Zero fabuły.
Drewniana gra laleczek.
Potwornie nudne sceny batalistyczne.
Ten film można skomentować jednym zdaniem - oczojebny teledysk z marnymi hitami z dzisiejszych dyskotek dla gimnazjalistów.
Komu imponuje to filmidło ten albo jest dzieckiem albo tkwi w błędnym przekonaniu, że już nim nie jest. Kino dla bachorów wychowanych na konsolach i dragonbolach.
Dałem z litości 3/10 chociaż nie doszukuję się żadnych zalet w tym "dziele" (jak co poniektórzy mają czelność nazywać tą szmirę), doceniam jedynie pracę komputerowców od efektów.
O, i naczelny obrońca "arcydzieła" się odezwał. Wygląda na to, że ten filmik to dla Ciebie coś więcej... Może i źródło miłosnych uniesień?!
Na oko masz 14-17 lat, a jeśli więcej to współczuję upośledzenia. Ale co ja tam wiem przecież mam do czynienia z "wybitnym koneserem filmowym, który zna się na filmach jak mało kto, a także mistrzem ciętej riposty :)". Hahah, leżę i kwiczę.
Hmm Nie jestem bachorem bo trzydziestka na karku nigdy nie grałem w żadne gry na konsoli ani nie oglądałem dragonballa a mimo to film mi się podobał więc twoja pseudo rada/recenzja jest nietrafna. A twoje zdanie iż film ma "zero fabuły" uważam za wielkie subiektywne kłamstwo tudzież oszustwo nie mające nc wspólnego z rzeczywistością i tylko wprowadzające w błąd tych co jeszcze nie oglądali. No ale jak już w innym poście mówiłem jak się ogląda film na przewijaniu bo go nudzi to potem gubi się sceny i się go nie rozumie po czym się uważa że jest zero fabuły. A jeśli mówisz że sceny batalistyczne są potwornie nudne to zaczynam mieć wątpliwości czy oglądaliśmy ten sam film bo ja się wcale przy nich nie nudziłem no ale może też dlatego że wiedziałem czym są te sceny bo widziałem fabułe w tym filmie i wcale on mnie nie nudził. No ale niestety czasami trzeba było pomyśleć żeby wiedzieć o co chodzi w tym filmie ale jak widze niektórym to nie wyszło bo dla mnie ten film jest zrozumiały od pierwszych minut do końca.
P.S.
I nie zarzucaj innym niskiego wieku bo poziom twoich wypowiedzi nie wskazuje na to że masz więcej lat niż zarzucasz to Ownerowi. A zarzucanie mu upośledzenia wskazuje że sam takowe posiadasz bo nie znasz kompletnie człowieka.
Czy ja napisałem, że nie rozumiem tego filmu? Jest on tak banalny, że nawet szympans "na przewijaniu" zorientowałby się o co w nim chodzi, więc nie nadawaj mu jakiejś większej głębi, bo uwłaczasz samemu sobie Keptejnie Obvious.
P.S.
A właśnie, że znam. Wystarczy wejść na jego profil i prześledzić jego wypowiedzi, by wywnioskować, że jest zdecydowanie upośledzony.
O fajnie :D to jak prześledzę twoje wypowiedzi na filmwebie to mogę stwierdzić że cię znam xD jajca, takiego czegoś jeszcze nie słyszałem. Napisz o tym książkę :)
No tylko, że ja napisałem na FW ze 20 postów, a on ponad 1000 i do tego ma jakiegoś z dupy bloga, więc się można zorientować co drzemie w jego zrytej psychice.
A Ty Rysiek jeszcze nie na koloniach?
Jestem ciekaw czy płaczesz w domu jak wszyscy najeżdżają Twój ulubiony film.. swoją drogą to całkiem możliwe, później toną spamu i obraźliwymi hasłami wyżywasz się na użytkownikach filmwebu. Tak, tak wiem to jest Twoja konstruktywna krytyka, ależ oczywiście ;)
Tylko ty bronisz tego filmu - zauważyłeś to?
Idź obejrzyj coś luźnego bez roznegliżowanych lasek Transformersów czy coś innego :)
Uśmiałem się doprawdy, czytanie twojego postu było najzabawniejsza rzeczą jaka mnie dzisiaj spotkała.
Twierdzisz ze film nie miał fabuły? a wiesz co to fabuła? coś mi się wydaje ze nie dlatego odsyłam do Wikipedii.
smakosh ja daje Ci co najwyżej 10 lat bo zdolności myślenia zatrzymały Ci się w tym miejscu , wg ciebie wszyscy maja jednakowy gust? zdajesz sobie sprawę jakie głupoty wygadujesz?
Doprawdy smutne masz życie.
Taką fabułę to i reklama papieru toaletowego ma.
"wg ciebie wszyscy maja jednakowy gust?"
A wg ciebie umiesz czytać ze zrozumieniem?
Moje życie nie jest bardziej smutne niż takiego wesołego ignoranta jak ty :), smuto mi bo się pogrążasz : o widzę ze się nawróciłeś i przeczytałeś z Wikipedii co to fabuła :D?wg. mnie moje zdolności czytania ze zrozumieniem,znacznie przewyższają twoje .
ty za to trollujesz tutaj każdy temat i tematy Snyder'a. Do tego ten twój "wybitny koneser filmowy", typowy przykład leczenia własnych kompleksów za pomocą sieci. Czy ktoś jest wybitny ustalają inni, nie on sam, więc nawet nie znasz pojęcia wybitny.
Albo jesteś trollem, albo po prostu tym kogo przedstawiasz, użytkownikiem pełnym życiowych niepowodzeń, dla którego sieć jest lekarstwem i który nie ma szacunku dla innych (nie liczy się z ich zdaniem i próbuje je narzucić).
Zresztą jak widzę Owner2 trafiłeś już na listę wielu użytkowników, jako typowy troll.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo bawią mnie takie posty :D Jak próbujecie wyjść na inteligentów i poważnych użytkowników portalu filmweb, haha. To są chyba jakieś jaja xD
Wlasnie skonczyłem oglądać.... Tak czy siak film jest kiepski ...Efekty dobre ale szału nie ma . Jest to typowy hit zwiastunowy :) A przypominam ze tu na Filmweb jest ocena od 1 do 10 ;d nie tylko 1 i 10
kazdy ma inny gust kwestia tego czy nazucacie komus swoją wole ... swoje upodobania ... ocencie film i zamknijcie temat bo do niczego tu nie dojdziecie ;d
Tak czy siak film jest arcydziełem.
Hehe,dobre(to dzała w obie strony,pamiętaj).
Jestem podobnego zdania. W filmie podobały mi się efekty specjalne i aktorki (oprócz głównej bohaterki, bo wygląda jak 14 letnia dziewczynka). No i z pozytywnych rzeczy to by było na tyle. Nastawiłem się na zupełnie inny film, wyszła z tego kaszana dla małoletnich widzów. Wiem, że taki zabieg zastosowano by zwiększyć maksymalnie zyski ale jednak z tego tematu można było "wycisnąć" dużo więcej. Niestety zawiodłem się. Film nadaje się na taki luźny wieczór z kolegami przy kilku piwkach.
smakosh z twoich wywodów w tym temacie dowiedziałem się, że ci co grają na konsoli i oglądają dragon balla to dzieci a ci co piszą posty na forach są chorzy psychicznie. I jak tu traktować takiego delikwenta jak ty na serio? Jedyny "konstruktywny" argument z twojej strony to, że Sucker Punch nie ma fabuły co jest kompletną bzdurą bo rzadko spotyka się filmy w których fabuła rozgrywa się na trzech płaszczyznach/wymiarach.
Jeśli naprawdę wysnułeś takie wnioski z moich postów to gratuluję ilorazu inteligencji i zmysłu nadinterpretacji.
Ja w pełni się z Tobą zgadzam. Dawno nie widziałem czegoś o tak płytkiej fabule i słabej akcji. Doszukiwanie się w czymś takim czegoś pozytywnego mija się totalnie z celem. Wiadomo są różne gusta i może komuś się spodobać, ja jednak zdecydowanie odradziłbym ten film każdemu.
Tam przechodziło się w różne stany podświadomości, tutaj główna bohaterka podróżuje po swojej wyobraźni. Różnice są dość duże między podświadomością a wyobraźnią no nie ?
Ale tu i tu miałeś trzy płaszczyzny na których dział się film i nie rozumiem czemu ten oceniasz na 3, a Incepcję na 10, skoro ten jest wyraźnie lepszy i nie tak przereklamowany jak Incepcja.
Jesteś ' Wybitny koneser filmowy, który zna się na filmach jak mało kto, a także mistrz ciętej riposty ' tak? No nie wątpię, patrząc na Twoją ocenę filmu widać koneserze, że jesteś fanem gier komputerowych. Proszę Cię, przeczytaj opinię kolegów i koleżanek i nie poniżaj się już więcej. Nie uważam, że film był dnem, gdyż nie dałam rady obejrzeć go całego, widziałam tylko połowę, ponieważ ciekawsze wydawało mi się robienie obiadu [ ! ]. Każdy ma swój gust, więc nie kwestionuję Twojego, lecz uwierz mi - film był niezbyt interesujący. Kiepska gra aktorska i nudne popisy walki. Ale jeśli Tobie się podobał to masz do tego prawo, tylko nie pogrążaj się już tak i nie porównuj tego chłamu z Incepcją. Tyle, dziękuję c:
Jestem fanem gier komputerowych, ale co to ma do rzeczy? Wyjaśnij proszę, bo nie rozumiem. Poza tym to jest film do oglądania w skupieniu i wysilenia szarych komórek, a nie do oglądania jednym okiem podczas gotowania obiadu.
Już wyjaśniam drogi kolego. Skoro fascynuje Cię świat gier to jest to raczej osobiste, że ten film Ci się podobał. Ale proszę, nie ciągnij już tego tematu.. męczysz wszystkich.
Nie wiem co ten film ma wspólnego z grami komputerowymi poza kilkoma luźnymi inspiracjami i dlaczego to, że lubię gry, ma mieć jakikolwiek wpływ na mój odbiór tego filmu.
Dobra, nie będę z Tobą dyskutować, to nie ma sensu. Widzę, że nikt nie przemówi Ci do rozumu. Szerokiej drogi w dalszym życiu.