PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=207816}

Sztuka zrywania

The Break-Up
2006
6,3 67 tys. ocen
6,3 10 1 67428
5,0 12 krytyków
Sztuka zrywania
powrót do forum filmu Sztuka zrywania

Odbieram bardzo osobiscie ten film. Wszystkie sytuacje sa z zycia wziete. Nic przesadzonego nic
wymyslomego. Z punktu widzenia kobiety jest to bardzo realistyczne. " gotowalam caly dzien i
jeszcze zabawialan gosci, a ty zamiast 12 cytryn kupiles trzy!" :-D " mogles wymyc chociaz
naczynia" " gdybys mi powiedziala to bym je wymyl" " nie, ty masz chciec je wymyc" :-D no
rozbrajajaca prawda :-D Pozdrawiam wszystkich :-D

ocenił(a) film na 7
emplim

Zgadzam się z Tobą :) Często jest tak, że kobiety zamiast od razu powiedzieć co im nie pasuje to niańczą swojego partnera i zbierają po nim skarpetki, robią pranie itp... Po prostu im matkują, a po dwóch latach okazuje się, że im to przez cały czas nie pasowało ale nie zlecą sprzątania facetowi, bo on zrobi to nie w ten sposób co chcą i wolą same się tym zająć... Facet matkę już ma, potrzebuje partnerki. Ogólnie temat rzeka.

ocenił(a) film na 7
emplim

Aczkolwiek z tym mieszkaniem nie było tak, że ona je chciała tylko dla siebie. Tutaj był bardziej przykład tego, że on nie docenił jej wkładu w to. Ba, nawet wyśmiał jej paćkanie po ścianie. Tutaj wg mnie była wina niesłuchania siebie i brak zrozumienia dla różnic międzypłciowych. On zadbał o wykonanie, ona o artystyczną stronę wykończenia, bo to było dla niej ważne, bo przecież była artystką.
Problem w ich związku nie był taki, że on jej nie pomagał czy ona nie pozwalała mu mieć stołu do bilardu... a po prostu brak rozmowy. Jakby tylko bawili się w związek i spędzali razem fajnie czas ale w ogóle nie byli otwarci na swoje potrzeby, na tworzenie kompromisów itp... Przez dwa lata może unikali konfliktów, a jak się w końcu stworzył jeden większy nie umieli sobie z nim poradzić.

użytkownik usunięty
Donia_filmweb

Co za konwersacja..