Film to arcydzieło??!! Szczerze w to wątpię.

A gówno mnie obchodzi,że wątpisz film to arcydzieło czy ci się to podoba czy nie Zack Synder jest reżyserem więc film automatycznie staje się arcydziełem.

Popieram w 100%, Zack Snyder i wszystko jasne.

Jak ktoś jest mangomaniakiem to może dla niego ten film być arcydziełem... Nie zmienia to faktu, że to tylko subiektywna opinia, a w mojej subiektywnej opinii film to jedno wielki g****, w którym małolaty doszukują się głębi i geniuszu. Smutne, że nabierają się na taki banał.

Przynajmniej oceniłeś Incepcję na 10 więc nie będę się czepiał o gust,ale dla mnie ktoś kto ocenia arcydzieło na 1 musi nie znać się na współczesnym kinie rozrywkowym.a Sucker Punch to arycedzieło,bo reżyserem jest Zack Synder,który na swoim końcie ma 4 arcydzieła Świt Żywych Trupów,Legendy,Sowiego Królestwa i najważniejsze wybitne filmy 300 i Watchmen.To jest mój guru i tyle w temacie.

Prawie się przejęłam. Zgadzam się z opinią Sol. Sucker Punch jest po prostu... głupi. Ma może ciekawą oprawę audiowizualną, ale to nie zmienia faktu, że jest g*****ny. Nie chcę obrażać tu niczyjego gustu filmowego, bo nie o to chodziło. Szanuję ocenę Shikon.

A ja sie w zupełności zgadzam z Shikon.Film ma pewne błędy ale można na nie przymknąć oko. Szczególnie mnie w tym filmie urzekła muzyka i emocje. Naprawdę, takiego ciekawego filmu dawno nie oglądałem

Tyle, że te emocje są powierzchowne i płytkie. Patrząc na ten film mam nieodparte wrażenie sztuczności tej wykreowanej pseudo-głębi. To tak jakby lalka barbie przejmowała się losem bezdomnych. Równie groteskowe.

To samo można powiedzieć o "arcydziele" pt. Incepcja. To dopiero była pseudo głębia.

Po pierwsze, tu rozmawiamy o Sucker Punch, a nie Incepcji. Po drugie - czy ja mówiłam, że w Incecji dostrzegam głębię i to mnie urzekło w tym filmie? Nie. Więc proszę nie wmawiać mi bzdur ani nie podawać bzdurnych argumentów.

ej ej nie obrażaj mangi ok ?

Nie było to moim zamierzeniem.

no offence, to taki żarcik był ;p

Jak dla mnie Sucker Punch nieudolnie próbuje wejść w szereg filmów głębokich, powiedziałbym wręcz - uduchowionych swoją filozofią. Nieudolnie, bowiem SP nie przekazuje nic nowego, same oklepane i przejedzone morały. Mam wrażenie, że reżyser na siłę filozofował, aby potem móc się bronić, iż film w rzeczywistości jest niesamowicie głęboki i że nie chodzi tutaj o półnagie nastolatki ze spluwami. Niestety, większość (nie chcę obrazić użytkownika Venderein, który pisze z kulturą) fanów tego filmu to niewyżyci nastolatkowie, którym nie przeszkadza truizm filmu i chodzi tylko o cycki i wybuchy. Jak dla mnie - nic nowego ten film nie wnosi, jedynie kopiuje pomysły innych, jak np. żołnierze wyglądający jak Helghaści z gry Killzone...
PS. Sposób, w jaki odpowiadasz na posty sprzeciwiające się twojej opinii woła o pomstę do nieba. Trochę szacunku do rozmówcy, to tylko wymiana poglądów nt. filmu.

Nie mam szancku dla frajerstwa,które ocenia Sp na 1 czy 2 widać, że nie znając sie na kinie zwłaszcza jak występowała w Sp jedna z moich ulubionych aktorek,kóra grała w High School Musical bardzo dobrej muzycznej trylogii Vanessa Hudgens bardzo utalentowana aktrorka i widać,że Zack ją docenił.

A co mnie interesują twoje ulubione aktorki? A zresztą, teraz się zorientowałem, żeś troll. Żegnam

Powściągnij bluzgający jęzor, chłopku. Wypowiadam się, ponieważ tak mi się zachciało i chcę ostrzec przed tym filmem potencjalnych widzów. Nie szanując mojej oceny pokazujesz swoją ignorancję.

Jeny, ile ty masz lat? 10? Twoje posty są na żenująco niskim poziomie, zaś ciągłe bluzgi tylko bardziej cię pogrążają. Forum jest od tego, aby wyrażać swoje na temat filmu, i to właśnie robię. FILMU, wara ci ode mnie. Tobie się podoba, mi się nie podoba - ot, nic więcej, różnica zdania i gustu. A ty sierść jeżysz i warczysz... Wyluzuj. Zaś obsada SP wcale nie jest wybitna.

Dla mnie ludzie,którzy oceniają Sp na 2 nie mają nic do powiedzenia.Tylko narzekania i wychwalanie starych filmów mówiąc,że nowe nie mają fabułę.Jesteś tak żałosny,że mi się chce śmiać.

Dlatego, że oceniłem negatywnie film, który uważam za totalnie badziewny? A phi, twój argument jest inwalidą. I nie wiem, co tutaj stare filmy mają do rzeczy, ja sam wolę nowsze, XXI-wieczne kino (nie zawsze, lecz często), więc nie rozumiem twoich intencji.
PS. Zanim znowu zaczniesz się pluć - JA uważam go za badziewny. TY za takiego go nie uważasz. Wymieniliśmy się poglądami. Zamiast szorować sobie język wulgaryzmami wystarczyło zaakceptować moje inne zdanie lub zapytać się, dlaczego tak uważam. A nie okazywać brak szacunku i kultury.

Dla mnie ludzie,którzy dają filmom Zacka Syndera 2 nie znają się na współczesnym kinie. Watchmen i 300 to arcydzieła.SP to kolejne wybitne dzieło genialnego wizjonera.Nowy Superman też będzie wybitny i mogę bez oglądania stwierdzić,że jest wybitny.Nie będę się wysilał i mówił,że białe jest białe jak nie czarne skoro wszyscy widzą,że są białe,a grupkę nieznających sie ludzi na dobrym kinie nawet nie traktuje poważnie.

Twoje posty wywołują śmiech na sali. Kinowej. 300 to nie arcydzieło, jedynie ciekawie zmontowana, krwawa sieczka. Watchmen jeszcze nie oglądałem, ale po takim przedstawieniu się przed Snydera wątpię, aby ten film był istotnie intrygujący, wciągający, błyskotliwy. Tyle w temacie, już nic ciekawego nie piszesz, ciągle to samo - wątek do zamknięcia.

widać jakim jesteś imbecyem.Nie ogladając Watchmen i mówiąc,że 300 nie jest arcydziełem pograżasz się jeszcze bardziej.Żal mi takich ludzi.

A mi żal, że taka bezmózga dzieciarnia jak ty zaleje świat. Jesteś rozczarowaniem rasy człowieczej.

Poniżasz całe społeczeństwo ludzi oglądających filmy. Jesteś żałosną, krzykliwą istotką, która dobrała się do internetu i niczym wspomniana przez ciebie małpa bezmyślnie uderza w klawiaturę, zasłaniając swoją ignorancję i brak nauczonej kultury ciągłymi bluzgami. Nie potrafisz zrozumieć, że ludzie potrafią mieć inne gusta, nie tak spaczone, jak twoje. Zaś pseudogłębia twojego ulubionego filmu jest po prostu śmieszna, tak samo jak twe naiwne doń podejście.

niestety dałam 1.

A gówno mnie to obchodzi.Sucker Punch jest wizjonerski.Ja Ojcu Chrzestnemu niestety dałem 4.

tracę wiarę w ludzi.

No tak,bo Sucker Punch dać ocenę 1 jesteś kozak,a OC dać ocenę 4 już nie można jesteś żałosny sugerując się ocenami na filmweb i nie pojęcia takiego czegoś jak klasyka,albo film ci się podobał,albo nie.

nie o to chodzi, nie mam nic do Twojej oceny SP (sama twierdzę, że to całkiem dobry film), ani co do oceny Ojca Chrzestnego (którego cenię ale nie lubię). denerwuje mnie sposób w jaki się tu wszyscy kłócą, chamski i prosty.

Chyba,że tak,ale to wina tych,którzy nie rozumieją wizjonerstwa Zacka i krytykują wszystko co ma efekty specjalne,a dla mnie film,ktory ma jedne z lepszych efektów jakie w życiu widziałem.

to też Twoja wina, bo zamiast spokojnie dyskutować, zakładasz tematy dyskusji i do każdego kto ma inne zdanie odpisujesz "gówno mnie to obchodzi".

problem w tym, że tu nie *wszyscy* wypowiadają się prostacko, chamowato i wulgarnie, a tylko jedna osoba ;]

fakt, źle sformułowana ironia ;)

patrząc po twoich komentarzach które nie mają żadnych argumentów zaczynam dostrzegać że jednak świat stereotypów ma jakieś oparcie o rzeczywistość. ehh aż momentami sam mam ochote poddać się lobotomii...

A po co mam podawać argumenty skoro ktoś ocenia Sucker Punch na 2 i 3 jestescie żałośni z tymi ocenami,a dla żałosnych ludzi nie muszę się wysilać i wypowiadać się jaki SP jest zajebisty skoro i tak wiedzą swoje.Ja mam takich ludzi głęboko w czterech literach i tam gdzie się wypróżniam

czyli jednym słowem jesteś zadufanym w sobie znawcą kina ? bo ja chętnie usłysze jakikolwiek argument, może to zmieni mój pogląd, skoro tak bardzko kochasz ten film i zacka to postaraj się powalczyć. a jak na razie to tylko coraz bardziej mnie utwierdzasz w tym że film to dno a jego obraz z czasem wydaje mi sie coraz gorszy :)

Jedyny argument jaki zauważyłem to , że SP jest wybitny bo jest Snydera. :-)
Jak ktoś jest fanbojem to nie podyskutujesz bo za każde słowo krytyki zostaniesz zbluzgany.

Nie jestem fanboyem tylko nie podoba mi się,że ludzie daja tak zaniżoną ocenę temu filmowi tylko dlatego,że występuje tam aktorka z High School Musical,a to,że film jest Syndera to masz rację już samo to zasługuje u mnie na ocenę 10.

Jak byś nie zauważył to film ma u mnie dość wysoką notę.
Nie najwyższą , ale też nie zaniżoną na siłę.

Może nie jesteś fanbojem , ale nie obraź się Twoje wpisy robią takie wrażenie.
Jak ktoś się nie zgadza z Twoim zdaniem to ebiesz gościa równo z glebą nie przebierając w słownictwie.
Jeśli to nie jest zachowanie fanbojskie to ja doprawdy nie wiem co może nim być.
Widzę duże podobieństwo z " Kościołem Świadków Jobsowych" ;-) reprezentowanym np. na portalu myapple.
Dokładnie takie samo zachowanie jak Ty prezentujesz widzę w dyskusjach na tamtym forum.
Bezgraniczne uwielbienie dla jednej marki - w Twoim wypadku reżysera , niedopuszczenie do jakiejkolwiek krytyki z koronnym argumentem - "nie znasz się" , najwyższe przekonanie o tym , że każdy produkt /firmy z ogryzkiem/ Snydera/ to cud miód i orzeszki na sto procent.

A to , że jakaś aktorka , grała w HSM to mi akurat lotto równo.
Są aktorki które zaczynają od szajsu a wychodzą na wielkie postaci kina.
W drugą stronę są takie co zaczną z wysokiego C a potem jadą po równi pochyłej.
Jak Milley Cyrrus (czy jak tam się ją pisze) zagra kiedyś taką rolę jak np. Judie Foster w "Milczeniu Owiec" to ja jestem gotów uklęknąć , pocałować ją w sznurówki i pod stołem odszczekać wszystkie łachy które po niej darłem.
No offence.

To zawsze miła wiadomość dla twórców, że są na świecie osoby, które każde ich kolejne dzieło będą wielbić, choćby to miał być spot wyborczy, teledysk podrzędnego rapera, albo film porno...
Jak nie fanboyem, to może fangirlem jesteś, bo właśnie w takim bezkrytycznym uwielbieniu twórczości danej osoby ten fanatyzm się najlepiej wyraża.

Zazwyczaj antyfani tego filmu nie mają nic do powiedzenia poza schematem,że film nie ma fabuły i są tylko effekty specjalne tak jak np.Transformers,Avatar,Hitman,Avengers,mroczne Cienie,Incepcja,Mroczyny rycerz dlatego nie chce mi się wysilać podając argumenty.Jak podałem argumenty dlaczego nie lubię ojca Chrzestnego zostałem zjechany,że się nie znam więc po co się wisilać podając arumenty skoro każdy wie swoje,a co do fanatyzmu to za 300 i Watchmen ten człowiek jest dla mnie wielkim wizjonerem współczesnego kina i nie pozwole go obrażać bandzie niedokształconych ludzi.Pozdro.

ZMieniłem zdanie co do Ojca Chrzestnego,ale co do reszty to święta prawda,bo ludzie miłujący się w starym kinie zapominają,że współczesne kino także jest frajdą dlatego po nich jadę.Spoko,że Ci się film podobał szacunek.

Ja ogólnie nie przepadam za arbitralnymi i niczym nie podpartymi stwierdzeniami typu "... to dno", "Wybitny, ale tylko dla inteligentnych", "Podobać się może tylko po lobotomii", "Każdy jego film jest arcydziełem". Pochwalną, czy druzgocącą - każdą opinię cenię podobnie w zależności od jej uargumentowania.

Ja "Sucker Punch" lubię za ładne panienki pokazujące się w niezłych scenach akcji, genialny początek oraz dość pesymistyczny ton całości. Tym chyba sobie na szacunek nie zasłużyłem. :)

Jak najbardziej widać,że jesteś osobą,z którą można podyskutować.Ja Sp również oceniłem za dzieczywczyny oraz akcję i efekty specjalne,bo lubie w takich filmach na nie popatrzeć,bo sprawia mi to przyjemność,a jak ktoś nie lubi takich filmów jak osoby wyżej to niech nie oglądają i nie chodzą.Przeceż reżyser nie kazał im wydawać pieniędzy na ten film tylko to była ich decyzja,aby go obejrzeć np. jak komuś nie podobał się Zmierzch,a ogląda dalsze części,albo bez oglądania ocenia na 1 to dla mnie to jest chore i nienormalne może poprostu nie oglądać i nie przeszkadzać tym,którym ta seria się podoba,bo reżyser nie kradnie im pieniędzy tym bardziej aktorzy to ich dexyzja co chcą oglądać.Pozdrawiam.

Znawcom kina nie jestem jak coś mi się spodoba dam 10 jak nie to od 1 od czasu do czasu coś pomiędzy tymi ocenami.Np nie lubię Ojca Chrzestnego i Lśnienia,ale za to lubię Coś czy Milczenie Owiec.Lubię dobre kino z efektami specjalnymi i wspołczesnych aktorów jednak nie będę się wysilał podając argumentów komuś kto i tak uważasza film za chłam,bo i tak go nie przekonam,że film jest wybitny,a tak przynajmniej mam niezly ubaw.

czyli jesteś leniwy albo tych argumentów po prostu nie masz, a co do aktorki z high school musical to nie wiedziałem o tym dopóki mi nie powiedziałeś, sądze że większość osób oceniająca go tak nisko również o tym nie wiedziała ;) no cóż dobra jak koniec dyskusji to koniec, chociaż nawet początku na dobrą sprawe nie było