Fabuła filmu cienka, nawet powiedziałbym, że banalna. Gładkie panienki z mieczami i spluwami, wybuchy, mordobicie i masa efektów. Muzyka nawet w miarę niezła, nie ma w sumie na co narzekać.
Ale wszystko to zostało połączone ze sobą w taki sposób, że oprócz momentów ,,tańca", gdy fabuła przyspiesza i jest trochę na co popatrzeć, to reszta jest tak totalnie nudna, że aż mi się oczy przymykały ze znużenia. Rozumiem, mamy tu do czynienia z rojeniami w głowie blondynki, polegającymi na przeskakiwaniu z prawdziwego świata do nieprawdziwego, a potem do jeszcze bardziej nieprawdziwego. Tylko że ja już widziałem kilka lepszych filmów w ten deseń, a wcale nie było trzeba pakować w nie tylu milionów.
Gdzie ten film ma to obiecywane przez niektórych drugie, czy też trzecie dno?
Te parę pseudomądrych tekstów? To może być takie ,,o ja pierdzielę jakie odkrywcze" tylko dla tych, którzy wcale książek nie czytają. Przecież to wszystko to były już po 100 razy wałkowane banały.
I co tu jest za przekaz? Że cierpiący wariat ma lepiej, jak się go przerobi na srającą pod siebie i nie wiedzącą kim jest roślinę? Nic więcej z tego nie wynika.
Reasumując - to tylko i wyłącznie kino rozrywkowe i to fabularnie z niższej półki. Raczej dla nastoletnich chłopców. Albo wiecznych chłopców, którzy umysłowo zatrzymali się na etapie plastikowych pistoletów i zaglądania koleżankom pod spódniczki.
Ty za to oceniasz na 10 Conana, który jest dobrym filmem fantasy i tyle. Gdzie tam jakieś drugie dno i przesłanie?
A co to ma do rzeczy, jak ja Conana oceniłem? Zdaje się, że to temat o ,,Sucker punch"? Chcesz gadać o Conanie, to idź tam i gadaj a tutaj nie warchol takimi tekstami, bo to uwielbianemu przez ciebie kiczowi nic nie pomoże.
Czepiam się, bo jesteś niekonsekwentny twierdząc, że SP to kicz, a jednocześnie oceniając inny kiczowaty film na 10.
to zamknij dupe zamiast pisać oczywiste oczywistości
już drugi raz piszesz jakieś żale
Conany nie są kiczowate, one są nakręcone w stylu lat 80tych, kiedy to metody tworzenia efektów specjalnych i gry aktorskiej były inne niż teraz. Wiedziałbyś to, gdybyś miał więcej, niż naście lat i wychował się na dobrych filmach, a nie teledyskach Lady zGaGi.
I ponownie powtarzam, bo jak widać do ciebie nie dociera - masz coś do Conanów, to idź pod tamte filmy, a tutaj, jeśli potrafisz, broń tego nudnego kiczu rodem z wiejskiego odpustu (czyt. Sucker Punch).
W przeciwnym bądź razie od teraz będziesz przeze mnie ignorowany.