Ogólnie naprawdę, naprawdę dobra produkcja, ale kompletnie nie zgadzam się z zakończeniem! Moim zdaniem sąd po prostu powinien przyznać opiekę Sonny'emu i to on mógłby być jego ojcem... Jakie głupie :(
Mi również zakończenie się nie spodobało..Zgadzam się z tobą że mały powinien zostać z Sandler'em!
A moim zdaniem jest ok. Przynajmniej nie skończyło się przewidywalnie. Chłopiec ma prawdziwego ojca, a Sonny i tak jest obok niego. 2 pieczenie na jednym ogniu.
A przy okazji, jak już zakładacie takie tematy, to użyjcie na początku słowa SPOJLER. Są ludzie, który wolą nie wiedzieć jak się film skończy :)
szkoda, ale film b.fajny o relacjach ojca z synem, podobał mi się. Jednak gdyby mały został z ojcem pewnie wiele ludzi by narzkało na przewidylwane zakończenie ;D
Mi też się zakończenie nie podobało, ale dzięki temu film zapadł mi w pamięć i był nietypowy. Zazwyczaj są negatywne komentarze, właśnie dlatego, że wszystkie filmy są takie same, a ten film dzięki zakończeniu był... po prostu inny:)
Przecież chłopiec miał prawdziwego ojca, więc niby dlaczego miałby zostać z Sonnym - dlatego, że spędzili ze sobą trochę czasu? Zakończenie jest całkiem poprawne - typowy happy end - wszyscy coś zyskali: chłopiec biologicznego ojca, Kevin syna, Koufax nową rodzinę. Obydwaj panowie byli dobrymi kumplami, więc śmiało można powiedzieć, że Julian nie stracił Sonnyego - raczej zyskał bliskiego "wujka".
To jest komedia i mało mnie obchodzi czy zakończenie będzie przewidywalne, czy też nie. W tym filmie zakończenie jest totalnie beznadziejne i za to minus, czym skutkuje moja ocena filmu na 5.