Naprawdę nie rozumiem całej tej nagonki na powyższy film. Wg. mnie jest lepszy od "300"
tego samego reżysera. Film może nie pokazuje jakiejś szczególnie skomplikowanej historii
ani nie próbuje być na siłę ambitny (jak np. "Incepcja") ale naprawdę się go przyjemnie
ogląda jako kino rozrywkowe.
Oprawa wizualna to majstersztyk! (ahhh i tyle pięknych pań ;) dawno już nie widziałem tyle
"lasek" w jednym filmie). Muzyka wspaniała! (polecam soundtrack). Ogólnie w filmie nie ma
się do czego przyczepić (chyba, że ktoś oczekiwał rozwodzenia się nad sensem życia).
Ze swojej strony polecam i radze nie przejmować się nie przychylnymi recenzjami i dać
szanse filmowi!