, nie tylko w wyobraźni z burdelu. Jednak w ostatniej chwili zrezygnowała. Dlaczego? I dlaczego przed ZABIEGIEM patrzyła tak, jakby tego chciała? Odpowiedź na te dwa pytania jest moim zdaniem sednem filmu. Ale w tym akurat przypadku ważniejszy od sedna jest sposób jego podania. Otoczka, niezwykłość wizji, artyzm przegięcia. Jednak obecność głębszego przesłania dodatkowo polepsza mój odbiór filmu.

ocenił(a) film na 8
Kamilhugo517

Nie wiem czy to prawda. Ja ogólnie Japonię po prostu szanuję, bez zbędnego entuzjazmu. Za to czuję przesyt nawałem mangi i anime - to jest po prostu nieestetyczne i zaśmieca świat. Doceniam za to ambitne produkcje Anime - one mówią nam że Japończyk inaczej odbiera świat niż człowiek zachodu, oraz pokazują ogólnoludzkie historie. Sucker Punch jest właśnie taką historią - pod pozorem głupiej nawalanki pokazali opowieść o człowiek mającą wymiar uniwersalny.

ocenił(a) film na 6
Caligula

tak to jest, jak ma się oczekiwania. Film nie jest zły, i na pewno nie zasługuję tylko na dwie gwiazdki.

Muwistar

każdy wiek ma swoje prawa -nie oceniam aby nie być ocenianym.

ocenił(a) film na 10
Caligula

@Caligula
>> wszystko, co mogło narodzić się w głowie dwunastolatka cierpiącego na problemy z buzującymi hormonami: dziewczęta w kusych spódniczkach <<
Film obejrzałem przed pięćdziesiątką i zapewniam Cię, że widziałem już lepsze dziewczyny w krótszych spódniczkach, a nawet całkiem bez spódniczek. Więc obecność tychże nie przesłoniła mi innych zalet filmu, z których największe to niezwykłość wizji i artyzm przegięcia.

>> całość jest wręcz niestrawna: hałaśliwa, nieznośnie efekciarska <<
Niezwykłość tego kalibru nie każdy zaakceptuje. Ale czy nie po tym poznać wielkie dzieło, że zachwyca lub niesmaczy, ale nikogo nie pozostawia obojętnym?

>> slow-motion, nadużywany jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej <<
Właśnie duża ilość slo-mo współtworzy niezwykły klimat filmu.

>> pozbawiona fabuły. <<
Zniesmaczony nietypową poetyką filmu i mocnymi środkami wyrazu, zamknąłeś się na fabułę i przesłanie filmu. Szkoda.

>> zlepek ciągnących się w nieskończoność scen akcji <<
Żartujesz? Cztery sceny akcji w całym filmie.

>> postawił na żenujacy infantylizm <<
POZORNY infantylizm.

>> pozostaje mi być szczęśliwym, że nie wybrałem się do kina, choć mnie kusiło <<
Ja oglądałem do ostatniej sekundy napisów końcowych, by nie uronić niczego, co reżyser dla mnie przygotował.

ocenił(a) film na 6
_MO

W uzupełnieniu polecam:

"Szpital przemienienia" Nienackiego, który nie wiem czy nie był czasem inspiracją na scenariusz tego filmu.

ocenił(a) film na 10
ArchieIl

Próbowałem kiedyś przeczytać, ale nie wciągnął. Jakie były podobieństwa, oprócz samego szpitala psychiatrycznego? Wymień najważniejsze.

ocenił(a) film na 6
_MO

To tylko moje odczucie.

Niewiele pamiętam z książki. Na pewno Niemcy, zabieg, pewna dosadność/brutalność "relacji"

Niewiele jest w takim stylu tworów o szpitalach psychiatrycznych.

Ciekawe jest np., że tutaj cały szpital to tylko młode pacjentki. -> Jak zobaczysz ładną dupę to zainteresujesz się co się tam dzieje?

ocenił(a) film na 10
ArchieIl

Mało tych podobieństw. Nie bardzo wierzę, by scenarzyści w Hollywood czytali Nienackiego.

>> Ciekawe jest np., że tutaj cały szpital to tylko młode pacjentki. <<
Prawdziwego szpitala widzieliśmy w filmie niewiele i przez krótki moment. Prawie wszystko było przetworzone przez wyobraźnię Babydoll.

>> Jak zobaczysz ładną dupę to zainteresujesz się co się tam dzieje? <<
Tak. A dlaczego pytasz?

ocenił(a) film na 6
_MO

żyda?

według mnie oni tylko żydów czytają...

sorry, ale te Twoje opinie są komiczne.

PRL-owski żyd lansowany jako jedyny twórca SF znany na zachodzie i jakiś poprlowski gówniarz walący hasłem, że komuchy się myliły...

film zrobili z nienackiego i t nie jeden ale żaden nie czytał... ;-)

ocenił(a) film na 10
ArchieIl

Naucz się prawidłowo formułować wypowiedzi. Bo to co piszesz to jest bełkot, który tylko Ty rozumiesz.

ocenił(a) film na 6
_MO

może i ja bełkoczę ale przynajmniej mam wiedzę... ;-)

jak za każdym razem jak palniesz coś głupiego walniesz hasłem o bełkocie z drugiej strony lepiej ci?

może po prostu weź od owsika skręta i wypal na uspokojenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones