No, tak tylko że tutaj tak nie jest do końca. Chyba trochę nieuważnie oglądałeś. Nie ma tu wątpliwości kiedy jesteśmy w "Realnym świecie", a kiedy nie.
to nic nie znaczy, że Nie ma tu wątpliwości kiedy jesteśmy w "Realnym świecie", a kiedy nie.
Ona się nie ściera w sensie takim jak napisałeś. To nie film Lyncha gdzie można się w tym pogubić. Przejdźmy to meritum sprawy. Pokaż mi drugi film który rozgrywa się w świecie wyobraźni i sama wyobraźnia wchodzi na nowy poziom. Oczywiście wszystko okraszone tak nierealnymi sytuacjami jak walka ze smokiem itp. Nadal i tak nie podałeś żadnego tytułu więc proszę o konkrety żeby to nie było pisanie dla samego pisania. I bez wyjeżdżania z "Incepcją" bo to coś zupełnie innego.
Nie ma tu znaczenie czy światem fikcyjnym jest wyobraźnia, sen, zaczarowana kraina czy program komputerowy. Wszytko to jeden i ten sam grzyb
Czyli temat założyłeś jak zwykle dla prowokacji. Skoro nie umiesz wskazać to znaczy że po prostu skłamałeś w temacie który założyłeś.
Filmy Nolana są podobne, ale niestety nie masz racji, bo "Sucker Punch" to coś serio oryginalnego i z pomysłem.
incepcja jest inna. Tu mamy problem radzenia sobie z problemami za pomocą wyobraźni a w Incepcji nie ma wyobraźni tylko sen. Błagam o douczonych ludzi. To tak wiele? ;/
incepcja podróżuje w śnie,wyspa tajemnic!!! ale ona poróżuje w wyimaginowanej wyobraźni, a tu super efekty specjalne, i czysta wyobraźnia lecz najbliżej jest tu do Wyspy Tajemnic
No to znaczy że takich nie ma. Nie wymieniasz to przegrywacie dyskusję. Na razie w tym temacie są same ogólniki.
No to przyznajesz się w tej chwili że jesteś trollem bo zadałem ci pytanie, a ty w tej chwili tylko piszesz głupoty. Miała sens dopóki się nie pojawiłeś z hejtem na tym forum. Robisz dokładnie to sam jak ci na których narzekałeś na forum "Avatara" czyli jesteś hipokrytą.
SP to film podobny do Transformersów, do 2012, jeszcze do paru innych filmów.
Niby ma jakiś skryty artyzm w sobie ale no nie oszukujmy się - "przesłanie" jest tu tylko na pokaz, żeby się ludzie nie czepiali. A i efekty mnie nie zaskoczyły ani zaimponowały.
skoro więc nie ma ani efektów ani przesłania, to jak kurna mogę ocenić ten słaby film?
Nie wiem co sobie wymarzyłeś, że z pokorą odejdę i postawię temu filmowi 10/10? A dlaczego miałbym ocenić go wyżej? Szkoda gadać z takimi.... osobami jak ty, to strata czasu. Stawiasz sobie oceny i wmawiasz sobie że są jedyne słuszne, a potem masz pretensje że ktoś ocenia niżej.
e przykłady są strasznie chybione. Szcezgólnie to 2012. Nic tych filmów nie łączy oprócz tego że są szeroko pojętym kinem rozrywkowym.
"Nie wiem co sobie wymarzyłeś, że z pokorą odejdę i postawię temu filmowi 10/10? "
Nie namawiam cię do zmiany oceny tylko żebyś przestał tu hejtować.
"Stawiasz sobie oceny i wmawiasz sobie że są jedyne słuszne, a potem masz pretensje że ktoś ocenia niżej."
Moim zdaniem opisałeś właśnie siebie bo ja nigdy ciebie nie namawiałem do zmiany oceny. Robiłbym to najwyżej jakbyś dał 1/10 bo to byłaby ogromna przesada.
"skoro więc nie ma ani efektów ani przesłania, to jak kurna mogę ocenić ten słaby film?"
To dla ciebie przesłanie warunkuje dobry film? Może pójdźmy dalej i proste przesłanie jak widać. Widocznie nie rozróżniasz gatunków filmowych.
"do Transformersów, do 2012"
Hahaha, co te filmy mają wspólnego z SP? Co za idiota. Przesłanie albo efekty warunkują dobry film? No nie wierzę, jak można aż tak bardzo nie znać się na kinie?
zemsta upadłych ma wiele wspólnego z sp,
patos, licha fabuła przykrywająca kicz. różnicą jest to że transformersy mają momentami bardziej zaskakujące efekty.
i 3 złote maliny.... :)
SP powinien dostać przynajmniej jedną....
":Przesłanie albo efekty warunkują dobry film"
nie idioto, to tyłek megan fox także wpływa na ocenę.
Haha wczoraj były Transformersy 2 na TVN i jak obejrzałem pierwsze 20 minut to się zażenowany poczułem, straszny kicz, nie ma nic wspólnego z SP.
Zamierzony kicz jest w większości przypadków dobry. Avatar czy Transformers to kicz wynikający z braku talentu reżysera.
Dokładnie tak, plantum to troll, zawsze wymiguje się od podania czegokolwiek, czy to lepszego filmu, czy to ładniejszej aktorki, hehe, żal trolla.
Podałby tą co zawsze:
http://www.filmweb.pl/person/Zoe+Saldana-40559
Dla mnie bez rewelacji ale jemu chyba się podoba.
Ta babka to nic specjalnego, zwykła że tak powiem, a najśmieszniejsze są reklamy Colombiany, że niby ona taka piękna, haha.
No zgadzam się. Ma trochę banalną urodę w sumie. Czytałem z nią wywiad ostatnio i sama twierdzi że nie jest jakąś pięknością.
He,he. A, co do aktorek młodego pokolenia to które uważasz za najładniejsze/ najlepsze? Nawet chyba se dzisiaj taki temat na blogu strzelę bo jestem ciekaw opinii innych.
No podoba mi się Emily Browning. Dianna Agron jest zajebista. No i Chloe Moretz - najbardziej utalentowana z tych trzech. W zasadzie to by było na tyle. Nie cierpię przereklamowanej Dakoty Fanning.
Wolę siostrę Dakoty osobiście. Moretz też jest fajna, nawet bardzo. Browning też ma potencjał aktorski mimo że antyfani SP twierdzą. Tak poza tym to dla mnie te:
http://www.filmweb.pl/person/Emma+Stone-611405 - fatalne jest to zdjęcie na fw.
http://www.filmweb.pl/person/Saoirse+Ronan-381818 - Może być świetną aktorką. Chyba najbardziej perspektywiczna.
http://www.filmweb.pl/person/Ellen+Page-133737