Obejrzałem wersje rozszerzoną. Jest zdecydowanie lepiej. Film jest chyba również przemontowany bo miał lepsze tempo niż wersja pierwotna.
Daję jednak 6/10. Dużo zabrakło aby film był na prawdę dobry. Zabrakło uczłowieczenia postaci. Mam wrażenie ze nie oglądamy prawdziwych ludzi tylko cyfrowe postaci wyjęte z gry.
Sceny dziejące się w "wyobraźni" są doskonale jednak jednak nie mogąc się zidentyfikować z bohaterkami oglądamy to jak ciekawy teledysk. Szkoda.
Gdyby rozbudować warstwę fabularną, lepiej napisać postaci film by dużo zyskał.
Szkoda tez ze film jest "dla dzieci", czyli przemoc jest ułagodzona do maksimum, trochę posoki by się przydało. No i więcej erotyzmu, same skąpe ciuszki erotyzmu nie czynią.
Zdecydowanie jednak wolę taka formę rozrywki niż np. transformers. Lepsze ładne dziunie niż gadające tostery :)

"No i więcej erotyzmu, same skąpe ciuszki erotyzmu nie czynią."

To się właśnie nazywa erotyzm, jakby nagle te wszystkie laski rozebrały się do naga, to uznałbym ten film za gniota dla prostaków. Wysil wyobraźnię chłopie. A sam film na pewno dla dzieci nie jest.

Cenię sobie kulturalne rozmowy, następnym zanim skomentujesz to wysil wyobraźnię ... chopie.
Język polski jest bardziej rozbudowany niż Ci się wydaje :)

Twierdząc, że ten film nie był erotyczny, bo laski się nie rozebrały, sam o sobie dajesz świadectwo do jakiej grupy społecznej należysz, a z takimi to raczej kulturalnych rozmów nie prowadzę.

To że brak erotyzmu jest dlatego gdyż "laski się nie rozebrały" to twierdzisz Ty. Ja nic podobnego nie napisałem.

Mój zarzut do reżysera jest następujący: To ze panny są zacnie ubrane w koronki i pantofle na obcasie to bardzo fajnie.
Jednak kamera mogłaby czasem bardziej zaprezentować ich wdzięki.
Uważam ze jest to motyw niewykorzystany szczególnie ze akcja dzieje się w (nazwiemy to roboczo) "domu publicznym / kabarecie a'la Moulin Rouge".

PS. Do jakiej niby grupy społecznej zaliczają się osoby chcące oglądać roznegliżowane panny?

Osoby chcące oglądać wyłącznie roznegliżowane panny, a których nie zadowalają koronki, obcasy i pończoszki, a nawet uważają, że to w ogóle nie jest erotyzm, moim zdaniem zaliczają się do motłochu.

Ok.
pozdrawiam :)
przedstawiciel motłochu

Dzięki, ja również pozdrawiam :)
Przedstawiciel wyższej klasy społecznej