Jak to słusznie ujął jeden z moich znajomych "na maxa pojechany film dla wielbicieli kina
niekonwencjonalnego" - zdecydowanie się pod tym podpisuję, jest to projekt reżysera
specyficznego, w związku z czym ocenianie go podług standardowych schematów może
świadczyć wyłącznie o intelektualnej przewadze kraba pustelnika nad oceniającym. To
ma się nie tyle implikować, co podobać albo nie. A składanie w logiczną całość to już
wyższa szkoła składania w logiczną całość, o czym najlepiej świadczy większość
komentarzy na tym forum.
PerSal - Zack wymiata
Ja nie rozumiem skąd tyle negatywnych reakcji :/ Mnie film strasznie wciągnął, cały klimat, efekty, muzyka. Uważam, że to "bardzo dobry" (ale jak sam ująłeś nie dla każdego jak się okazuje) film, który miał pecha bo wchodząc na ekrany kin musiał konkurować np. z Wyspą Tajemnic czy (jak sobie przypomnę to chyba) Incepcją a ciężko je przebić :P Ja po obejrzeniu byłam zachwycona, nie przeszkadzał mi nawet ten motyw z burleską (a nie na widzę) tym większe okazało się moje zaskoczenie gdy zobaczyłam oceny i kom. na filmwebie.... Cóż, nie pierwszy i chyba nie ostatni raz...