W tym filmie wyraźnie śmierdzi manipulacją - bardzo sprytną manipulacją! Trudno nam ocenić do jakiego stopnia wykreowany obraz Szwedów jest przekłamany (i na to zapewne liczą autorzy), ale trudno mi sobie wyobrazić aby rzeczy tak się miały. Praktycznie nie widać normalnych Szwedów; to albo skrajni, aspołeczni indywidualiści, oczywiście nieszczęśliwi, albo neo-hipisi kryjący się po lasach. Nie twierdzę, że takie zjawiska nie mają miejsca. Pewnie są (inaczej manipulacja nie byłaby inteligentna). Rzecz w tym, że nie wiemy (i trudno nam będzie to sprawdzić bez dostępu do badań) jaka jest dokładna skala tego zjawiska. Ważne, że pokazuje się Szwedów jako dziwaków rozpaczliwie potrzebujących pomocy, dla których najlepszym wybawieniem będzie masowa imigracja z krajów islamskich.
W opozycji do wykolejonych Szwedów imigranci z Syrii i Erytrei to tacy mili i ludzcy obywatele - zupełnie nowa jakość. W nich cała nadzieja. Nawet ci w Afryce to tacy dzielni i pełnowartościowi ludzie. Co prawda ktoś w filmie się zająknął, że imigracja z innych kultur może rodzić problemy, ale nie pokazuje się jakie to problemy. Widz może odnieść wrażenie, że to jakieś drobiazgi nieistotne, bo prawdziwym dramatem jest zdziwaczenie Szwedów.
Tymczasem wiemy z licznych źródeł, że masowa imigracja niesie dla rodowitych Szwedów prawdziwe zagrożenie w postaci obcej, agresywnej kultury, która swą ekspansją chwieje w posadach ład społeczny tak mozolnie budowany przez pokolenia. Ludzie ci nie są tacy fajni jak się maluje na filmie; wyznają zasady sprzeczne wobec zastanych, są pełni pogardy dla wartości europejskich, otwarcie okazują wrogość, są agresywni i zamierzają zaprowadzić tu swoje porządki. Nie są pokojowo nastawieni i sięgają po przemoc, posuwają się do gwałtów i mordów, do tego mogą czuć się bezkarni, bo władza zdaje się stać po ich stronie, zamiast bronić rodowitych Szwedów. Powoli, acz konsekwentnie przejmują terytorium (co widać po strefach no-go). Mając to na uwadze może łatwiej zrozumieć dlaczego niektórzy Szwedzi kryją się po lasach a inni boją się wychodzić z domu. Zresztą w domu też nie jest bezpiecznie o czym przekonała się młoda Szwedka brutalnie zgwałcona przez przybyszów-islamistów z transmisją online. Do tego państwo dało jej jasny sygnał, że na sprawiedliwość nie ma co liczyć, bo jest już obywatelką gorszej kategorii!
Na koniec jeszcze ten Bauman - robiący tu za eksperta - niby nie mówi nonsensów, ale jak się wie, że był on gorącym orędownikiem masowej imigracji do Europy to jasne staje się na czym ta manipulacja polega. Może chodzi o to by wpędzić w kompleksy Szwedów-dziwaków a przybyszów utwierdzić w poczuciu wyższości.