Moim zdaniem scenariusz "Sucker Punch" bardziej nadawałby się do gry video, aniżeli do filmu. Widząc jakie boje toczyła Babydoll, niejednokrotnie miałem ochotę chwycić za klawkę i samemu w tym uczestniczyć (wybaczcie, konsoli nie posiadam). Zaprawdę powiadam Wam, niezły slasher mógłby to być.
Tak gra by była nie zła bo rożne klimaty od walki z posągami typu Teken po rozwalanie gazowych hitlerowców typu medal of honor i jeszcze kilka typów gier
Moj syn gra w takie gry,ale jak zobaczylam ten obraz dołączyłam do jego świata ;)
to ciekawe, zaraz po pierwszych walkach zapytałem moją kobietę "czy to przypadkiem nie na podstawie jakiejś gry?" film cierpi na brak fabuły
Argument dot. braku fabuły w tym filmie jest jednym z najdebilniejszych argumentów przeciwko filmom w historii kina.
Może się pogubiłem ale wydaje mi się, że w powyższej dyskusji nie padł żaden argument dotyczący braku fabuły w filmie pana Snydera. Chyba, że w dość zagmatwany sposób starasz się napisać iż argumentowanie braku fabuły w "Sucker Punch" to debilizm, gdyż to oczywista oczywistość, że obraz ten posiada ją w stopniu szczątkowym. Jestem pewien, że twórcy stawiali w swym "dziele" fabułę na drugim miejscu. Moim zdaniem "Snyder Punch" to uczta dla oka (czasem przesadzona) z fabułą na poziomie pierwszego lepszego slashera. Zdanie podtrzymuje, lepsza by z tego gra była.