Ja myślę, że zadecydowała o tym zazdrość o młodsze rodzeństwo, która z czasem przerodziła się w obsesję. Odrzucony przez rodziców po narodzinach siostry, a później braciszka, który stał się oczkiem w głowie matki postanowił, że musi się ich pozbyć, by odzyskać miłość rodziców. Dodatkowo zaczął obwiniać o to nie tylko rodzinę, ale wszystko wokół siebie i postanowił się po prostu mścić. Zresztą dzieci potrafią być okrutne i bezwzględne z błahego powodu, więc historia przedstawiona w filmie wcale mnie nie dziwi.

Mnie także nie dziwi. Po prostu za bardzo się wierzy, że dzieci nie są zdolne do czynienia zła.

Mało jeszcze widziałeś w takim wypadku ;)

mało dzieci w życiu poznałeś :)

za dużo filmów obejrzałeś w życiu :) takie małe dziecko nie może być aż tak zepsute i wyrachowane przede wszystkim. takie dzieci nie mają az tak rozwiniętego myślenia, 10 razy by się "wyłożył".

Małe dziecko tez może być psychopatą!

ale nie takim

Jeśli ktoś się rodzi psychopatą, to nim jest od początku, przy czym jego psychopatia może być w stopniu bardziej lub mniej zaawansowanym. Poczytaj w podręcznikach psychiatrii. Pozdrawiam.

A Ty sobie pooglądaj dokumenty o seryjnych mordercach, zamiast opierać swoją "wiedzę" na filmach -,-
Część z nich, np IceMan (polskiego pochodzenia) miał WRODZONY brak strachu. Przełoże ci skutek tego wrodzonego przypadku. Znasz taką rasę psów jak pitbull? One również nie czują strachu a do tego i bólu. Mówi się że to psy zabójcy, co jest częściową prawdą, ponieważ taki pies odpowiednio prowadzony jest świetnym towarzyszem dla rodziny. Źle prowadzony-bity, szczuty itd. może być nieobliczalny i b. groźny, jednak nawet taki pies rzadko atakuje swoich opiekunów, rodzine, po prostu ma coś w tej głowie co go blokuje. To samo jest z ludźmi (seryjnymi mordercami)- baardzo rzadko mordują, czy nawet krzywdzą swoje rodziny, natomiast są bezwzględne wobec "podejrzanego", wobec swojego celu.
Dlatego teoria odnośnie wrodzonej nienawiści, to mit. Owszem, są złe dzieci, ale nie sadystyczne. UWAGA
Nie mówie o dzieciach z zaburzeniami psychicznymi.

Tak więc "synalek" to baja... ale ciekawa;p

Pozdro ;)

Witam. Twoja uwaga jest tak interesująca, że rzeczywiście przejrzałam nieco podręczniki i poszperałam trochę w internecie. Psychopatia jest określana jako zaburzenie psychiczne, które nie jest chorobą, czyli nie da się tego leczyć lekami, ani w inny sposób, ale można odpowiednim postępowaniem wpłynąć na niwelowanie lub osłabianie tego zaburzenia. Podobnie jak u tego pitbulla - możesz go wychować na wspaniałego przyjaciela i w dodatku pieszczocha! Osobiście znam 2 takie! Możesz też wytresować pitbulla na psa-mordercę. Zresztą bywają one, niestety! , także szkolone do walk psów (zjawisko zabronione prawem, ale istnieje). Podobnie dziecko- psychopata. Gdyby to dziecko nie znalazło powodów np. do zazdrości - a to się często pojawia, gdy urodzi się następne młodsze dziecko - to może jego psychopatyczne cechy zostałyby przytłumione. Ale jeśli to dziecko znajdzie sobie np. obiekt do zazdrości, zawiści, itp , to jego psychopatyczne cechy nabierają na sile i takie dziecko staje się straszne! Potrafi zadawać komuś ból tylko dla własnej przyjemności, przy czym sam nie odczuwa ani bólu, ani strachu. Potrafi też - dla własnych potrzeb- przybierać postać, minę i zachowanie dziecka-aniołka, biednego, kochającego i szukającego czyjejś miłości.
W tym sensie uważam, że dzieciak w filmie "Synalek" jest świetnie zagranym potwornym, a jednocześnie "anielskim" dzieciątkiem. Również pozdrawiam - Irena.

Znasz jakie filmy dokumentalne o takich dzieciach? Które krzywdziły bogu winną rodzine

nie zna, bo takich filmów nie ma. Film przesadzony, choć według mnie ciekawy i nawet trzymający w napięciu. To jest niemozliwe aby kilkuletnie dziecko miało poziom wyrafinowania i perfidii jak dorosły człowiek, nie da się przeskoczyć tego. oglądając ten film miałam wrażenie że "włożyli" mózg dorosłego w ciało dzieciaka, to jest niemozliwe

Właśnie o to samo mi chodziło, to jest wyższy lvl okrucieństwa i premedytacji.

Tak właściwie, to nie jest znowu takie kilkuletnie dziecko. Chłopak ma przecież 13 lat. W takim wieku ludzie mogą być różni, a to już zależy od środowiska w jakim żyją, sposobu wychowania, genów, etc. Jedni mogą zachowywać się jak przeciętne dziecko w ich wieku, a inni mogą być opanowani (nawet do tego stopnia), perfidni, okrutni. Zazdrość może naprawdę zniszczyć człowieka i sprawić by był psychopatą. A Henry właśnie sprawiał wrażenie zazdrosnego o swoje młodsze rodzeństwo. Czuł się odrzucony przez rodzinę i przez to stał się tym, kim się stał. Jego rozwój emocjonalny mógł być szybszy niż u rówieśników, dlatego nie można od razu stwierdzić, że był za mały aby zostać psychopatą.
Według mnie sytuacja przedstawiona w filmie mogłaby być jak najbardziej rzeczywista. Pozdro :)

Na youtubie jest sporo dokumentów o nastoletnich (lub młodszych) mordercach, tak więc uważam że taka sytuacja jest możliwa. Przykład: Jon Venables i Robert Thompson.

i to jest celna uwaga. Chłopcy-mordercy mieli wtey po 10 lat. Historia w pełni prawdziwa.

silniak13 to poczytaj sobie na przykład o Ericu Smithie

po prostu urodził sie z uszkodzonym mozgiem, mozna go było sie starac wychowywać ale to nic by nie zmieniło bo potem takiemu potworowi nagle cos wpadnie do łba, Leczenie tez bez sensu bo KTOS TAKI JEST NIEOBLICZALNY, I MOZE KOGOS ZAMORDOWAC JAK COS MU SIE UROI W GLOWIE ALBO MOZG MU COS TAM BEDZIE SZEPTAŁ.