PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=93905}

Synalek

The Good Son
1993
7,1 19 tys. ocen
7,1 10 1 19363
6,3 11 krytyków
Synalek
powrót do forum filmu Synalek

Taki chłopak już myśli, wie czy może być zły lub dobry...

ocenił(a) film na 3

Z reguły sadyzm kierowany w stosunku do ludzi wychodzi w późniejszym wieku. Psychopatą może być, scena ze strzelaniem do zwierząt jak najbardziej ma sens, bo seryjni często zaczynają w takim wieku znęcać się nad zwierzętami. Jednak zabijanie członków rodziny nawet u dorosłych seryjnych morderców zdarza się rzadko, zabijają oni raczej osoby których nie znają, z którymi nie łączą ich żadne więzi (np rodzinne). Poza tym bycie psychopatą nie do końca jest wyborem, nikt nie postanawia "od dziś będę psychopatą" więc odróżnianie dobra od zła nie ma tu nic do rzeczy ;)

ocenił(a) film na 8
Andrea_94

Niekoniecznie.... Są jakby dwa rodzaje sadyzmu: seksualny i ten,który nie ma takiego zabarwienia, nazwijmy go "emocjonalnym". Oba mogą pojawić się już w dzieciństwie. Znęcanie się nad zwierzętami może stanowić objaw sadyzmu zarówno tego seksualnego (istnieje coś takiego jak zoosadyzm) i "emocjonalnego" (wydaje mi się,że w przypadku Henrego raczej ten drugi typ występował).U seryjnych morderców z lubieżności ważną rolę odgrywają fantazję o podtekście sadystycznym, które często występowały już w dzieciństwie (na myśli przychodzą mi takie przykłady jak Jeffrey Dahmer, Ed Gein czy Czikatiło). A co do zabijania członków rodziny to i tutaj pojawiają się rozbieżności, bo o ile większość seryjnych morderców tego nie robiła i to jest niezaprzeczalny fakt, o tyle istnieje grupa dzieci wykazująca nasiloną agresję w stosunku zwłaszcza do członków rodziny. Dzieci te cierpią na tzw. zaburzenia przywiązania i obraz kliniczny części z nich przypomina bardzo dzieci "psychopatyczne". Zresztą, z tego co wiem, to nieleczone zaburzenia przywiązania mogą w dorosłym życiu przejść właśnie w osobowość psychopatyczną lub borderline. Dzieci te mają zwłaszcza zaburzone relacje z członkami rodziny, głownie z rodzicami. Problemy mogą pojawiać się w rodzinach adopcyjnych (dzieci takie często trafiają do domów dziecka, co właśnie uniemożliwia im wykształcenie się więzi z opiekunem), albo biologicznych w przypadku, gdy rodzice sprawują ekstremalnie nieprawidłową opiekę nad dzieckiem, maltretują je, zostawiają same na wiele godzin, zaniedbują podstawowe potrzeby.
Polecam dokument "Child of rage" o 6 letniej dziewczynce, która taką diagnozę otrzymała. Trafiła na terapię po tym, jak próbowała roztrzaskać o beton głowę swojego młodszego braciszka i zabić przy pomocy noża rodziców zastępczych. Terapeutka pod koniec wypowiada się na ten temat i stwierdza, że spotykała w swojej pracy 9 latków, które z zimną krwią mordowały członków rodzin. Nie każde dziecko z zaburzeniami przywiązania morduje rodziców oczywiście ale wydaje mi się, że u wielu seryjnych morderców można byłoby w dzieciństwie taką diagnozę postawić.