mi w zasadzie przypominał kilka filmów... przede wszystkim Aniołki Charliego, następnie były motywy z Orkami niczym z Władcy Pierścieni, scenografia z Katedry w pierwszej bodajże scenie walki. Ogólnie masa wątków, które widziałam już w innych filmach. Co do fabuły filmu to chyba nie ma co się rozwodzić. Film miał pokazywać możliwości efektów i sceny walki z kobietami w rolach głównych i właśnie taki był.