Ad vocem: "Przyczajony geniusz. Janusz Gajos 21 opowieści", Jacek Wakar, ISBN: 978-83-662-1919-9, wydawnictwo Czerwone i Czarne
Film kręcono w grudniu 1996 roku, z czego zdjęcia w USA trwały 16 dni. W przerwie między zdjęciami ekipa filmowa śledziła w telewizji amerykańskiej walkę Gołoty z Riddickiem Bowe, 14...
Tak jest i w tym przypadku, same byki i głupawe wyliczanie wpadek.
Piszą że film w całości kręcony w USA. Otóż nie, wystarczy spojrzeć na takie sceny jak ta gdzie Pazura dostaje obywatelstwo w USA- wnętrza tego urzędu to Pałac Kultury. Tak samo mieszkanie bohaterów to przecież studio. Tak samo dom rodziny Surfera,...
Teriza zaręczyła się z gościem na wózku (nie pamiętam imienia), ale nasuwa mi się pytanie: dlaczego on nic nie powiedział, po tym, jak przespała się z Surferem w jego łóżku? W sumie domniemam, że gość nie był w stanie uprawiać sexu, a ona nie chciała być dziewicą do końca życia (przypuszczam po jej słowach, że była...
Witajcie
kto zna jakiekolwiek filmy POLSKIEJ produkcji (moga byc nawet stare) traktujace o tematyce emigracji w USA?
pamietam ze swego czasu ogladalem jakis film w TV natomiast nie pamietam tytulu, film polskiej produkcji. Interesuje sie ta tematyka dlatego chcial bym znac podobne tytuly ...
Szczęśliwego Nowego Jorku to bardzo fajna komedia połączona z dramatem przedstawia losy polaków pracujących za granicą którzy pragną się szybko wzbogacić wszelkimi możliwymi sposobami film to po części dramat bo pokazuje realia polaków ale poza tym to bardzo dobra komedia w gwiazdorskiej obsadzie najlepiej wypadli tu...
więceja osoby mające bliskich w USA na pewno docenią jak prawdziwy jest ten film. Szkoda że fabuła zmierza jakby do nikąd i rozmywa się pod koniec, bo dałbym nawet 9. Role Gajosa, Lindy, Figury i Zamachowskiego wyśmienite.
Jak dla mnie to jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Świetne role: Gajosa, Pazury, Zamachowskiego i Figury. Trochę wkurzała mnie tam rola młodego Olbrychskiego według mnie zagrał sztucznie - do tego filmu wzięty chyba na siłę zw względu na sławnego ojca. I właśnie za udział w tym filmie młodego...
Co tu gadać? Po prostu komediodramat. Dosyć realnie przedstawione oczekiwania i realia życia Polaków w Stanach w latach 90-tych. Kilka razy się zaśmiałem ale to nic specjalnego.