Jako osoba wychowana na takich tytułach od razu kupiłem konwencję i podczas seansu bawiłem się wyśmienicie. Czego tu nie ma... są seksowne panienki w szkolnych mundurkach, są efektowne strzelaniny i walki, samuraje, mechy, naziści (ala Helghasci z Killzone :D), roboty i światy alternatywne. Film skonstruowany jest jak gra video i nawet sposób ucieczki głównej bohaterki jest żywcem z niej wycięty, zdobyć cztery rzeczy niczym cztery levele i na każdej walka z przeciwnikami/bossami.
Mocne 8/10 chociaż przez moment wahałem się nawet i nad 9. Może po wersji reżyserskiej to się zmieni.