Tylko tylko mogę powiedzieć o tym filmie choć przyznać trzeba że niektóre efekty powalały na kolana szczególnie w kinie ale zaraz pojawiały się aktorki i wszystko psuły brakiem jakich kolwiek umiejętności aktorskich jednym słowem totalna klapa z paroma fajnymi efektami
Chyba nie zrozumiałeś esencji filmu... :) a gra aktorska nie była aż taka tragiczna, myślę że właśnie to jak grały dodaje całego uroku temu filmowi
Trzeba lubić poezję światowych rozkoszy i metafizyczną, żeby film mógł się spodobać, bo jest on niczym innym jak ich mieszanką (psychiatryk jako miejsce gdzie rozgrywa się metafizyczny etap twórczości, wyobraźnia gdzie kwitnie poezja dworska i "burdel" jako łącznik między nimi). Wszystko oparte na charakterystycznym dla obu nurtów koncepcie daje wyśmienity film. Ja oceniam bardzo wysoko (8/10).