Po rewelacyjnym 300 i bezapelacyjnym arcydziele jakim byli Strażnicy Snyder zgotował nam swoją autorską produkcję, która jest wyraźnie słabsza od wyżej wymienionych dwóch filmów, jednakże do takiego poziomu doskonałości trudno mu by było po raz kolejny dotrzeć. Nie zmienia to jednak faktu, że Sucker Punch jest świetnym filmem akcji, który na dodatek zmusza do myślenia, ma piękne efekty specjalne i rewelacyjną muzykę (do tego już Snyder zdążył nas przyzwyczaić) oraz przeraża. Mnie film naprawdę chwycił za gardło, był mocny, mroczny i jak na kategorię PG-13 naprawdę wulgarny (nie chodzi mi tu głównie o słownictwo) oraz brutalny. W sumie to zdziwiłem się, że niektóre ze scen pod taką kategorią zostały wpuszczone do kin, a jak wiemy i tak został on pocięty przez producentów, którzy wycięli 18 minut brutalnej przemocy oraz erotyki, co ma się pojawić w rozszerzonej edycji Bluray na którą z niecierpliwością czekam. I właśnie przez to ugrzecznienie (niektóre sceny był perfidnie ocenzurowane - widać było gołym okiem) film trochę stracił i na chwilę obecną stawiam mu mocną 8. Gdy obejrzę wersję z kategorią R i ujrzę to czego oczekiwałem na początku to ocena na pewno podrośnie do 9, albo i nawet do 10. Takich filmów powinni robić więcej, może wtedy kino nie byłoby na tak niskim poziomie jak obecnie.
PS. Snyder to geniusz
PS.2. Aktorstwo wbrew wszelkim opiniom było bardzo dobre (może z wyjątkiem Blondie i Amber).