PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501864}
6,1 86 tys. ocen
6,1 10 1 86030
4,9 23 krytyków
Sucker Punch
powrót do forum filmu Sucker Punch

Ruchałbym.

ocenił(a) film na 2

Tak należałoby podsumować ten film. Bowiem tworzenie ciągłego (nierozładowanego
skądinąd) napięcia seksualnego jest głównym czynnikiem mającym przykuć uwagę widza.
Chwyt stary, acz sprawdzony.
Efekty wizualne, projektowane prawdopodobnie przez nałogowego gamera, raczej męczą, a
na pewno nie rekompensują kompletnego braku fabuły.
Zgodzę się z redakcją FW, że jedynie soundtrack jest godzien bardziej udanej produkcji.
Oglądanie tego filmu ma sens jedynie w większym gronie. Wtedy nazistowskie zombie
mogą przestać być gwałtem na intelekcie, a mogą porządnie rozbawić.

BodyBag

Można na to spojrzeć z drugiej strony - gdybyś nie patrzył się na te kobiety tylko i wyłącznie przez pryzmat ich seksualności, może dostrzegł byś linę fabularną, zauważył byś, że wszystkie fantazje głównej bohaterki są celowo projektowane jako "gra" - bohaterka dostaje bronie, misje, walczy z przeciwnikami, podejmuje różnorakie wyzwania. Tekst "Efekty wizualne, projektowane prawdopodobnie przez nałogowego gamera" dowodzi, że negliż głównej bohaterki przysłonił Tobie obraz filmu.

Idea tego obrazu to pokazanie w jaki sposób główna bohaterka i jej przyjaciółki radzą sobie z faktem zbliżającej się wielkimi krokami lobotomii. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to najbardziej zaangażowany film roku, ale te treści tam są, bardzo łatwo je odnaleźć.

Nie złość się na film tylko dlatego, że seks przesłonił Ci resztę obrazu.

ocenił(a) film na 2
ElSol

Haha. Touché... Widać sam się prosiłem. Ale budowanie napięcia jest świadomym zabiegiem reżysera. To najniższych lotów chwyty, obecne m. in. w telenowelach, które są budowane jak filmy pornograficzne, z tym, że zamiast ujęć długich aktów mamy długie dialogi (taka luźna obserwacja). Zauważenie takiego zabiegu w filmie nie świadczy jeszcze o moim patrzeniu na cały film (i jego bohaterki). Właściwie niezauważenie tego, oznaczałoby ślepotę.
Oczywiście, że jest w tym filmie pewna fabuła, tylko, że słabiutka. Jest ona właściwie pretekstem do spełniania coraz większej ilości dziecinnych fantazji. I chodzi mi tu głównie o fantazje ze scen walk. Wcale nie te erotyczne:).
Pozdrawiam.

BodyBag

Nie przeczę, że bohaterki są przesycone seksem (piękne kobiety ubrane w stroje dość wydatnie podkreślające wszystkie "istotne" elementy kobiecej budowy). Jak sam napisałeś, trudno tego nie zauważyć. Można się sprzeczać, czy jest to tani zabieg mający przyciągnąć męską część widowni, czy może jest to zabieg umożliwiający realizacje koncepcji szpitala psychiatrycznego jako domu publicznego prowadzonego przez Blue (taka jest przecież naczelna fantazja Baby Doll) - trudno oczekiwać, że Blue zatrudniał by do domu publicznego dziewczyny o przeciętnym wyglądzie.

Mnie w filmie urzekła tematyka - kwestia etyki w psychiatrii (myślę, że celowo wydarzenia w filmie rozgrywają się w latach 50 - wtedy przecież powstawał zalążek tego co w latach 60 stało się antypsychiatrią), ciekawy sposób reagowania głównej bohaterki na to co w tym momencie dzieje się w jej życiu - ukazany w naprawdę dobrych animacjach. Jak potem okazało się, te wszystkie barwne fantazje były narracją do tego co faktycznie działo się na ekranie a co widzieliśmy "oczami wyobraźni" głównej bohaterki.
To wszystko w formie "gry" w którą Baby Doll.

Dalej nie zgadzam się co do fabuły! Tak jak wcześniej pisałem, nie jest ona niesamowicie rozbudowana, ale nie można powiedzieć, że jest słabiutka. Mnie film trzymał w napięciu.

ocenił(a) film na 8
ElSol

Podpisuje się obiema dłońmi. Film wydaje się pozornie chaotyczny bo Baby doll funkcjonuje w 3 rownoleglych światach z ktorych tylko jeden jest realny