Bardzo lubię ten film.Jestem zachwycony.Wspaniałe kostiumy,galeria barwnych postaci.Świetnie zagrany.No i May- May,choć już ciut mniej mi się podoba,nadal rewelacyjna.Wspaniała historia miłości.Ktoś powiedział,że film nie oddaje w pełni jej charakteru.Nie prawda.Taka May-May jest jak w książce,jeśli nie lepsza-łagodna i drapieżna,harda i potulna.To co w filmie nieco po macoszemu potraktowane.On zapłacił ogromną sumę za jej życie,by zdobyć dla niej chininę,gdy zachorowała na malarię.I w książce jest scena,gdy syn Tai Pana znajduje ich razem,martwych,dziwił się,co ojciec w niej widział.Była wynędzniała po chorobie.Ale generalnie film jest lepszy od książki.