Po tym, co zobaczyłam w zwiastunie liczyłam na o wiele więcej. I niestety bardzo się rozczarowałam...
W połowie filmu kompletnie się wyłączyłam i zaczęłam obserwować barwne plamy w tle, a nie przebieg fabuły. I za wiele na tym nie straciłam...
Smoki, ninja, zombie, sporo wybuchów i scen walki na niewiele się zdało, bo już w połowie seansu pożałowałam wydanych pieniędzy i straconego czasu. Zupełnie, jak chłopaczek siedzący w fotelu za mną i tłumaczący przez telefon, że nie warto było się na to wybierać...
Było na co popatrzeć, ale nie było na czym się skupić... Punkty tylko za efekty.