Nie wiedzieć dlaczego, ale oglądając film miałam wrażenie, że autor jest świeżo po: Wolfenstein, Final Fantasty VII oraz Dragon Age xD Te wszystkie sceny gdzie dziewczyny mają załatwić smoka - Boże aby kiedyś zdołali tak zekranizować Dragon Age! Film był naprawdę świetny, ciężki w zrozumieniu, a także nie nudny. Zakończenie przeszło samo siebie. W końcu jakiś film, który zmusza człowieka do myślenia. Naprawdę niesłusznie ma tak niską ocenę w filmwebie, ale wiadomo, że nie każdy dzieciak go zrozumie.
Nawet chwilę miałam wrażenie, że autor widział anime Bleach ponieważ w pierwszej scenie, gdzie Baby Doll rozmawia z tym staruszkiem pomyślałam, że udało jej się dotrzeć do własnego Zanpakutou xD Naprawdę genialne.
Mimo tego, że wszystkie dziewczyny były w cholerę odpitolone, Baby Doll raziła mnie swoim wyglądem- byłam oczarowana! Film warty polecenia :)
Czy wam też trochę Matrixa przypominał?