W sumie nie pasuje mi tylko jedna rzecz. - ubrania (w realu), wystrój domu, samochód, sposób przeprowadzania lobotomii itd. sugerują, że prawdziwa akcja dzieje się w latach pięćdziesiątych. Dziewczyny natomiast używają broni żywcem wyciągniętej z Modern Warfare 2. Czy nie myślicie, że nawet najbardziej obłąkani ludzie tworząc swoje światy nie tworzyli by ich nieco bardziej zbliżonych do swoich czasów albo zupełnie abstrakcyjnych? Czy ich broń nie powinna być bardziej jak z pierwszych części Call of Duty może ulepszona chorym umysłem ale mimo wszystko nie z 21 wieku?

Poza tym film rewelka :)