No więc zgłaszam się :) Film genialny, ale nie rozumiem teorii o jego etnograficznych walorach. Mongolscy chłopi codziennie czytający prasę ?

Kim jesteś husarze ?:D

Kuba Prokopczuk z III roku, a Ty? ;)

"Ryje banie"? Interesujące określenie, może zbadasz jego etnologię zamiast filmu którego chyba nie rozumiesz. A jeśli się mylę, a jeśli jednak, to coś więcej napisz. Pozdrawiam

Ryje banie koleżko w sensie, że pokazuje jakie to Imperium Radzieckie nie jest wspaniałe, że każdy zna swoje miejsce w państwie i pracuje ku chwale towarzysza Dżugashvilego bez względu na to czy jest: czukotem, kazachem, tatarem czy innym wschodnim barachłem. Zrozumiałem doskonale przesłanie tego filmu, a określenie "ryje banie" użyłem jako zamiennik do "propagandowy totalitarny syf", który w gruncie rzeczy jest dobrze zrobionym filmem, który spełnia swoją rolę progandowej sieczki ot co!

Film jest z 1929 r.

Bardzo ładnie: " innym wschodnim barachłem". Studencina ze słomą w butach.

Politycznie poprawny cwaniak. Hajże do urny na PO głosować

polityczna niepoprawność jest nową polityczną poprawnością.

słoma z butów wyłazi i tyle

A kim Ty jesteś, żeby ogłaszać takie tezy "polityczna niepoprawność jest nową polityczną poprawnością". Pewnie pseudointelektualistą po wydziale artystycznym, lub kulturoznawstwa i myślisz, że mgr, albo lic przed nazwiskiem predestynuje Cię do snucia nowych teorii. Domorosły(a) filozof(ka) się znalazł.

człowiekiem, który umie czytać

nie trzeba być pseudointelektualistą po wydziale artystycznym, żeby mieć dość ludzi którzy "ojej taki niepokorny taki niepoprawny politycznie" i myślą, że odkryli coś nowego czy są mądrzejsi od ogółu. w dzisiejszych czasach większej odwagi potrzeba, żeby sprzeciwić się stadom buców żartujących o czarnych czy gejach, niż żeby takim bucem być.

To lepiej obrażać kogoś, kogo się nie zna? Wierz mi skarbie, że ta "słoma z butów" to dalece nietrafne określenie na temat mojej osoby ;). Koniec dyskusji

Chwila moment, bo czegoś tu nie rozumiem... Pytasz "To lepiej obrażać kogoś, kogo się nie zna?", a wcześniej sam użyłeś określenia "wschodnie barachło" w stosunku do ludzi, których, eee... nie znasz? Więc jak się ma jedno do drugiego?